StoryEditorWiadomości rolnicze

Żabieńscy druhowie – wierni tradycji i stawiani za wzór moralnej postawy

28.07.2015., 11:07h
Straż pożarną w Żabnie (powiat dąbrowski, Małopolskie) zawiązano z potrzeby ochrony – tak przed pożarami trawiącymi miasteczko i okoliczne gospodarstwa, jak i powodziami często nawiedzającymi ten rejon. Z tymi samymi zagrożeniami ochotnicy z Żabna walczą i dziś, lecz obowiązków im przybywa.

Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej powstało w Żabnie w 1891 r., jednak dopiero 2 lata później przyjęło oficjalnie obowiąz­ki gminnej straży ogniowej. 

Pierwszym prezesem organizacji był Jan Przybyszowski. Powołanie formacji do życia było prawdopodobnie konsekwencją dwóch wielkich pożarów, które rok po roku pustoszyły Żabno. Pożoga, która ogarnęła miasto 20 kwietnia 1888 r., zniszczyła niemal całe miasto, w tym kościół. Płomienie strawiły 125 domów i 25 stodół. Kolejny duży pożar miał miejsce w 1889 r. Należytej ochrony nie zapewniały również niskie wały przeciwpowodziowe, zasłaniające przed nieprzewidywalnymi wodami przepływającego opodal Dunajca. Wystarczyło kilka deszczowych dni, by mieszkańcy drżeli z niepokoju o życie i cały swój dorobek.

Pierwsi ochotnicy nie mieli do dyspozycji ani przyzwoitej siedziby, ani też imponującego wyposażenia. Z determinacją jednak służyli społeczeństwu. Pierwsze lata działalności koncentrowały się na wyszkoleniu strażaków, gromadzeniu sprzętu i organizacji odpowiedniego zaplecza. Mieszkańcy nie szczędzili grosza w trakcie organizowanych zbiórek i wspierali strażaków w zabiegach u władz. Starania zostały uwieńczone sukcesem po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W 1920 r. ochotnicy otrzymali swoją pierwszą siedzibę w budynku dawnej szkoły. Swój najtrudniejszy egzamin pierwsze pokolenie żabieńskich druhów zdawało w trakcie największej w historii powodzi, jaka nawiedziła rejon w lipcu 1934 r. Nie zawiedli w tych trudnych chwilach, z poświęceniem ratując ludzkie mienie i życie, często narażając własne. 

Potrzeba ochrony sprawiła również, że jednostka błyskawicznie podjęła obowiązki po zakończeniu II wojny światowej w 1945 r. Jeszcze w latach 40. do strażnicy w Żabnie trafiać zaczął profesjonalny zmechanizowany sprzęt: motopompa, beczkowóz. Już w 1952 r. OSP Żabno dysponowało własnym fiatem. Dziesięć lat później zastąpił go prawdziwy wóz bojowy marki Star. Zmieniały się czasy, sprzętu przybywało, strażakom doskwierała ciasnota i brak garażu. W 1972 r. zapadła więc decyzja o budowie nowej remizy na działce w centrum miasteczka na rynku. Strażnicę ukończono w 1980 r. i w niej ochotnicy rezydują do dnia dzisiejszego. Obecnie do akcji wyjeżdżać już jednak mogą trzema bojowymi wozami: manem, starem i iveco.

 

W czasie ponad 120-letniej historii przez szeregi ochotników przewinęło się kilka pokoleń strażaków, zmieniało się ich umundurowanie i wyposażenie. Niewiele zmieniły się jednak wyzwania, jakim muszą sprostać strażacy z Żabna. Tak jak przed ponad wiekiem, walczą z pożarami i ratują mieszkańców przed powodziami. Pracy mają jednak więcej, bo ich przodkowie nie musieli tak często spieszyć na pomoc ofiarom drogowych wypadków. Nie zmienia się jednak poświęcenie, z jakim podchodzą do służby. To sprawia, że tak jak przed stu laty, tak i dziś są stawiani za wzór postaw moralnych i obywatelskich najmłodszym pokoleniom. gt

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 03:34