Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. Skąd my mamy brać pieniądze?Ahm
StoryEditorprotest

Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. "Skąd my mamy brać pieniądze?"

10.10.2025., 13:51h

Zielony Ład, tania żywność i brak opłacalności. Rolnicy mają dość: "Skąd my mamy brać pieniądze?" Ciągniki z polskimi flagami ruszyły dziś w południe na drogi w proteście.

"Skąd my mamy brać pieniądze?"

Dziś w południe, zarówno w Pyrzycach, jak i w gminie Recz w województwie zachodniopomorskim, rolnicy rozpoczęli akcję protestacyjną, wyrażając sprzeciw wobec upadku opłacalności w rolnictwie. Na lokalne drogi wyjechały oflagowane biało-czerwonymi barwami ciągniki.

- Chcemy pokazać dramatyczną sytuację gospodarstw, które z dnia na dzień tracą opłacalność - mówił Adam Walterowicz, przewodniczący Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w Szczecinie i organizator protestu. 

image
Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. "Skąd my mamy brać pieniądze?"
FOTO: S. Barna

Symboliczny przejazd ciągników

Protest w Pyrzycach otrzymał wsparcie rolników m.in. z gmin Drawno i Recz w powiecie choszczeńskim. Tutaj rolnicy kierowali się w stronę Stargardu, by w symboliczny sposób okazać solidarność z uczestnikami manifestacji w Pyrzycach. Jak relacjonował Stanisław Barna rolnik z woj. zachodniopomorskiego, działacz NSZZ RI "Solidarność", a także Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników:  - To symboliczne poparcie dla protestu. Trzeba powalczyć o swoje gospodarstwa! OOPR złożył na ręce ministra 22 postulaty i nie ma odzewu. - Panie Ministrze, prosimy zareagować na to, co się dzieje dziś w Polsce! - apeluje Barna.

Dalsza część artykułu pod materiałem WIDEO:

Rolnicy przypominają, że mamy nadwyżkę eksportu nad importem - to odpowiedź dla ministra rolnictwa na pytanie: skąd wziąć pieniądze? Kolejny problem? Kredyty! One nie rozwiązują problemu rolników: - Nie ma kredytu w gratisie! - mówią protestujący. Rolnikom potrzebna jest pomoc doraźna, rekompensaty. Chcą zwrotu kosztów produkcji, by opłacić środki, nawozy, paliwo, energię.

image
Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. "Skąd my mamy brać pieniądze?"
FOTO: S. Barna

Dlaczego protest? Zielony Ład, Mercosur, tania żywność

Rolnicy sprzeciwiają się przede wszystkim:

  • założeniom unijnego Zielonego Ładu,
  • umowie handlowej Mercosur,
  • masowemu napływowi taniej żywności z Ukrainy.

Podkreślają, że importowane produkty sprzedawane poniżej kosztów produkcji, zabijają opłacalność polskich gospodarstw.

image
Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. "Skąd my mamy brać pieniądze?"
FOTO: Ahm

Ekonomia polskich gospodarstw w centrum protestu

Rolnicy protestują przeciwko obecnej sytuacji ekonomicznej w polskim rolnictwie. Ceny zbóż i innych produktów spadają do poziomu sprzed dwudziestu lat, co sprawia, że wiele gospodarstw pracuje już na granicy opłacalności. Do tego dochodzi zalew taniej żywności z importu, brak wsparcia rynku krajowego i rosnące koszty produkcji. - Nie możemy pozwolić, by polskie rolnictwo było systematycznie niszczone - trzeba walczyć o swoje gospodarstwa i opłacalność produkcji. 

image
Protest rolników w Pyrzycach. Wyjechali ciągnikami na drogi. "Skąd my mamy brać pieniądze?"
FOTO: S. Barna

Główny problem jest w Warszawie

Protestujący wzywają do wprowadzenia minimalnych cen interwencyjnych i ochrony rynku zbytu. - Główny problem jest w Warszawie - to tam zapadają decyzje, które niszczą nasze gospodarstwa - podkreśla rolnik z woj. zachodniopomorskiego i członek OOPR Łukasz Buchajczyk . Dodaje też: - Winię wszystkie rządy - potrzebujemy radykalnych, systemowych rozwiązań i ochrony rynku zbytu. Nie chcemy uciekać z Unii, ale musimy chronić nasze gospodarstwa przed dumpingiem i zalewem taniej i niskiej jakości żywności. Bo, śmieciowe jedzenie za chwilę trafi na stoły polskich konsumentów. 

Czytaj dalej pod WIDEO:

Rolnicy domagają się konkretnych działań

Uczestnicy protestu podkreślali, że sytuacja w rolnictwie wymaga natychmiastowej reakcji rządu. - Rząd musi zrezygnować z dostaw żywności gorszej jakości, zrezygnować z umowy Mercosur i Ukrainy. Jakie są rozwiązania? - Niech rząd zrekompensuje straty, bo polska żywność jest tańsza - mówił uczestnik protestu. Inny protestujący, Kacper Grzelak, podkreślał dramatyczną sytuację młodych rolników: - Ceny plonów i płodów rolnych są bardzo niskie. Chcemy, by ludzie nas wspierali, bo to kryzys ogólnopolski. Młodzi chcą gospodarować!

Sytuacja w polskim rolnictwie nie zaczęła się dziś

- To, co się dzieje w rolnictwie nie jest od dziś, ani od wczoraj. Reprezentuję grupę strajkującą na S3 z 2024 roku - przeciwko polityce prowadzonej przez obecny rząd, przeciwko katastrowie, do której prowadzi ta polityka, umowie Mercosur, taniej żywności z importu. Polskie rolnictwo nalezy ratować. 

Rozwiązanie? Przywrócić skupy interwencyjne, by ceny pozwoliły dotrwać do przyszłego roku, aby rolnicy, którzy faktycznie żyją z ziemi, nie ci na papierze, mogli za rok zebrać i sprzedać plony we właściwych cenach - mówiła Teresa Sendłak, rolniczka protestująca w Pyrzycach.

Zobacz więcej po obejrzeniu WIDEO:

Możliwości rozmowy się już wyczerpały, a rynek rolny zawalił

Adam Walterowicz, inicjator protestu w Pyrzycach, twierdzi, że: - Wszystkie możliwości rozmowy z rządzącymi zostały wyczerpane. Te piękne ciągniki jeszcze niedługo, a będziemy musieli postawić w krzaki, bo nie będą już pracować. Rynek rolny się zawalił.

Kontynuuj czytanie pod WIDEO:

Jakie propozycje? - Proponujemy rozwiązania systemowe i ad hoc, czyli dopłaty do hektara, do strat poniesionych w gospodarstwach. Produkcja roślinna i zwierzęca leży. Jeśli nie będzie ceł, regulacji rynku - to się to wszystko rozwali.

Agnieszka Sawicka

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 14:00