StoryEditorBydło mięsne

Jak zapewnić opasom dobre warunki podczas zimowych mrozów?

22.02.2018., 09:02h
W okresie zimowym wielu hodowców zastanawia się czy  mrozy nie wpływają ujemnie na zwierzęta, a szczególnie na krowy, które w tym okresie są  zwykle cielne.
Okazuje się, że nie. Duża grupa gospodarstw utrzymuje zwierzęta na wolnym powietrzu przez cały rok. Tam dowożona jest pasza i tam też odbywają się zimowe lub wczesnowiosenne wycielenia. Bydło mięsne na silne mrozy reaguje długą pokrywą włosową i nawet bez zadaszenia może wytrzymać złą aurę. Ale… Warunkiem koniecznym takiego utrzymania jest ochrona od silnego wiatru, którą stanowić może na przykład trwała zapora z bel słomy.




Sucho, sucho i jeszcze raz sucho

Niemniej system chowu bydła mięsnego w dużym stopniu zależy od odporności poszczególnych ras na warunki klimatyczne. Bydło rasy angus, hereford, galloway czy szkockie bydło górskie są rasami niezwykle odpornymi. Z powodzeniem mogą więc przebywać okrągły rok poza budynkami. Inne, delikatniejsze rasy jak np. charolaise, limousine, blonde d’aquitaine – zdaniem wielu specjalistów – powinny mieć możliwość schronienia się w szopach, wiatach czy stodołach. I wcale nie muszą to być budynki całkowicie zamknięte.

Zimą w klimacie umiarkowanym, bydło mięsne może być utrzymywane na zewnątrz, osłonięte od wiatru i pod prostym zadaszeniem. Koniecznym warunkiem takiego utrzymania musi być jednak suche legowisko, wysłane suchą słomą ze stałym dostępem do wody oraz paszy objętościowej. Opinię taką potwierdza wielu specjalistów opiekujących się mięsnymi stadami. Zgodnie podkreślają, że utrzymanie bydła na wolnym powietrzu to najlepsze co może dla nich być. Trzeba jednak pamiętać, że żywienie musi całkowicie pokrywać zimowe zapotrzebowanie zwierząt, tak by pomimo trudnych warunków atmosferycznych mogło również przyrastać. Należy oczywiście bacznie obserwować wyjadanie paszy i oceniać kondycję zwierząt.



  • Bez względu na niskie temperatury nie ma żadnych problemów z wycieleniami na wolnym powietrzu. Krowy chętnie cielą się na suchej słomie

Poród pod zimową chmurką

Zima to zazwyczaj czas ciąży dla krów mamek. W tym czasie ich zapotrzebowanie na witaminy, a szczególnie witaminę A, D oraz beta-karoten jest bardzo duże. Warto zatem pamiętać, że niedobór witamin i minerałów w czasie zaawansowanej ciąży może prowadzić do urodzenia słabych cieląt oraz problemów z odejściem łożyska, dlatego bardzo ważne jest podawanie witaminy A, D i beta-karotenu do paszy lub za pomocą iniekcji.

Bez względu na niskie temperatury nie ma żadnych problemów z wycieleniami na wolnym powietrzu. Krowy chętnie cielą się na suchej słomie. Kiedy jednak zdarzy się, że organizm cielęcia ulegnie wychłodzeniu, nie należy przenosić go do matki. Krowa doskonale pamięta, gdzie zostawiła swojego oseska i na pewno go odnajdzie. Gdy jednak zdarzy się, że znajdziemy cielę z typowymi objawami szybkiego zejścia, czyli ma zimne ciało, opuszczone uszy i brak odruchu ssania, należy je jak najszybciej zabrać, położyć w ciepłym miejscu i próbować podawać mleko w butelce ze smoczkiem od innej matki. Pamiętajmy, że zimowe żywienie krów mamek powinno zabezpieczyć przeciętną wydajność mleka na poziomie 5–7 litrów dziennie. Stosując większe dawki śruty lub kiszonki z kukurydzy możemy doprowadzić do nadmiernego otłuszczenia krów, co prowadzi często do występowania ciężkich porodów.




  • W żywieniu krów mamek z cielętami, największe zastosowanie ma kiszonka z traw, ale podawana  przed wycieleniem i po wycieleniu przy niewielkim udziale pasz strukturalnych może doprowadzić do kwasicy żwaczowej

Dawka musi być zimowa

Najbardziej zbilansowaną pod względem zawartości białka i energii paszą jest sianokiszonka z traw o zawartości suchej masy około 40% oraz siano. Kiszonka z kukurydzy jest bardzo dobrą paszą stosowaną w żywieniu bydła mięsnego, ale z uwagi na to, że zawiera dużo energii i mało białka, nie powinna być skarmiana do woli, gdyż łatwo możemy doprowadzić do zatuczenia, a ponadto dawka taka nie pokrywa zapotrzebowania na białko. Słomy zbóż pod względem zawartości składników pokarmowych stanowią małą wartość odżywczą, ale są jednak cennym dodatkiem w przypadku skarmiania pasz wodnistych np.: wywaru gorzelnianego czy wysłodków buraczanych. Produkty uboczne przemysłu spożywczego, szczególnie wywar gorzelniany ze względu na małą zawartość białka nie są zalecane w żywieniu krów i jałówek, jednak jako pasze tanie mogą być stosowane jako komponent dawki pokarmowej. Gdy żywienie krów opieramy na tych paszach, wówczas dawkę należy uzupełnić treściwą paszą wysokobiałkową np. śrutą rzepakową.

Gdy zimą utrzymujemy zwierzęta cały czas na wolnym powietrzu, konieczne jest zapewnienie im wody pitnej w okresach mrozów.

Beata Dąbrowska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 06:29