Dramatyczny pożar słomy w gminie Ręczno
Jak wynika z relacji Krzysztofa Sali, syna poszkodowanego rolnika, który zgłosił się do naszej redakcji, prosząc o nagłośnienie sprawy w celu znalezienia sprawcy, do pożaru stogu słomy przeznaczonej na sprzedaż doszło w nocy z 10 na 11 sierpnia br. w miejscowości Paskrzyn (woj. łódzkie, pow. piotrkowski, gm. Ręczno). Podpalacz zaprószył ogień i doprowadził do pożaru 1000 balotów.
– Wiemy, że to było podpalenie, bo mamy nagranie z kamer. Widać na nim auto, które dojeżdża w pobliże miejsca, gdzie był ustawiony stóg. Tam prowadzi taka piaszczysta droga, więc auto by tam do końca nie dojechało. A za 12 minut widać, jak to auta wraca i po chwili wybucha pożar, poza tym, kiedy pierwsi strażacy przyjechali na miejsce, a potem policja, stwierdzili, że to było umyślne podpalenie, bo stóg nie palił się w jednym miejscu, tylko płonął w całości – opowiada syn poszkodowanego rolnika.
Jak wynika z relacji Sali, podpalenie było bardzo przemyślane, ponieważ ogromowi pożaru dziwili się nawet strażacy, a stóg płonął z każdej możliwej strony.
– Tam nie było już nawet czego ratować. Strażacy po prostu lali wodę, żeby nie zapalił się las, który był blisko, a dodatkowo wzmagał się wiatr, więc było takie zagrożenie – opowiada Sala.
Rolnik stracił 100 tys. zł, bo ktoś podpalił mu słomę
Wartość spalonej słomy jest szacowana na 100 tys. zł. Na miejscu zdarzenia pracują technicy wraz z policją, a sprawa jest ścigana z urzędu. Policja pracuje nad zabezpieczeniem nagrań z monitoringu, który mógł się znajdować przy drogach, którymi prawdopodobnie przemieszczało się auto.
– Mamy nagranie z kamer podwórkowych, więc ono nie jest dokładne. Na takich kamerach nocą widać błysk świateł przejeżdżającego auta i to wszystko, ciężko jest ustalić coś więcej. Gdyby to był dzień, to może chociaż byłoby widać kolor – wyjaśnia Sala.
Ogień przez 15 godz. gasiło 11 zastępów straży pożarnej:
- 2x OSP KSRG Ręczno,
- 2x OSP KSRG Krzewiny,
- OSP KSRG Łęki Szlacheckie,
- OSP KSRG Stobnica,
- OSP KSRG Lubień,
- 4x PSP Piotrków.
Jeden ze strażaków ucierpiał podczas akcji i doznał oparzeń trzeciego stopnia, ponieważ wpadł między gaszone baloty. Mimo upływu kilku dni, straż wciąż dojeżdża na miejsce pożaru, bo pogorzelisko rozpala się od nowa.
Rodzina prosi o pomoc w znalezieniu podpalacza
Spalonej słomy nie da się już uratować, a koszty poniesione przez rolnika będą odpracowywane przez wiele miesięcy. Wciąż jednak jest nadzieja na znalezienie sprawcy podpalenia. Dlatego rolnik i jego rodzina proszą o pomoc osoby, które feralnej nocy przebywały na terenie miejscowości Paskrzyn w woj. łódzkim i mogły widzieć podejrzanie zachowującego się kierowcę samochodu osobowego, o podanie informacji.
Podpalacz mógł poruszać się w dwóch kierunkach. Pierwszym jest droga w kierunku Stobnicy, a drugim, droga w kierunku Ręczna.
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy podpalenia, proszone są o kontakt pod nr. tel. 503 492 502.
Dalsza część artykułu pod galerią FOTO:
Podpalenia słomy w żniwa 2025
Pożar słomy z powodu podpalenia w woj. łódzkim nie jest jedynym, o którym informowaliśmy w ostatnim czasie. Podpalacze grasowali również w innych częściach Polski, o czym pisaliśmy w artykułach poniżej:
- Spłonął stóg słomy ze 100 bel. Rolnik prosi o pomoc w znalezieniu sprawcy
- W Lesznie spłonęło 600 balotów. Prawdopodobnie było to podpalenie
- Spłonęło 8 ha zboża na pniu. "Poszukiwany rowerzysta w czarnej czapce" [FILM].
Na szczęście jednego z podpalaczy policja już zatrzymała:
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
