Michał Kołodziejczak i Donald TuskMichałKołodziejczak/Twitter
StoryEditorAGROunia

AgroUnia podzielona w sprawie startu Michała Kołodziejczaka z list KO. "Zdrajca" czy "Murem za Michałem"

21.08.2023., 16:00h
Michał Kołodziejczak zdecydował się startować do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej, którą wcześniej ostro krytykował. Po niespodziewanej decyzji działacza, wielu jego zwolenniku przestało popierać AGROunię. Lider ruchu stał się obiektem krytyki zarówno polityków PiS-u, jak i pozostałych środowisk politycznych. Dlaczego Kołodziejczak podjął tę kontrowersyjną decyzję?

Kołodziejczak nr 1 w okręgu konińskim

PO wystawiło Kołodziejczaka jako nr 1 na listach w okręgu konińskim. Decyzja lidera znanego, rolniczego ruchu AGROunii wciąż pozostaje niezrozumiała dla wielu. Tymczasem Kołodziejczak argumentuje:

– To jest stan wyższej konieczności. Zrobimy wszystko, by odbić wieś PiS-owi. Nie tylko wieś – napisał tuż po jej ogłoszeniu Kołodziejczak, który przekonywał, że AGROunia zostanie AGROunią.

Połączenie PO i AGROunii w słusznym celu?

Kontrowersyjna decyzja Kołodziejczaka jest szeroko komentowana przez różne środowiska polityczne i rolnicze. Podczas wiecu wyborczego zorganizowanego we Włocławku tak wstąpienie w szeregi PO lidera AGROunii tłumaczył Donald Tusk.

– My od razu wiedzieliśmy z Panem Michałem, że padnie sto, dwieście, tysiąc pytań. Dlaczego? Jak to możliwe. Był bardzo krytyczny wobec wielu rzeczy, jakie ja robiłem, ja nie byłem fanem jego niektórych wypowiedzi. AGROunia to nie są fani Tuska i Platformy. Wiemy o tym, alemy chcemy pokazać, że sprawy najważniejsze te zupełnie fundamentalne mogą łączyć tak różnych ludzi. My będziemy się różnić, jesteśmy z różnych środowisk. Nie raz dostanę po głowie za niego a on za mnie. Od swoich. Już tak jest – przedstawiał Donald Tusk "jedynkę" na liście PO w Koninie.

Kołodziejczak podtrzymuje, że chce pomóc rolnikom

Podczas wizyty we Włocławku Kołodziejczak podkreślał, że dla niego liczy się dobro rolników, a za podjętą przez niego decyzją kryje się głęboka inicjatywa, która da rolnikom godną pracę i zarobki.

– Można się pięknie różnić, ale można mieć też piękne sprawy do załatwienia. I te sprawy załatwimy. A rolnictwo dla mnie, produkcja żywności jest to dla mnie temat priorytetowy. Kaczyński powiedział: "Bezpieczna przyszłość Polaków". To mi odpowiedzcie, jak może czuć się bezpiecznie rolnik, który sprzedaje maliny za 50% wartości? Poniżej kosztów produkcji. I nie wie, co będzie po 15 września ze zbożem – czy sprzeda. Czy to jest bezpieczeństwo? Zrobimy wszystko, żeby 15 października wygrać. I wygramy z PiS i ułożymy wiele rzeczy na nowo – mówił podczas tego samego wiecu Michał Kołodziejczak.

Dlaczego Kołodziejczak nie poinformował działaczy AGROunii o wejściu na listy KO?

Wielu działaczy AGROunii nie ukrywało swojego rozczarowania po tym, jak dowiedzieli się, że Kołodziejczak wstępuje do Sejmu z list KO. Członkowie AGROunii na znak sprzeciwu wobec sojuszu Kołodziejczaka i Tuska palili kurtki.

– Właśnie się dowiedziałem, że Michał Kołodziejczak zdradził polskiego rolnika, zdradził interes Polski. Dogadał się z Koalicją Obywatelską w sprawie wyborów. Pokazał, że dla niego ważniejsze jest zdobycie mandatu niż walka o polskiego rolnika – mówił Mariusz Borowiak, który następnie spalił kurtkę Agro Unii.

Słów krytyki wobec Kołodziejczaka nie szczędził również Łukasz Pergoł z Partii Twitterowych Rolników.

- Od początku piąłeś się do sejmu, nie dla rolników. Swój cel minimum osiągnąłeś, pozwól wyrażać swoją opinię rolnikom, nie bądź jak klakierzy z PiS,PO, PSL itd. – napisał Łukasz Pergoł z Partii Twitterowych Rolników.

Czy będzie rozłam w AGROunii? Którzy działacze stanęli murem za Kołodziejczakiem?

Niektórzy z działaczy AGROunii popierają jednak decyzję swojego lidera, komentując dokonanie w filmie zamieszczonym na portalu X, czyli dawnym Twitterz:

  • "Michał nie ma się nad czym zastanawiać, walczy",
  • "Popieram w 100% Michała Kołodziejczaka",
  • "Michał Kołodziejczak jest z Tobą. Jestem w Agro Unii",
  • "Stoję murem za Michałem Kołodziejczakiem",
  • "Murem za Michałem".

PiS nie pozostawia suchej nitki na Kołodziejczaku

Do sprawy transferu Kołodziejczaka odniósł się również premier Mateusz Morawiecki, który pod filmem na portalu X zamieścił komentarz następującej treści:

"W czasach walki z komuną mówiliśmy o takich "idiota albo agent". Sojusz Polski z USA jest podstawą naszego bezpieczeństwa!- napisał szef rządu na portalu X (kiedyś Twitter). Pod wpisem zamieścił archiwalny film, na którym M. Kołodziejczak pokazując środkowy palec, mówi: "Co jeszcze robi ambasada amerykańska? Kłoci nas z Rosją. Dzisiaj każdy z nas powinien odważyć się na ten gest i pokazać "fucka" Amerykanom. Takiego!".

Zdanie premiera Morawieckiego zdecydował się poprzeć Radosław Fogiel, komentując:

"Facet jest niemożliwy – przywoływanie jego prorosyjskich i uderzających w kluczowy dla polskiego bezpieczeństwa sojusz PL-USA wypowiedzi nazywa obrażaniem siebie i "środowiska". Jakiego środowiska? – napisał Radosław Fogiel."

Kołodziejczak pod masowym atakiem PiS-u i zawiedziony rolników?

Lider AGROunii nie pozostał dłużny uderzającym w niego słowami politykom i napisał:

"Zmasowany atak całego aparatu państwa w moją osobę pokazuje, jak bardzo Mateusz Morawiecki boi się utraty władzy po rozpoczęciu współpracy AGROunii z największą partią opozycyjną"

Kołodziejczak nie uciekł od odniesienia się do filmu sprzed 5 lat, przyznając, że dziś silna Polska to taka, która współpracuje z USA i Unią Europejską.

AGROunia: od ruchu społecznego do partii politycznej

AgroUnia z ruchu społecznego przerodziła się w partię polityczną w marcu ubiegłego roku. Jej lider karierę polityczną rozpoczynał w Prawie i Sprawiedliwości, z ramienia tej partii w 2014 r. uzyskał mandat radnego miasta i gminy Błaszki w województwie łódzkim. W 2015 r. wykluczono go z partii. W 2018 r. powołał stowarzyszenie Unia Warzywno-Ziemniaczana, które dało początek AgroUnii.

wk, ms

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 20:32