StoryEditorBydło mięsne

Jaki jest klucz do sukcesu w odchowie bydła mięsnego według rolniczki spod Radzynia?

16.04.2022., 14:04h
Agnieszka i Zbigniew Domańscy kupują kilkudniowe byczki i opasają je do wagi ciężkiej. Początkowo odchów cieląt sprawiał gospodarzom trudności, ale z czasem opracowali skuteczne jego metody i dziś nawet nie rozważają możliwości zakupu odsadków.

Trzoda, bydło mleczne i opasy w jednym gospodarstwie

Pani Agnieszka wspólnie z mężem prowadzi gospodarstwo od 19 lat, w którym nieprzerwanie prowadzona jest produkcja zwierzęca.

Początkowo utrzymywaliśmy bydło mleczne, opasowe i trzodę chlewną, by ostatecznie nastawić się tylko na chów bydła opasowego, stopniowo zwiększając produkcję. Korzystaliśmy ze środków unijnych na zakup ciągnika oraz maszyn rolniczych i w związku z tym mamy zobowiązania, zgodnie z którymi musieliśmy zwiększać pogłowie – wyjaśniają hodowcy.

Sprawdzony system zakupu

Państwo Domańscy kupują kilkudniowe cielęta twierdząc, że zakup kilkumiesięcznych odsadków nie jest opłacalny.

Kluczem do sukcesu jest m.in. zakup zwierząt ze sprawdzonych źródeł. Początkowo kupowaliśmy cielęta okazyjnie, u różnych hodowców i nagminnie pojawiały się biegunki, często kończące się padnięciami. Obecnie mamy stałych, sprawdzonych dostawców byczków, od których odbieramy całe partie cieląt. Nie ryzykujemy tym, że kupując zwierzęta z różnych, niesprawdzonych źródeł wprowadzamy do gospodarstwa choroby. Współpracujemy z hodowcami bydła mlecznego, dlatego dominują cielęta rasy hf-y, ale t...

Pozostało 78% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 11:53