Inaczej sytuacja wygląda w oborze uwięziowej, gdzie ze względu na mocno ograniczony ruch dobrze jest jeśli temperatura wynosi nie mniej niż 10° C. Często jednak ta temperatura jest wyższa, gdyż obsługa zwierząt związana np. z dojem przy niskich temperaturach jest mało komfortowa. W oborach wolnostanowiskowych, gdzie zazwyczaj są oddzielne pomieszczenia do doju, ten problem nie występuje. Utrzymując wyższą temperaturę pomagamy sobie, ale niekoniecznie zwierzętom. Zwłaszcza w stosunkowo słabo wentylowanych oborach stropowych będzie to sprzyjało wysokiej wilgotności powietrza, skraplaniu się wody, w skrajnych przypadkach może rozwijać się pleśń.
Jak podaje literatura, optymalna wilgotność względna dla wszystkich grup bydła to 60–80%, natomiast wartość maksymalna wynosi 85%. Należy pamiętać, że ilość pary wodnej, jaka może być rozproszona w powietrzu, maleje wraz ze spadkiem temperatury. Dlatego jeśli temperatura w oborze znacznie przewyższa tę na zewnątrz, wystarczy otwarcie drzwi na krótką chwilę i następuje skraplanie się wody na ścianach, stropie, wyposażeniu obory oraz sierści bydła.
Zbyt wysoka wilgotność w połączeniu...