Ballady, piosenki biesiadne albo bluesowe „kawałki” – Michał Drabarek potrafi zagrać każdą melodię. Prywatnie jest miłośnikiem cięższych, rockowych brzmieńMałgorzata Janus
StoryEditorRodzina

Z gitarą przez życie i kukurydzę

14.07.2024., 10:00h
Muzyk, kompozytor, wieloletni gitarzysta kultowego zespołu „Ich Troje”. Życie dzieli między warmińską wsią a stolicą, z którą związany jest zawodowo. Michał Drabarek przyznaje, że gdyby tylko mógł, na stałe osiadłby na Warmii. Wieś, jak podkreśla, jest jego miejscem na ziemi. Tam czuje się szczęśliwy.

To wieś jest jego miejscem na ziemi

Z nieba leje się żar, w tle słychać brzęczenie pszczół. Dźwięk dochodzi z sąsiedzkiej pasieki zza płotu. Michał Drabarek zerka to na ule, to na niebo.

Nie zanosi się na deszcz – stwierdza z niezadowoleniem. – Jak tylko się ochłodzi, będę musiał dokończyć koszenie. W międzyczasie zagram mój najnowszy utwór. To co, zaczynamy?

Ochoczo potrząsam głową. Michał siada na drewnianej ławce pod domem. Chwyta gitarę, a na jego twarzy pojawia się uśmiech. Z instrumentu płyną pierwsze dźwięki. Dzieje się magia.

Inspiracja ze strychu

Pytany gdzie właściwie mieszka Michał Drabarek musi się chwilę zastanowić. W Warszawie, a może w warmińskich Gubitach (pow. ostródzki, gm. Morąg), gdzie umawiamy się na rozmowę?

Zawodowo jestem związany z Warszawą. Natomiast każdą wolną chwilę spędzam na wsi. Tu komponuję i ładuję akumulatory. Zdecydowanie lepiej czuję się z dala od aglomeracji – wyjaśnia.

Michał urodził się w 1979 r. w Olsztynie, oddalonym od Gubit raptem czterdzieści kilometrów. Wychował się jednak w Lublinie, natomiast studia prawnicze ukończył w stolicy, gdzie poznał swoją przyszłą żonę – Izę. Ożenił się w 2009 roku, a jego podróż poślubna do USA miała znaczący wpływ na artystyczną wrażliwość i inspiracje muzyka. W Los Angeles dotarł do mekki artystów - bulwaru Sunset Strip, przysłuchiwał się też koncertom w Rainbow Bar&Grill, miejscu, gdzie przygodę z muzyką zaczynali Gun’s n Roses czy Metallica.

Po powrocie do Polski nabrał wiatru w żagle i rozpoczął współpracę z kilkoma zespołami. Jednocześnie udzielał prywatnych lekcji gry na pianinie oraz gitarze, co przynosiło mu wiele radości.

Od najmłodszych lat towarzyszyła mi gitara – wspomina. – Pierwszą, akustyczną, znalazłem na strychu u dziadków. Wedle rodzinnych opowieści, w młodości grała na niej babcia – opowiada.

image
Ballady, piosenki biesiadne albo bluesowe "kawałki" - Michał Drabarek potrafi zagrać każdą melodię. Prywatnie jest miłośnikiem cięższych, rockowych brzmień
FOTO: Małgorzata Janus

I chociaż od 7. roku życia kształcił się w szkole muzycznej, w klasie skrzypiec i fortepianu, to właśnie gitara okazała się najbliższym mu instrumentem. Jako 12-latek sięgnął po akustyka, zaś na elektryku zaczął grać cztery lata później.

Wielu pyta mnie dlaczego wybrałem studia prawnicze – Michał uprzedza pytanie. – Cóż, kierunki humanistyczne zawsze mnie interesowały. Postanowiłem ukończyć prawo, aby mieć konkretny i pewny fach w ręku – dodaje. – Czas pokazał, że dokonałem słusznego wyboru. Dziś zawodowo jestem związany z rodzinną firmą, w której rozliczam podatki. Jednocześnie komponuję. W zeszłym miesiącu ukończyłem pierwszy, solowy album, nad którym pracowałem od zeszłego roku – nie kryje dumy. – Utwory skomponowałem w Gubitach, które jak żadne inne miejsce sprzyjają twórczemu myśleniu. Przestrzeń, cisza, jeziora.

W polu, na scenie

W 2017 roku Michał przeglądał Facebooka w poszukiwaniu ciekawych, rozwijających ofert współpracy. Natrafił na ogłoszenie z informacją o tym, że Michał Wiśniewski z „Ich Troje” poszukuje gitarzysty. I chociaż nie był fanem zespołu, postanowił wziąć udział w castingu.

Musiałem zrobić wrażenie, bo pokonałem aż 40 chętnych gitarzystów. Michał zaproponował mi współpracę, która stała się początkiem niesamowitej przygody – wspomina Drabarek.

Z zespołem zagrał około 130 koncertów i nagrał dwie płyty. Dwa razy występował w Opolu, w Operze Leśnej, nagrał też duży, jubileuszowy koncert telewizyjny w Polsacie.

Takie występy są spełnieniem marzeń o wielkiej scenie. Jednak zdarzają się stosunkowo rzadko – przyznaje. – Przede wszystkim z „Ich Troje” grałem w mniejszych miejscowościach, z okazji takich wydarzeń, jak Dni Ziemniaka czy dożynki. Za każdym razem byliśmy przyjmowani z życzliwością. Takich koncertów daliśmy kilkadziesiąt. Bardzo miło wspominam te występy.

image
Michał Drabarek podczas dożynkowego koncertu „Ich Troje” w Bartoszycach (2021 r.). Publiczność entuzjastycznie zareagowała na przeboje w wykonaniu popularnego zespołu
FOTO: archiwum

Koncert w kukurydzy

Wydarzeniem, które szczególnie zapadło mu w pamięć, jest występ z 2019 roku w Kosach-Borkach pod Siedlcami. Wówczas „Ich Troje” koncertowało z okazji 20. rocznicy blokad rolniczych, które zapoczątkowały karierę Andrzeja Leppera. Tego wieczoru hołd zmarłemu liderowi „Samoobrony” złożyli też organizatorzy imprezy.

Miejsce, w którym daliśmy koncert, było niezwykłe. Ogromne pole kukurydzy, w którym postawiono scenę, rozpościerało się po horyzont. Niezapomniany widok – mówi gitarzysta.

Okres pandemii nie sprzyjał działalności zespołu. W czasie, w którym odwołano koncerty, Michał z rodziną osiadł w Gubitach, u teściów. Skoncentrował się na komponowaniu własnych utworów. Pomagał też w prowadzeniu gospodarstwa.

Gdybym tylko mógł, nie wracałbym do miasta – mówi. – Każdą wolną chwilę spędzam na wsi, z rodziną. Za każdym razem zabieram ze sobą gitarę, notes oraz dyktafon, gdyby przyszedł mi do głowy pomysł na nowy utwór. Bo właśnie tutaj, pośród pól i lasów, komponuję większość utworów.

W 2023 roku Michał zrezygnował z grania w „Ich Troje”. Dziś koncentruje się na solowej twórczości w duchu rocka. I chociaż miło wspomina pięć lat koncertowania z jednym z najpopularniejszych polskich zespołów, wie, że na wszystko w życiu jest czas.

Muzyka jest moim sposobem na życie. Komponuję to, co mi w duszy gra. Jak każdy artysta, chciałbym, aby moja twórczość znalazła odbiorców – twierdzi. – Wciąż marzy mi się koncertowanie w Stanach, do których planuję wybrać się w najbliższym czasie. Wierzę, że „american dream” się spełni.

Małgorzata Janus

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 22:22