– W tym roku w udziale przypadła nam organizacja dożynkowych uroczystości parafialnych i tak powstał pomysł zbudowania czegoś okazałego. Wybór padł na kombajn – opowiada Marlena Jakubowska z Woli Miłkowskiej w gminie Warta w woj. łódzkim.
Dekoracja powstawała cztery wieczory, a o jej oryginalności stanowi m.in. to, że wykonana jest z małych kostek słomy. Dziś jest ich coraz mniej, bo ubywa takich pras do słomy. We wsi znalazł się jeden rolnik, który trzyma jeszcze taki sprzęt. Słomiany kombajn zbudowany jest na metalowo-drewnianym rusztowaniu. Rozmiarem przypomina rzeczywistą maszynę. Koła wykonano z okrągłych balotów i pomalowano je sprayem, żeby imitowały bieżnik. Maszynę obsługuje słomiany kombajnista o imieniu Zygmunt. Wyposażono ją też w halogeny i koguta, które podpięto do oświetlenia przy pobliskiej świętej figurce. Kombajnu już dziś nie ma – trochę naruszył go wiatr, poza tym rolnicy musieli już siać, więc trzeba było go rozebrać. Ale zdążył zrobić piorunujące wrażenie.
A może dorobimy konia?
Frączkowo w gminie Barciany w woj. warmińsko- -mazurskim wystartowało w konkursie gminnym na dekoracje dożynkowe j...