Rolniczy Szczyt u Donalda TuskaKPRM
StoryEditorCo dalej z protestem rolników?

Szczyt rolniczy Tuska z protestującymi rolnikami. Co udało się wynegocjować?

29.02.2024., 14:00h
Zakończyły się rozmowy protestujących rolników z premierem Donaldem Tuskiem. Co udało się wynegocjować rolnikom? Czy strajki zostają zawieszone?

W czwartek 29 lutego w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie odbył się szczyt rolniczy, w którym wziął udział premier Donald Tusk. Na rozmowy z szefem rządu zaproszono 30 przedstawicieli protestujących rolników. 

Rolnicy wyszli ze spotkania z Tuskiem

Rolniczy Szczyt rozpoczął się dość kontrowersyjnie. Budynek, w którym odbywały się dyskusje z rolnikami opuścili przedstawiciele NSZZ Solidarność RI oraz Samoobrony, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Co mówią rolnicy po spotkaniu z premierem Tuskiem?

Rolnicy nie są zniesmaczeni spotkaniem, ale wiele brakuje im do zadowolenia. Z ich relacji wynika, że spotkanie było owocne i wiele wskazuje na to, że premier wyraża chęć podjęcia działań mających na celu rozwiązanie rolniczych problemów, choć jak mówią, konkretne deklaracje nie padły. 

- Premierowi chyba najbliżej jest do zamknięcia granicy na próbę, żeby zobaczyć, czy to coś da. Spotkanie trwało 3 godziny, w normalnej atmosferze, ale żadnych konkretów się nie dowiedzieliśmy - komentuje Krzysztof Chmiel, producent owoców miękkich z powiatu kraśnickiego. 

- Premier wysłuchał wszystkich argumentów, które padły. Zadeklarował pracę nad tym, aby rozwiązania nas zadowoliły, Najpóźniej 7 marca będzie kolejne spotkanie z premierem. Złożył deklaracje i musi podjąć pewne kroki dotyczące granicy i Zielonego Ładu. Wytłumaczył nam, jakie mogą być konsekwencje po zamknięciu granicy i wyrzuceniu Zielonego Ładu. Nie było z naszej strony żadnego rozczarowania. Premier nas wysłuchał. Widzę z jego strony chęć załatwienia sprawy. Stoimy na stanowisku takim, że blokady są, nie zaostrzamy ich, bo widzimy wolę, gdyby spotkanie nie było owocne, to byśmy zaostrzyli protesty - mówi  Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław Wiślanych. 

- Premier przyjął nasze informacje, myślę, że ma lepsze od swoich służb. Sytuacja nie jest prosta i wesoła. Szkoda, że nie ma konkretów, ale z drugiej strony, bardzo daleka droga do tego, żeby się wszystko pozmieniało. Zielony Ład wymyślony przez ideologów dotknął nas najbardziej. Dostaliśmy po kościach. Nałożono nam kajdany. Społeczeństwo nie jest nam w stanie zapłacić żebyśmy w takim rygorze mogli produkować - mówi jeden z rolników po wyjściu z rozmów.

Donald Tusk: Przygotujemy precyzyjne postulaty rolników i rządzących 

Spotkanie premiera Donalda Tuska z polskimi rolnikami zakończyło się. Jak poinformował szef rządu, było długie, ale konstruktywne. Wzięli w nim udział przedstawiciele organizacji rolniczych i liderzy grup rolników protestujących w różnych miejscach Polski. Zdaniem premiera Tuska, argumentacja protestujących jest coraz poważniejsza i trzeba podjąć działania, by ratować polskie rolnictwo.

- Rozmawialiśmy o konkretnych rozwiązaniach. Jesteśmy po jednej stronie, choć propozycje rozwiązań nie są jeszcze spójne. Przede wszystkim dotyczą zmiany polityki Unii Europejskiej. Mamy jeden cel - chcemy ochronić polski rynek przed niesprawiedliwymi i poważnymi konsekwencjami pełnej liberalizacji  handlu z Ukrainą - mówił premier Tusk. 

Do jakich ustaleń doszło między Tuskiem a rolnikami?

Jak wynika z relacji premiera Tuska, wraz z rolnikami przyjął pewien plan działania, którego realizację planuje rozpocząć niemal natychmiast.

- Jeżeli chodzi o Zielony Ład, ustaliliśmy, że przygotujemy precyzyjne postulaty polskiej strony. Nie będą to tylko postulaty rolników, ale również rządzących. Nie chodzi o to, żeby go całkiem wyrzucić, ale o to, że jego zapisy są kolejnym ciosem w polskich rolników i muszą być zawieszone lub wycofane. Nie ma dzisiaj mowy o tym, żeby zapisy Zielonego Ładu były opatrzone wymogiem warunkowości. Musimy od tego odstąpić. Rolnicy chcą w sposób elastyczny i rewolucyjny realizować Zielony Ład, ale nie zgadzają się na porzymusowe egzekwowanie zapisów, które nie do końca są racjonalne, a z punktu widzenia polskiego rolnictwa delikatnie przesadzone. Polskie rolnictwo nie będzie respektowało tych zapisów, jeśli one nie ulegną zmianie - powiedział Tusk. 

Ponadto szef resortu zapowiedział podjęcie wspólnych działań na rzecz objęcia embargiem płodów rosyjskich i białoruskich. 

- To jest nie do pomyślenia, że podczas wojny w Ukrainie produkty z Rosji i Białorusi wlewają się do UE, kiedy my chcemy nałożyć embargo na ukraińskie produkty. To wpływa również dramatycznie na ceny zboża w całej Europie - stwierdził Tusk. 

Z informacji przekazanych przez premiera wynika, że rolnicy zaproponowali wprowadzenie minimalnej ceny na zboże w celu uzyskania opłacalności przy ich sprzedaży. Ponadto chcieliby również sfinansowania przez UE skupu zbóż i ich transportu z rynku europejskiego do państw potrzebujących. 

- Chodzi o to, żeby nadwyżka zboża, która wjechała do Europy się zmniejszyła. W Polsce jest to różnie liczone, ale obecnie wynosi ona ok. 9 mln t - wyjaśnił Tusk. 

Premier zwrócił również uwagę na postulaty producentów owoców miękkich obecnych na spotkaniu, którzy ponoszą ogromne straty z powody nadmiernego importu mrożonek z Ukrainy, przede wszystkim malin i zapowiedział podjęcie próby znalezienia rozwiązania tej sytuacji. 

Co dalej z protestami rolników?

Jak poinformował premier, jego spotkanie z rolnikami nie przełoży się na zawieszenie protestów rolniczych i nie taki był jego cel. Szef resortu zapowiedział kolejne rozmowy z przedstawicielami producentów rolnych w nadchodzącym tygodniu, które odbędą się 5 lub 7 marca. Wówczas polityk ma powiedzieć rolnikom, ile udało mu się ustalić. Odniósł się również do wyjścia z sali przedstawicieli Samoobrony i Solidarności.

- Jako premier jestem zobowiązany, by ochronić polskich producentów żywności. Prawdopodobnie 5 lub 7 marca spotkamy się w tym lub podobnym składzie i poinformujemy o efektach działań. Spotkanie nie było po to, żebym ja zniechęcił rolników do protestowania. Strajki nie były przedmiotem rozmów. Musimy rozwiązać problem zagrożeń dla polskiego rolnictwa. Nie wiem, jakie są postulaty osób, które wyszły. Zarządano wpuszczenia TV Republika i byłego ministra rolnictwa Gabriela Janowskiego. Na spotkaniu nie były obecne media. Po odmowie opuścili salę - podsumował Tusk. 

Justyna Czupryniak, Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 04:07