Trzy warunki właściwego podlewania pomidorów
W przypadku podlewania są trzy warunki, których należy przestrzegać. Po pierwsze, podczas podlewania strumień wody trzeba kierować na ziemię wokół rośliny. Drugą sprawą jest ilość wody – należy podlewać obficiej, lecz rzadziej, i trzecia sprawa, która wiąże się niejako z drugą – po posadzeniu podlewamy dużą ilością wody i na kilka dni przestajemy, by zmusić korzenie do poszukiwania wody, a podlewać, gdy zauważymy, że rośliny zaczynają więdnąć. Kolejne podlewanie zależy głównie od pogody – jeśli panują upały, podlewajmy rośliny co drugi dzień. Trzeba je wtedy obserwować.
Zobacz też: Pomidor kolczasty: kiedy wysiewać? Jak uprawiać?
Uprawa pomidorów pod osłonami
Wiele osób decyduje się na uprawę pomidorów pod osłonami. I tu częstym błędem jest zamykanie tunelu lub szklarni podczas niewielkich spadków temperatur w okresie lata. Nie należy się ich obawiać, bo przymrozków nie będzie. Zamykanie może prowadzić choćby do rozwoju chorób, do czego przyczyni się słaba wentylacja.
Pomidory karłowe poradzą sobie bez podpór, choć lepiej jest je również palikować. W gruncie prowadzimy pomidory najczęściej przy palikach, w folii również, ale w większości prowadzone są przy rozciągniętych drutach w górnej konstrukcji, do których umocowane są sznurki. Sznurkiem systematycznie owijamy roślinę, ale pamiętajmy, by pętelka u dołu rośliny była zawiązana luźno, bo łodyga rośnie i zwiększa swój obwód. Różne mamy pomidory – jedne wymagają ingerencji, inne nie, np. karłowe, u których usuwa się jedynie nadmiar liści. W przypadku pomidorów wysokich warto prowadzić je na pędy, co wpływa na zwiększenie plonowania i zmniejsza prawdopodobieństwo chorób. Pomidory prowadzimy zazwyczaj na 1–3 pędy, usuwając pozostałe – im mniejsze, tym lepiej. Pęd boczny rośnie między pędem głównym a ogonkiem liściowym. Największe jednak owoce uzyskamy, prowadząc roślinę na jeden pęd, ale to nie znaczy, że plon końcowy będzie największy. Sami przetestujmy na 1, 2, czy 3 pędy, by zobaczyć, która metoda najbardziej nam odpowiada. Inną kwestią jest usuwanie ogonków liściowych – jedni usuwają, inni nie. Jestem za usuwaniem ogonków liści, które dotykają ziemi, i tych z widocznymi zmianami chorobowymi. W początkowym etapie usuwania warto zostawić 2–3 ogonki pod pierwszym gronem. Zabieg usuwania ogonków i pędów bocznych wykonywać należy w dni słoneczne i suche.
Zapylanie pomidorów pod osłonami
Ważne jest również zapylanie. Pod osłonami warto samodzielnie zapylać kwiaty. Można wykorzystać do tego celu specjalny środek do zapylania albo za pomocą pędzelka, ocierając delikatnie pędzelkiem po każdym kwiatku albo potrząsnąć krzaczkiem. Często ruch rośliną podczas podwiązywania wystarczy. Jeśli na gronie zaczyna rosnąć pęd lub liść, należy go usunąć, bo na gronie mogą rosnąć tylko owoce.
Na zarazę ziemniaczaną i szarą pleśń wywar z pokrzyw lub skrzypu polnego
Lepiej zapobiegać, niż leczyć, a chorób czyha wiele. Najgroźniejsza jest zaraza ziemniaczana, która zaczyna występować latem. Atakuje liście, pędy, a nawet owoce, pojawiają się powiększające się plamy, części roślin robią się szare, brązowieją, brunatnieją. Szara pleśń to druga groźna choroba, przy której pomidor nie zawiązuje owoców, a jeśli zawiąże, to gubi. Z naturalnych preparatów do walki z chorobami warto wykorzystać wywar z pokrzyw lub skrzypu polnego.
Mleko 1: 2 stosowane do oprysków co około 7 dni, a także oprysk z drożdży – 10 dag drożdży należy rozpuścić w 10 l wody. Można także kostkę drożdży rozpuścić w 1 l mleka i połączyć z 10 l wody. Dobrym pomysłem jest sadzenie między pomidorami szałwii, bazylii, aksamitki, lawendy. Do nawożenia warto stosować gnojówkę z żywokostu, podagrycznika lub pokrzywy.
Małgorzata Wyrzykowska
