StoryEditorWiadomości rolnicze

Wierni powołaniu

14.01.2015., 11:01h
  Istnieją od 1926 roku, stoją na straży bezpieczeństwa, starają się bronić przed czerwonym kurem i wieloma innymi zagrożeniami. Jak sami mówią, pożary nie są tu największym wrogiem, z którym przychodzi im się zmierzyć. Tak pokrótce można opisać OSP Niebieszczany.

Niebieszczany nie są jeszcze sercem Bieszczad, ale charakteryzują się górzystym terenem, malowniczym i przyciągającym swym pięknem niejednego turystę. Pofalowanie terenu, wzgórza i doliny, na których porozrzucane są zabudowania, stwarza wiele trudności w niesieniu pomocy. Tu zdarzają się powodzie, gdzie z małego, niepozornego strumyka tworzy się potężna rzeka porywająca czasem dobytek całego życia. Niejednokrotnie druhowie stają twarzą w twarz z trąbami powietrznymi, które łamią drzewa niczym zapałki i pozbawiają ludność dachów nad głową czy energii elektrycznej. Bardzo często utrudnione jest niesienie pomocy w okresie zimowym, gdy drogi pokryte są śniegiem bądź skute

mrozem.  

Druhowie zdają sobie sprawę, że są ugrupowaniem, od którego wiele zależy, dlatego wciąż podnoszą swoje kwalifikacje, by w każdej sytuacji stanąć na wysokości zadania. – Wielu z naszych chłopców zdobyło dyplomy ratowników
mogących udzielać poszkodowanym pierwszej pomocy przed przyjazdem karetki pogotowia. Wielu ukończyło kursy i szkolenia ratownictwa wysokościowego – mówi Grzegorz Klecha. – Jesteśmy jednostką dobrze wyszkoloną, ale nie spoczywamy na laurach i wciąż doskonalimy swoje umiejętności. W 2005 r. zostaliśmy wpisani do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.

Wśród wielu zasług można wymienić również akcję krwiodawstwa, a nawet szpiku kostnego. Wielu druhów oddaje honorowo krew w zamian dostając słodycze, które przekazują do domów dziecka czy podopiecznym pomocy społecznej. – Dziś u nas w strażnicy jest rewolucja, właśnie adaptujemy pomieszczenia na garaże – opowiada z zapałem pan Grzegorz. – W naszej stajni stoją: Toyota Hilux SLRR, Star 266 GBA 2,5/16 oraz Jelcz 014R GCBA 5/24 i trzeba dla tego sprzętu wygospodarować odpowiednie lokum. Kiedyś dysponowaliśmy jednym małym pomieszczeniem, z czasem doszło nam kolejne, dziś jesteśmy w posiadaniu coraz większego metrażu a i tak jeszcze myślimy o powiększeniu. Gdzieś powinniśmy mieć świetlicę z prawdziwego zdarzenia, dyspozytornię, zaplecze gospodarcze. Niby wszystko to jest, ale nie takie jak potrzeba i wiele pracy nas jeszcze czeka. 

Na czele jednostki zrzeszającej 71 członków stoi prężnie działający zarząd, który potrafi zdobywać środki, organizować szkolenia, zawody sprawnościowe i pomaga w realizacji wielu przedsięwzięć. W skład zarządu wchodzi Eugeniusz Kądziołka – prezes, Stanisław Pałys – wiceprezes, Ryszard Koczera – wiceprezes, Grzegorz Klecha – naczelnik i zarazem komendant gminny, Bogdan Kucharski – zastępca naczelnika, Robert Koczera – sekretarz. W strukturach OSP Niebieszczany jest 1 MDP chłopców i 1 MDP dziewcząt oraz 10-osobowa kobieca drużyna pożarnicza. Po kursach kwalifikowanej pierwszej pomocy są również 3 dziewczyny, które posiadają przeszkolenie pożarnicze i mogą uczestniczyć w akcjach ratowniczo-gaśniczych.

– Dumni jesteśmy, że udało nam się zrealizować projekt „My też możemy być aktywni”, a także projekt Alpy Karpatom, w ramach którego powstała ścianka wspinaczkowa – pokazuje ściankę naczelnik. – Oczywiście nie jest jeszcze ten projekt zrealizowany do końca, ale już niewiele nam zostało do jego ukończenia. Dobrze jest, gdy druhowie myślą również o miejscowej młodzieży, która będzie mogła korzystać ze ścianki, może m.in. to pobudzi pasje u młodych ludzi. Oczywiście działalność tych dzielnych ludzi nie ogranicza się tylko do walki z żywiołami. Organizują spotkania prewencyjne z młodzieżą szkolną i przedszkolną, corocznie w maju prowadzą Dzień otwarty w strażnicy, gdzie tłumnie goszczą wszystkich, którzy chcą z bliska zobaczyć sprzęt i zapoznać się z arkanami działalności jednostki. Dzieciaki chętnie buszują wśród sprzętu, wsiadają do samochodów, ubierają się w hełmy i utożsamiają się ze strażakami.

– Rokrocznie uczestniczymy w Rudawce Rymanowskiej w Powitaniu lata i Pożegnaniu lata z koniem huculskim, imprezie stałej organizowanej przez Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki PIB w Odrzechowej. Podczas tej imprezy odbywają się różne kursy, rajdy konne, Łemkowskie Wypędy i Spędy Bydła i Koni Huculskich. Wspaniałe imprezy plenerowe dla miłośników zwierząt – kończy swą opowieść pan Grzegorz. – Do nas należy zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom tej ciekawej imprezy. 

 

 Małgorzata Wyrzykowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 17:43