StoryEditorHodowla

Rada Sektora Wołowiny jednoznacznie o sytuacji z ubojni firmy Sokołów

07.02.2023., 10:02h
Kopanie, wykręcanie ogonów, wielokrotne uderzanie po głowie, miejscach wrażliwych, a także znęcanie się nad zwierzęciem, które jest ranne – w taki sposób traktuje się zwierzęta w firmie Sokołów. Onet ujawnia dowody na przemoc. Sprawę komentuje Rada Sektora Wołowiny, Inspekcja Weterynaryjna i sama firma Sokołów.

Fundacja VIVA dokumentowała przemoc

Aktywiści Fundacji VIVA między wrześniem a listopadem minionego roku z ukrycia nagrywali zachowania pracowników i współpracowników firmy Sokołów, w czasie pędzenia zwierząt na ubój. Nagrania pochodzą z Koła (woj. wielkopolskie). Pracownicy uderzali zwierzęta, dźgali zwierzęta (również w miejsca wrażliwe), wprowadzali do uboju ranne i krwawiące zwierzęta, wykręcali ogony.

Weterynaria zgłasza sprawę do organów ścigania

W styczniu sprawą zajęła się inspekcja weterynaryjna. Jak podaje Powiatowy Lekarz Weterynarii, na wniosek samej rzeźni bydła w Kole.

- Celem kontroli było sprawdzenie przestrzegania przez zakład wymagań dotyczących przyjmowania zwierząt do uboju, obchodzenia się ze zwierzętami od rozładunku do uboju – podaje inspekcja weterynaryjna w Kole. Powiatowy Lekarz Weterynarii rozpoczął kontrolę kompleksową dotyczącą dobrostanu zwierząt w zakładzie i poinformował odpowiednie organy ścigania.

W minionych latach w tym zakładzie Inspekcja Weterynaryjna ujawniła kilka podobnych przypadków, które Powiatowy Lekarz Weterynarii bezzwłocznie zgłaszał do organów ścigania.

Teren rozładunku zwierząt jest monitorowany.

Rada Sektora Wołowiny chce całodobowego monitoringu

Do sprawy odniosła się równie Rada Sektora Wołowiny. Odnoszą się głównie do systemu monitoringu w ubojniach. Zdaniem Rady powinien on obejmować całość, a więc od miejsca odbioru transportu bo proces kwalifikacji półtusz.

"Dostęp do monitoringu miałyby prawo posiadać państwowe służby weterynaryjne oraz inne organy państwa zajmujące się bezpieczeństwem żywności a także organy ścigania. System nagrywania powinien znajdować się w miejscu niedostępnym dla osób postronnych, zaplombowany w odpowiedni sposób, posiadający podwójny system zasilania na wypadek braku dostawy prądu. Za zerwanie plomb bądź ingerencję w monitoring przedsiębiorca powinien ponosić surowe konsekwencje finansowe." - zaznacza Rada.

Rada w swoim stanowisku potępią takie działania, jak te które zostały ujawnione w materiale Onet.pl.

Sokołów zabiera głos w sprawie

Firma Sokołów, która prowadzi rzeźnię w Kole, wydała oświadczenie w sprawie. Czytamy w nim:

„W nawiązaniu do informacji i materiałów filmowych, które pojawiły się w artykule „Droga na rzeź” opublikowanym w dniu 6.02.2023 r. na portalu onet.pl, pragniemy zapewnić, iż każde niezachowanie procedur dotyczących dobrostanu zwierząt, spotyka się z naszym głębokim sprzeciwem. (…) Zapewniamy, iż do zgłoszeń i sygnałów dotyczących możliwości niewłaściwego traktowania zwierząt, podchodzimy niezwykle poważnie. Dlatego niezwłocznie podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, których celem jest szczegółowe zbadanie sprawy przedstawionej w wymienionym wyżej artykule. W przypadku naruszenia naszych standardów dotyczących dobrostanu zwierząt, wobec osób odpowiedzialnych zostaną natychmiast wyciągnięte stanowcze i surowe konsekwencje.”

Na koniec firma oświadczyła, że w zakładzie w Kole odbędzie się audyt dobrostanu zwierząt. Audyt mają przeprowadzić zewnętrzni i niezależni eksperci.

Oprac. Michał Czubak
Fot. arch. red.
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 03:06