Szlezwik-Holsztyn. Ogień z ciągnika rozprzestrzenił się na pole
Informacja o pożarze do służb alarmowych wpłynęła kilka minut po godzinie 18. Już podczas dojazdu do zdarzenia strażacy widzieli gęste kłęby dymu wydobywające się z miejsca pożaru. Po dojeździe na miejsce ustalili, że ciągnik rolniczy z wozem asenizacyjnym znajduje się w płomieniach. Ogień już rozprzestrzenił się na pole.
Traktorzysta w porę opuścił ciągnik rolniczy
Na szczecie w pojeździe nie było już kierowcy. Traktorzysta w odpowiednim, bezpiecznym momencie, zdołał opuścić kabinę ciągnika rolniczego.
"Dzięki Bogu kierowcy udało się dotrzeć w bezpieczne miejsce bez szwanku. Gdy przybyliśmy, pożar rozprzestrzenił się już na część pola. Natychmiast zapewniono dopływ wody do gaszenia pożaru i jak najszybciej podjęto działania gaśnicze" - w mediach społecznościowych akcję gaśniczą relacjonują strażacy z Bergenhusen.
Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej pojazdu. To częsta przyczyna zapłonów nie tylko ciągników rolniczych, ale także i innych pojazdów, w tym samochodów osobowych. W całym tym zdarzeniu można mówić o pozytywnym finale - w końcu nikomu nic się nie stało. Ciągnik można wymienić, zastąpić nowym, ale życia i zdrowia człowieka nie da się odzyskać.
Michał Czubak
fot. Straż Pożarna w Bergenhusen
