StoryEditorWiadomości rolnicze

Głodził czy zmniejszał dawki pokarmowe?

22.04.2020., 15:04h
Przed Sądem Rejonowym w Legnicy rozpoczął się proces hodowcy drobiu, któremu prokuratura zarzuca zabicie 2000 kur i kogutów na swojej fermie.

Oskarżony Paweł K. z Lisowic (gmina Prochowice, powiat legnicki) nie przyznaje się do winy. Jeśli zostanie mu ona udowodniona, może trafić do więzienia na 5 lat.

Prokuratura Okręgowa w Legnicy informuje, że w toku postępowania w Zakładzie Produkcyjnym Drobiu prowadzonym przez oskarżonego znaleziono martwe kury i koguty. Znaleźli je 7 marca 2019 r. członkowie Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” oraz powiatowy lekarz weterynarii w Legnicy. Było tam co najmniej 2000 sztuk drobiu.

– Od 24 lutego do 4 marca 2019 roku Paweł K. umyślnie zaniechał dostarczania pokarmu kurom i kogutom na swojej fermie w Lisowicach, czym spowodował zagłodzenie tych zwierząt – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prokuratury w Legnicy.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł K. nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia. Tłumaczył, że zmniejszenie dawek paszy było tzw. przerwą produkcyjną, w której trakcie zmniejsza się dawkę paszy oraz liczbę godzin świetlnych w stadzie. Ma to spowodować zmniejszenie wagi ptaków, zaś po takiej przerwie – zwiększenie ich nieśności. Podczas stosowania tej metody słabsze osobniki w stadzie mogą zdychać. ...

Pozostało 55% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 00:26