Cel klimatyczny na 2040 r.
Informacja o przyjęciu przez Unię Europejską nowego celu klimatycznego wstrząsnęła rolnikami. Sprawę komentuje rolnik z woj. warmińsko-mazurskiego Damian Murawiec. W jego ocenie opłacalność europejskiego rolnictwa w kolejnych latach zawiśnie na włosku.
– Ten ambitny plan oznacza kolejne podatki i opłaty klimatyczne, które będą mocno podrażać nasze codzienne życie i które będą sprawiać, że gospodarka, przemysł czy rolnictwo będą stawać się całkowicie nieopłacalne – twierdzi Murawiec.
Kredyty dla rolników niedostępne?
Zdaniem rolnika, przyjęcie tego planu oznacza, że banki nie będą miały możliwości przyznania rolnikom kredytów, jeśli Unia Europejska uzna dane gospodarstwo za wysoko emisyjne.
– Działania środowiskowe będą takie, że nie będziemy otrzymywać kredytów inwestycyjnych na prowadzoną przez nas działalność, jeśli zostanie uznana przez rządzących w UE za wysoko emisyjną. Wówczas nie będzie zgody na finansowanie rozwoju takiej działalności – wyjaśnił Murawiec.
W ocenie Murawca jednym ze zwiastunów tego, co czeka rolników, jest m.in. raportowanie ESG, czyli ujawnianie informacji o wpływie na środowisko (E), społeczeństwo (S) i ład korporacyjny (G).
Przeczytaj również: SZOK! Pierwszy kraj w UE nakłada podatek na rolników za emisję CO2
Emisja gazów cieplarnianych w ujęciu światowym
Jak relacjonuje Murawiec, produkcja gazów cieplarnianych w UE została zredukowana do 7%, które w skali globu stanowi zaledwie 3 mld t. Niestety, np. Chiny nie mogą pochwalić się takim osiągnięciem.
– Światowa emisja gazów wynosi ok. 60 mld t. UE, emituje obecnie ok. 3 mld t. Od roku 1990, który jest wyznacznikiem, UE ograniczyła emisję gazów z 4 mld t do 3 mld t. Chiny, które w roku 1990 emitowały podobną liczbę gazów cieplarnianych do UE, aktualnie emitują ich ok. 5 razy tyle, co cała UE i nic nie robią sobie z tego, że w 2015 r. wprowadzono zobowiązania paryskie, z których wynikają różne działania prośrodowiskowe i proklimatyczne – komentuje rolnik.
Europejskie rolnictwo stanie się niekonkurencyjne
Zdaniem Murawca, UE mocno dokręca rolnikom przysłowiową śrubę, wdrażając coraz to nowe działania prośrodowiskowe i proklimatyczne, choć reszta świata stale dąży do rozwoju gospodarczego.
– Świat bardzo mocno rozwija swoją gospodarkę, w której paliwa kopalne odgrywają znaczącą rolę, a na terytorium UE chce się doprowadzić do całkowitej niekonkurencyjności europejskiego rolnictwa, przemysłu i jej gospodarki – twierdzi Murawiec.
Murawiec: „Będziemy całkowicie niekonkurencyjni”
W ocenie Murawca aktualne postepowanie rządzących w UE nie prowadzi do niczego dobrego. Jego zdaniem może dojść do sytuacji, w której polskie rolnictwo stanie się niekonkurencyjne.
– Już wiele biznesów wynosi się ze swoimi fabrykami poza terytorium UE, a ta cała spirala napędzi się jeszcze bardziej. Będziemy całkowicie niekonkurencyjni, życie będzie tylko coraz droższe, a nam będzie się gorzej funkcjonować – podsumowuje rolnik.
Zobacz WIDEO:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. Facebook/DamianMurawiec
