Kontrola chorób i ich profilaktyka kluczem do opłacalnej hodowli świń
Kontrola chorób jest jednym z najtrudniejszych elementów dla producentów świń i lekarzy weterynarii, przy czym dużo istotniejsza i skuteczniejsza jest ochrona stada przed patogenami niż późniejsze leczenie zwierząt, które już zachorowały. Zwłaszcza pojawianie się szczepów o niskiej zjadliwości powoduje coraz więcej problemów i stanowi jeszcze większe wyzwanie dla kontroli chorób świń, gdyż wywołują one powolny przebieg schorzenia oraz łagodne, przewlekłe objawy, a jednocześnie wirus jest roznoszony przez zakażone zwierzęta. Taka sytuacja zwiększa ryzyko szerzenia się wirusów i bakterii. Niskozjadliwe szczepy bardzo utrudniają wczesne rozpoznanie chorób w stadzie. To może dotyczyć również wirusa ASF. Już nowe szczepy genotypu II, które pojawiły się w Europie Wschodniej i Chinach, cechuje lepsza zdolność przenoszenia w porównaniu ze starym genotypem I.
Obecność szczepów o umiarkowanej zjadliwości może umożliwić występowanie przewlekłych zakażeń ASF u świń i dzików, które po wyzdrowieniu mogą stać się nosicielami wirusa. A ponieważ utrudnia to rozpoznanie choroby na wczesnym etapie, zakażone świnie mogą trafiać do rzeźni lub do sprzedaży bez żadnych ograniczeń. Zdaniem ekspertów takie rozprzestrzenianie się choroby może wywoływać tzw. ciche epidemie, które przyczyniają się do szerzenia się wirusa ASF na kolejne regiony.
r e k l a m a
Najpierw ochrona stada
Stan zdrowotny zwierząt wskazuje na sprawność w zakresie przestrzegania zasad biobezpieczeństwa. Choć jest to proces złożony i wymaga wprowadzania ciągle nowych strategii, a przede wszystkim zaangażowania ludzi, to jednak wysiłek się opłaca. Celem jest utrzymanie jak najwyższego statusu zdrowotnego stada, choć oczywiście nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie wszystkich patogenów. Wówczas należy podjąć działania, których celem jest kontrolowanie chorób zakaźnych już występujących. Każda poprawa może się natomiast przyczynić do zmniejszenia ryzyka chorób, a niektóre drobnoustroje chorobotwórcze muszą być eliminowane, ponieważ metody zarządzania zakażonym stadem nie będą skuteczne.
Najważniejsze procedury obejmują czyszczenie i dezynfekcję pomieszczeń, szczepienia, przemieszczanie świń z zastosowaniem metody „całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste”. Nie wolno dopuszczać do kontaktu między różnymi grupami wiekowymi, w tym pomiędzy odsadzonymi prosiętami a lochami. Celem jest redukcja ilości patogenów i lepsza odporność zwierząt. Pamiętajmy, że pracujemy zawsze od najmłodszych grup do najstarszych. Gdy zostanie już utworzona grupa zwierząt, nigdy nie dodaje się do niej młodszych świń ani nie miesza się jej ze starszymi. Najważniejszy powód stosowania tej metody to ograniczenie narażenia zwierząt na patogeny w środowisku, w którym są utrzymywane, oraz przenoszenia chorób ze starszych świń na młodsze.
- Dobre zarządzanie stadem zawsze będzie tańsze od konieczności leczenia zwierząt i późniejszych strat w produkcji, a nie można utrzymać wysokiego statusu zdrowotnego bez przestrzegania zasad bioasekuracji
Wyeliminowanie chociażby jednego patogenu
W produkcji trzody chlewnej istotnym problemem są zakażenia mieszane o wieloczynnikowej etiologii. Chodzi nie tylko o bakterie i wirusy, ale także szereg przyczyn związanych ze złym zarządzaniem, niskim poziomem higieny oraz niewłaściwymi warunkami środowiskowymi i mikroklimatycznymi. Zakażenia mieszane najczęściej są związane z chorobami układu oddechowego i są jedną z najistotniejszych przyczyn strat w chowie świń. Wynikają z czynników o podłożu zakaźnym i niezakaźnym, które nakładają się na siebie, co skutkuje zwiększonym zużyciem paszy, wydłużonym czasem tuczu, zwiększoną śmiertelnością zwierząt oraz większymi kosztami leczenia.
Działaniem w znacznym stopniu pozwalającym na zapobieganie wybuchowi choroby, oprócz bioasekuracji, są szczepienia profilaktyczne. Zaszczepienie przeciwko cirkowirusom (PCV2) w istotnym stopniu redukuje występowanie infekcji oddechowych i pokarmowych. Wirus ten namnaża się w śluzówce jelita, wywołując zmiany podobne do tych w przebiegu chorób bakteryjnych. Pozytywny efekt szczepienia przeciwko PCV2 jest zauważalny zwłaszcza w chlewniach zarażonych wieloma patogenami.
W monitorowaniu stanu zdrowotnego stad, oprócz diagnostyki laboratoryjnej, pomocne byłyby też dane pochodzące z badań w rzeźniach. Audyty pozwalają bowiem na ocenę zdrowia zwierząt z danego gospodarstwa, wychwycenie głównych problemów zdrowotnych oraz ocenę skuteczności szczepień, a w razie potrzeby również korektę programów profilaktycznych.
r e k l a m a
ASF przenosi się z nasieniem
Ryzyko zawleczenia chorób stanowią zwierzęta remontowe i nasienie. Wirus może skutecznie przenosić się z zakażonych knurów na loszki również za pośrednictwem zabiegu sztucznej inseminacji. Okazuje się, że zakażona stacja pozyskiwania nasienia knurów może stwarzać ryzyko szybkiego i szerokiego rozprzestrzeniania się chorób, w tym wirusa ASF. Naukowcy z niemieckiego Instytutu Friedricha-Loefflera wraz ze specjalistami zajmującymi się zdrowiem zwierząt w Stanach Zjednoczonych wykazali, że inseminacja doprowadziła do przeniesienia wirusa na loszki. Badanie zostało przeprowadzone w obiektach o wysokim stopniu bioasekuracji należących do Instytutu Friedricha-Loefflera w Insel Riems. Naukowcy wykorzystali szczep ASF „Estonia 2014”, którym zaszczepili domięśniowo cztery knury (dwa rasy large white i dwa rasy pietrain). Następnie codziennie pobierano od nich krew i nasienie.
- Wirus afrykańskiego pomoru świń może być przenoszony wraz z nasieniem knurów stosowanym do inseminacji, dlatego ważne, z jakiego źródła ono pochodzi
Genom wirusa wykryto w nasieniu już dwa dni po zakażeniu, a we krwi dzień po wstrzyknięciu ASF, przy czym jakość nasienia pozostała w dużej mierze niezmieniona. Po inseminacji 7 z 14 loszek miało wynik dodatni w kierunku afrykańskiego pomoru świń w ciągu 7 dni po zabiegu. Wszystkie natomiast miały wynik pozytywny w kierunku ASF w ciągu 35 dni po inseminacji. Dwanaście loszek poroniło na początku ciąży. Część płodów pochodzących od pozostałych loszek wykazywała zarówno nieprawidłowości, jak i namnażanie się wirusa ASF w tkankach płodu.
Możliwość zakażenia stada, między innymi afrykańskim pomorem świń, to jeden z powodów, dla którego należy kupować świnie oraz nasienie wyłącznie od zaufanych i certyfikowanych dostawców. Natomiast w okresie kwarantanny zwierząt przywiezionych do gospodarstwa nadzór kliniczny powinien być odpowiednio połączony z badaniami serologicznymi i wirusologicznymi.
Zagrożenie z zewnątrz
Skażenie gleby również może być źródłem wirusów, które mogą dostać się do stada za pomocą wektorów mechanicznych. Samochody przyjeżdżające do chlewni – zarówno osobowe, jak i ciężarowe – z dużym prawdopodobieństwem odwiedzały inne gospodarstwa utrzymujące zwierzęta. Dlatego należy bezwzględnie ograniczyć ryzyko, jakie ze sobą niosą. Właśnie zainfekowane samochody są wektorem wielu chorób wirusowych, nie tylko afrykańskiego pomoru świń, ale także zespołu rozrodczo-oddechowego.
Zwłaszcza w chłodnych i wilgotnych porach roku transport stanowi ryzyko przeniesienia chorób, gdyż śnieg czy błoto mogą oblepiać koła, podwozie i zostać wwiezione do strefy znajdującej się poza ogrodzeniem wokół chlewni. Dlatego podwórko należy traktować jak strefę potencjalnie skażoną. Strefą czystą jest dopiero chlewnia. Zewnętrzna strona całego gospodarstwa jest natomiast strefą brudną. Poważne ryzyko przenoszenia chorób stanowią pojazdy zbierające martwe zwierzęta, dlatego nie powinny wjeżdżać na teren gospodarstwa. Samochody przyjeżdżające po padłe świnie powinny być oczyszczone i każdorazowo przed przyjazdem zdezynfekowane, a zwierzęta padłe należy składować poza gospodarstwem w zamykanym pojemniku. Kierowcy muszą ściśle przestrzegać protokołów bezpieczeństwa biologicznego i nie powinni wchodzić na teren gospodarstwa.
- Samochody przewożące zwierzęta stanowią najpoważniejsze zagrożenie przenoszenia chorób i nie powinny wjeżdżać na teren gospodarstwa, w czym pomaga rampa do załadunku wychodząca poza ogrodzenie
W interesie rolnika leży zadbanie, by osoby wchodzące do chlewni miały tam kombinezony i buty. Lekarz weterynarii lub inspektor przed wejściem do gospodarstwa, podobnie jak pracownicy, powinni zmienić ubranie. Każdemu odwiedzającemu należy zapewnić odpowiednią odzież i obuwie do noszenia w pomieszczeniach w chlewni i pozostawienia w gospodarstwie. Osoby wchodzące do chlewni nie powinny mieć w ostatnim czasie kontaktu z innymi świniami.
Zobacz także
Działania dodatkowe w chlewni
- Temperatura to jeden z najważniejszych czynników wpływających na skuteczność dezynfekcji. Badania pokazują, że wyższe temperatury znacznie wzmacniają wszystkie działania odkażające, podczas gdy te poniżej 20°C są uważane za mało skuteczne. Ponadto im większa ilość drobnoustrojów, tym więcej czasu środek dezynfekcyjny potrzebuje do ich inaktywacji. Obecność lipidów na wirusach otoczkowanych i wielkość wirusa wiążą się z wysoką wrażliwością na preparaty dezynfekcyjne, podczas gdy wirusy nieotoczkowane są bardziej oporne.
- Do uzupełnienia procesu dezynfekcji można zastosować preparaty do stosowania bezpośrednio na ściółkę lub na posadzkę, które nanosi się poprzez równomierne posypywanie dezynfekowanej powierzchni i można ich używać w obecności zwierząt. Niektóre z nich stosuje się do tzw. suchej kąpieli nowo narodzonych prosiąt, która osusza i chroni je przed drobnoustrojami. Dobrze sprawdzają się w utrzymaniu higieny w kojcach porodowych.
- Preparaty do suchej dezynfekcji cechują się wysoką skutecznością działania, ograniczają rozwój bakterii, wirusów i grzybów, niszczą larwy much i redukują w ten sposób liczbę owadów w budynkach. Środki te mają pozytywny wpływ na mikroklimat w chlewni poprzez wiązanie amoniaku i zmniejszanie jego stężenia oraz osuszanie podłoża i powietrza w pomieszczeniu. Nie wymagają rozcieńczania i są bezpośrednio nanoszone na dezynfekowane powierzchnie. Warto suchym dezynfektantem posypywać korytarze w chlewni. W znacznych ilościach przykleja się on do podeszwy butów i w środowisku wilgotnym działa dezynfekująco.
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska