Joanna i Mariusz Tomczakowie w starej oborze wszystkie prace wykonywali ręcznie i – jak podkreślają – praktycznie cały dzień zajmował dój, żywienie i porządkowanie. Myśląc o dalszym rozwoju i o produkcji mleka nie było innego wyjścia – inwestycja musiała powstać. Hodowcy zdecydowali się na współpracę z lokalnym znanym i sprawdzonym wykonawcą Przedsiębiorstwem Budowlanym Szczuka, gdzie właściciel pan Jacek, sam czuwa nad każdym kolejnym etapem budowy, która rozpoczęła się w listopadzie 2018 roku. W wolnostanowiskowej oborze (o wymiarach 26 x 39 m) na zgarniaczach zaplanowano 50 legowisk dla krów. Po drugiej stronie korytarza paszowego może przebywać tyleż samo młodzieży. Legowiska ścielone są słomą, bo – zdaniem hodowców – tak jest najzdrowiej i wygodniej dla krów, które leżą na miękk...
