Protest rolników przez miesiąc
14 listopada w Zachodniopomorskiem rusza akcja protestacyjna rolników. Potrwa miesiąc. Na drogi mają wyjeżdżać oflagowane ciągniki, więc w wielu miejscach kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Organizacje rolnicze zapowiadają, że to dopiero początek. Jeśli sytuacja się nie poprawi, protesty będą coraz ostrzejsze i mogą rozlać się na cały kraj. Akcję organizują rolnicy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, Kółek Rolniczych, NSZZ Solidarności Rolników Indywidualnych i Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
Rolnicy o protestach: my nie mamy innego wyjścia
– Zgłaszamy protesty w każdej gminie i powiecie, żeby mieć gotowe pozwolenia. Akcja potrwa od 14 listopada do 14 grudnia. Traktory będą wyjeżdżać cyklicznie – mówił nam Jakub Buchajczyk z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.
Na razie rolnicy nie planują blokowania dróg, ale przejazdy kolumn maszyn mogą utrudniać ruch. Jeśli jednak sytuacja w rolnictwie się nie zmieni, scenariusz z blokadami jest bardzo realny.
– Nie walczymy dla siebie, tylko o przetrwanie polskiego rolnictwa – podkreślają rolnicy z Pyrzyc, którzy protestują już od kilku tygodni.
Mapa protestów rolników 14 listopada 2025
Zachodniopomorska Izba Rolnicza opublikowała interaktywną mapę miejsc, gdzie zaplanowane są akcje. Lista cały czas się wydłuża i jest aktualizowana na bieżąco. Na ten moment potwierdzone są protesty m.in. w:
Drawno
- 14 listopada 2025, godz. 9:00–18:00
- Protest zgłoszony na okres 14.11–14.12.2025
Recz
- 14 listopada 2025, godz. 12:00
- Protest zgłoszony na okres 14.11–14.12.2025
Węgorzyno
- 14 listopada 2025, godz. 9:00–16:00
- Protest zgłoszony na okres 14.11–14.12.2025
Dobra
- 14 listopada 2025, godz. 8:30
- Protest zgłoszony na okres 2.11–1.12.2025
Radowo Małe
- 14 listopada 2025, godz. 9:00
- Protest zgłoszony na okres 3.11–2.12.2025
Resko
- 14 listopada 2025, godz. 9:00
- Protest zgłoszony na okres 14.11–14.12.2025
Łobez
- 14 listopada 2025, godz. 9:00
- Protest zgłoszony na okres 14.11–14.12.2025
Do tego dochodzą kolejne gminy, w których trwają zgłoszenia. Protesty mogą objąć większość województwa, a organizatorzy nie wykluczają, że akcja rozleje się na całą Polskę.
„Ceny lecą, a kredyty rosną”
Głównym powodem protestów jest brak opłacalności produkcji rolnej.
– Pszenica tańsza o 300 zł na tonie niż rok temu, buraki o jedną trzecią mniej. A koszty? Wszystko w górę – mówi nam Stanisław Barna, rolnik z woj. zach.-pom.
– Rolnicy niemieccy dostają dopłaty, siedzą cicho, a do nas ich warzywa wjeżdżają za symboliczną złotówkę. Jak mamy z tym konkurować? - dodaje Buchajczyk.
Rolnicy domagają się m.in. rekompensat za niskie ceny produktów i uderzenie importu z Ukrainy, Mercosur i – jak mówią – za chwilę również z USA.
Kamila Szałaj
