Wraca pomysł sprzed lat. Rolnicy: to jedyna szansa, by ochronić polski rynekAHM
StoryEditorbezpieczeństwo żywnościowe

Wraca pomysł sprzed lat. Rolnicy: to jedyna szansa, by ochronić polski rynek

28.10.2025., 14:00h

Polska zalewana jest żywnością z całego świata, a brak jednej instytucji kontrolnej sprawia, że zagrożone jest zdrowie Polaków. Wraca więc pomysł sprzed lat. Czy to jedyna szansa, by ochronić polski rynek?

Wraca pomysł sprzed lat

Stowarzyszenie dla Powiatu przypomina o koncepcji jednej instytucji nadzorującej bezpieczeństwo żywności w Polsce, która po raz pierwszy pojawiła się w 2011 roku. Projekt Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii zakładał połączenie wszystkich dotychczasowych inspekcji - weterynaryjnej, sanitarnej, jakości handlowej oraz ochrony roślin - w jedną, silną organizację.

- Bez jednolitego nadzoru Polska stanie się wrotami dla żywności nieznanego pochodzenia - ostrzegali już wtedy autorzy projektu.

Rolnicy: to jedyna szansa, by ochronić polski rynek

W 2017 roku projekt powrócił w formie Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności (PIBŻ). Był to projekt uproszczony, ale wciąż łączący rozproszony system kontroli. Stowarzyszenie dla Powiatu informuje, że brak decyzji politycznej i odwagi uniemożliwił jego realizację. 

Rok 2025 to zalew importu. Dziś sytuacja jest bez precedensu. Polska topi się w produktach zza granicy:

  • z Ukrainy - zboże techniczne bez pełnej kontroli jakości,
  • z krajów Mercosur - mięso i nabiał z hodowli stosujących środki zakazane w UE,
  • z Azji - produkty przetworzone z nieznanych surowców.

Stowarzyszenie dla Powiatu apeluje, że nowe umowy o wolnym handlu mogą dodatkowo pozbawić Polskę ochrony celnej. Bruksela nie reaguje, a mechanizmy blokujące import przestały działać.

Agencja Bezpieczeństwa Żywności 

Prezes Jan Ogił ze Stowarzyszenia dla Powiatu proponuje stworzenie Agencji Bezpieczeństwa Żywności (ABŻ) jako narodowej tarczy ochronnej, która:

  • blokuje wjazd produktów niespełniających norm jakościowych,
  • ujednolica standardy kontroli w całym łańcuchu żywnościowym,
  • monitoruje substancje rakotwórcze i toksyczne (glifosat, chloropiryfos, tiametoksam),
  • eliminuje żywność odpadową i przeterminowaną,
  • reaguje natychmiast na przypadki fałszowania żywności.

Stowarzyszenie dla Powiatu podkreśla, że to nie kolejny urząd, ale realne narzędzie ochrony zdrowia Polaków i polskich producentów.

Polska nie może być składowiskiem cudzych odpadów

Na półkach trafiają warzywa i owoce traktowane zakazanymi pestycydami, mięso z antybiotykami, mąka z zanieczyszczonym ziarnem. Brak jednolitej instytucji oznacza brak odpowiedzialności. Stowarzyszenie dla Powiatu informuje, że ABŻ miałaby zatrzymać te produkty zanim trafią do sklepów. Bo polski rolnik produkuje zgodnie z rygorystycznymi normami i nie może konkurować z towarem spoza kontroli. 

- To nie jest pomysł nowy - to powrót do idei, którą zlekceważono 14 lat temu. Dziś, w 2025 roku, ten projekt nie jest już wyborem politycznym. To warunek przetrwania polskiego rolnictwa, przetwórstwa i zdrowia publicznego - ostrzega Stowarzyszenie dla Powiatu.

źródło: Stowarzyszenie Dla Powiatu/Fb

oprac. Agnieszka Sawicka

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2025 15:51