StoryEditorWiadomości rolnicze

Dramat hodowców świń. ASF zaatakował poza strefami

23.11.2021., 20:11h
ASF się rozpędził i nie zamierza wyhamować. Dziś przekroczył kolejną granicę i pojawił się na obszarze wolnym od choroby. Niestety, jest coraz bliżej woj. łódzkiego, gdzie znajduje się bardzo duża część pogłowia trzody chlewnej w kraju.

Złe wiadomości dla producentów trzody chlewnej. Weterynaria potwierdziła kolejne, 121. ognisko ASF, i to na obszarze dotychczas wolnym od wirusa. 

Tym razem choroba zaatakowała w miejscowości Nowy Dwór, w gminie Krasocin, w powiecie włoszczowskim (woj. świętokrzyskie). W gospodarstwie utrzymywano 135 świń (11 loch, 23 prosiąt, 72 tuczników, 28 warchlaków, 1 knur).

Jest to miejscowość położona poza obszarami objętymi ograniczeniami w związku z ASF. Dotąd nie było tam ani ogniska u świń, ani przypadków u dzików. 


Wirus niebezpiecznie zbliża się do woj. łódzkiego

Warto jednak zauważyć, że poprzednie, 120 ognisko ASF, potwierdzono kilka dni temu w miejscowości Drugnia Rządowa (pow. kielecki), w odległości niemal 60 od Nowego Dworu. To zresztą było drugie ognisko w tym powiecie i szóste w Świętokrzyskiem. Oznacza to, że wirus wędruje w północno-zachodnim kierunku województwa i niebezpiecznie zbliża do granicy woj. łódzkiego, gdzie jest silna koncentracja chlewni. 

W Polsce od początku roku potwierdzono już 121 ognisk ASF u świń i ponad 2500 przypadków tej choroby u dzików, które są wektorem wirusa.

Zmagania ministerstwa rolnictwa i inspekcji weterynaryjnej w walce z chorobą nie przynoszą rezultatów. Co więcej, w tym roku mamy rekordową ilość ognisk – od momentu pojawienia się wirusa w Polsce nie było tak źle. 

Koła łowickie stracą obwód, jeśli nie odstrzelą dzików

Nowy minister rolnictwa zapowiada wobec tego zwiększoną redukcję populacji dzików. Tym razem jednak kołom łowieckim, które nie wykonają zakładanego planu odstrzału mają grozić poważne konsekwencje.

- Przymierzamy się wraz z ministerstwem klimatu i środowiska do zabierania dzierżaw obwodów kół łowieckich za niewykonanie planu odstrzałów - poinformował wicepremier Henryk Kowalczyk. Dodał, że dziki będą dokładniej liczone niż obecnie.

- Przygotowujemy się do powszechnego liczenia populacji dzików, m.in. poprzez wykorzystanie dronów, kamer termowizyjnych. Pod koniec marca będziemy wiedzieli na czym stoimy i rozliczymy się z kołami z ich zobowiązań – zaznaczył.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
03. grudzień 2024 09:38