StoryEditorWiadomości rolnicze

Wraca zakaz hodowli zwierząt na futra w Polsce. Hodowcy: to strategia Putina

06.06.2022., 13:06h
Pomysł zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce znów powraca. Posłowie partii Zielonych mają złożyć w tym tygodniu odpowiednią ustawę w Sejmie. - Dajcie nam wszystkim spokój i pozwólcie przetrwać kryzys - tak kolejną próbę likwidacji branży futerkowej komentują hodowcy.  

Powraca "Piątka dla zwierząt" - na razie w kwestii dotyczącej zwierząt futerkowych.  Jak poinformowała nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa posłowie partii Zielonych zamierzają w tym tygodniu złożyć ustawę zakazującą hodowli zwierząt na futra. W projekcie ma być zapisane 5-letnie vacatio legis. A hodowcy, którzy będą musieli zamknąć swoje fermy, otrzymają odszkodowania. Mają one mieć charakter degresywny - w pierwszym roku vacatio legis wyższe, a potem niższe. Zakaz hodowli ma dotyczyć tylko zwierząt hodowanych na futra, natomiast nie tych hodowanych do celów konsumpcyjnych.

Pomysł ten pozytywnie ocenia szefowa parlamentarnego zespołu przyjaciół zwierząt Katarzyna Piekarska (KO). W rozmowie z PAP stwierdza, że  ma nadzieję, iż tym razem uda się zakazać hodowli zwierząt na futra.

Wójcik: lewica pośrodku światowego kryzysu chce niszczyć życie

O komentarz poprosiliśmy Szczepana Wójcika prezesa Związku Polski Przemysł Futrzarski, który zwrócił uwagę, że kolejne plany wprowadzenia zakazu zbiegają się z najpotężniejszym kryzysem, jakie przechodzi rolnictwo i cała gospodarka od lat.

- Paliwo po 8 złotych, kto wie czy w lipcu nie zapłacimy za litr powyżej 10. Prawie 14-proc.  procentowa inflacja, stopy procentowe nieustannie w górę, raty kredytów rosną w zatrważającym tempie, coraz droższa żywność, brak dostępności surowców, upadające firmy, wojna na Ukrainie i widmo rozlania się jej na inne kraje. Ludzie nie wiedzą, jak związać koniec z końcem, a oderwana od rzeczywistości lewica pośrodku światowego kryzysu gospodarczego po raz kolejny planuje niszczyć ludziom i tak bardzo trudne dziś życie – jakby hodowcy, rolnicy nie mieli ważniejszych zmartwień na głowie - wyjaśnia Szczepan Wójcik z Polskiego Przemysłu Futrzarskiego.

- Widzę też, że trochę zajął powrót do tematu niszczenia ludziom życia… Może w lewicy nie ma już posłów, którzy sprawnie tłumaczą polecenia z rosyjskiego na polski? Myślę, że te nieustanne próby zakazywania, ograniczania, zamykania, likwidowania rolnictwa – bo przecież tym wszystkim lewakom nie tylko chodzi o norki – to podstawowa agenda Putina i dziś widzimy to wyraźnie. Europa ma być ubezwłasnowolniona z ograniczoną produkcją rolną i uzależniona energetycznie od Rosji. Taką wizję świata widzą propagatorzy tych absurdalnych inicjatyw – podkreśla Szczepan Wójcik.

Hodowcy: dajcie nam wszyscy święty spokój i pozwólcie przetrwać potężny kryzys

Wójcik odniósł się jednocześnie bezpośrednio do inicjatorki ustawy Małgorzaty Tracz z Partii Zielonych.

- Staram się jednak mimo wszystko doszukiwać w tym wszystkim jakiegoś usprawiedliwienia. Skąd bierze się taka postawa pani poseł Tracz? Może gdy spogląda na świat zza kieliszka drogiego wina, gdy siedzi w drogich restauracjach – nie dostrzega problemów, z którymi muszą się mierzyć zwykli obywatele w czasie największego kryzysu od II Wojny Światowej? Może to jest powód, dla którego tak często i ochoczo pani poseł abstrahuje od rozumu? Mam apel do tych wszystkich „ważnych osobistości”, dajcie nam wszyscy święty spokój i pozwólcie przetrwać ten potężny kryzys - podsumował Szczepan Wójcik.

Piątka dla zwierząt - do trzech razy sztuka?

To kolejna sejmowa próba wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Pierwszą podjęto pod koniec 2017 r. i zakończyła się niepowodzeniem. W kolejnej kadencji Sejmu przyszła pora na tzw. Piątkę dla Zwierząt, w którą osobiście zaangażował się prezes Jarosław Kaczyński. 

Ustawa została uchwalona przez Sejm, Senat wprowadził do niej poprawki i ….prace parlamentarne zostały wstrzymane a projekt trafił do tzw. zamrażarki.

– Komunikat partii rządzącej nie jest dla nas jasny, ani spójny. Na początku prezes Kaczyński mówił, że wprowadzenie takiego zakazu to kwestia serca, a premier Morawiecki, że to ważne z powodu wrażliwości. Gdy zakaz został przegłosowany premier i prezes zamrozili prace nad ustawą, zakaz nigdy nie wszedł w życie. Prezes przekonywał też, że „każdy dobry człowiek poprze tę ustawę”. Gdy udało się osiągnąć ponadpartyjne porozumienie, minister rolnictwa, pan Ardanowski, został odwołany ze stanowiska za to, że głosował przeciwko Piątce dla Zwierząt, a teraz na stanowisko ministra rolnictwa został powołany pan Kowalczyk, który… jako jeden z nielicznych także głosował przeciwko Piątce dla Zwierząt. Trudno nam pojąć tę logikę – komentował wtedy Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Viva!.

Trwa walka o zakaz hodowli zwierząt na futra w UE 

Inicjatywa wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra jest obecnie prowadzona również na poziomie europejskim. Do Komisji Europejskiej wpłynęła i została formalnie zarejestrowana inicjatywa obywatelska „Europa bez futra” („Fur Free Europe”).  Teraz organizatorzy rozpoczęli zbieranie podpisów. Jeśli inicjatywa otrzyma milion deklaracji poparcia w ciągu roku w co najmniej siedmiu różnych państwa członkowskich, Komisja Europejska będzie musiała jakoś zareagować i uzasadnić swoją decyzję.

wk, fot. pixabay.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 19:42