Ceny rolnicze

Ceny zbóż i rzepaku spadają. Ile za ziarno płacą aktualnie skupy w Polsce?

W minionym tygodniu spadły ceny pszenicy i rzepaku na Matifie. Niewielkie spadki obserwujemy także na krajowym rynku. Uwagę zwraca jednak duży wzrost importu rzepaku do Polski. Jakie są ceny zbóż i rzepaku? Sprawdź w naszej cotygodniowej SONDZIE!

Spadają notowania pszenicy na Matifie

Ceny pszenicy na paryskiej giełdzie Matif w ubiegłym tygodniu spadły w stosunku do tygodnia kończącego się 14 października. W piątek 21 października notowania w kontrakcie grudniowym 2022 wyniosły 342 euro/t, czyli przez tydzień ziarno staniało 8,75 euro. Natomiast w kontrakcie marcowym 2023 notowania spadły do poziomu 342,25 euro/t.

Największe spadki na giełdowym rynku zbóż przyniósł początek ubiegłego tygodnia. Potem notowania pięły się w górę, ale finalnie i tak nie odrobiły strat. Największy wpływ na obniżki mają oczywiście doniesienia na temat przyszłości morskich korytarzy solidarnościowych, którymi wywożone jest zboże z Ukrainy. Obecna umowa ONZ-Rosja wygasa 22 listopada i jej dalszy los pozostaje pod dużym znakiem zapytania.

- Miniony tydzień przyniósł sprzeczne komunikaty na temat porozumienia o eksporcie ukraińskich zbóż. O ile Rosja wciąż kwestionuje dalsze funkcjonowanie korytarza humanitarnego w obecnej formie, to przedstawiciele Ukrainy, Turcji oraz ONZ przekonują, że negocjacje idą w dobrym kierunku - wyjaśnia Mirosław Marciniak z Infograin.

Z drugiej strony pojawiają się informacje o tym, że zbiory w Argentynie mogą być mniejsze. Utrudnione są także zasiewy w USA i Rosji. Mniejszego areału pszenicy spodziewa się także Ukraina.

- Susza w USA w coraz większym stopniu zagraża siewom pszenicy ozimej. Z drugiej strony nadmiar opadów to problem farmerów w centralnej Rosji, którzy od miesiąca nie mogą wjechać w pola. Znacznie opóźnione są także siewy ozimin w Ukrainie, która spodziewa się istotnego zmniejszenia areału upraw. A to może rzutować na kształt bilansu pszenicy w nadchodzącym sezonie - ocenia Mirosław Marciniak.

Rolnicy nadal niechętnie sprzedają zmagazynowane zboże

W efekcie giełdowych spadków ceny obniżyli eksporterzy, oferując za pszenicę o zawartości 12,5 proc. białka 1610–1620 zł/t. Mniej nerwowo jest za to na krajowym rynku zbóż. Tu ceny zbóż delikatnie spadły i kształtują się na poziomie 1500-1650 zł/t za pszenicę konsumpcyjną i 1390-1520 zł/t za paszową. To o ok. 30 zł więcej niż tydzień temu, choć w niektórych skupach, jak np. Elewarr Gądki pszenica konsumpcyjna zdrożała o 30 zł/t.

Izba Zbożowo-Paszowa zaznacza, że rolnicy w dalszym ciągu niechętnie sprzedają zmagazynowane zboże, a rozpoczęcie wypłat zaliczek dopłat bezpośrednich dodatkowo powstrzymuje ich przed oferowaniem ziarna do sprzedaży.

- Z drugiej strony, zakupy ziarna przez przetwórców są w dalszym ciągu umiarkowane. Młyny są chętne do zakupu pszenicy, ale głównie z dostawą w listopadzie. Z kolei, wytwórnie pasz koncentrują działania skupowe na kukurydzy zważywszy na uszczuploną podaż rynkową pozostałych zbóż. Handel w znacznej mierze ogranicza się do sprzedaży spotowej, trudno natomiast kupić ziarno z odbiorem w listopadzie/grudniu br. - zaznacza Izba i dodaje, że trwające zbiory kukurydzy nie wpłynęły na większe obroty ziarnem na szerszym rynku zbożowym.

Krajowe ceny kukurydzy rosną

Izba Zbożowo-Paszowa ocenia, że ostatnie dni przyniosły przyspieszenie tempa zbiorów kukurydzy w kraju.

- Znaczne zaawansowanie zbiorów notuje się na ścianie zachodniej. Szacuje się, iż w woj. zachodniopomorskim żniwa przekroczyły półmetek, podczas gdy w kujawsko-pomorskim kukurydzę zebrano z około 30 40 proc. areału, a w woj. opolskim z około 40 proc. powierzchni. W centrum kraju, zaawansowanie zbiorów ocenia się na około 30-35 proc. Żniwa są najmniej zaawansowane na wschodzie i południowym wschodzie kraju, gdzie dotychczas kukurydzę zebrano z 10-15 proc. areału. Doniesienia płynące z terenu wskazują na niższe plony kukurydzy niż przed rokiem, przy czym notuje się duże zróżnicowanie plonów w zależności od regionu kraju - zaznacza Izba.

Pomimo już trwających zbiorów, ceny oferowane za kukurydzę mokrą w dalszym ciągu rosną. Obecnie, ceny kukurydzy mokrej 30 proc. wilgotności zawierają się w przedziale 850 PLN/t nawet do 1000 PLN/t. Najwyższe ceny notuje się na zachodzie kraju.

Spadają ceny rzepaku na Matifie i w Polsce

W ubiegłym tygodniu spadły także ceny rzepaku na Matifie. W piątek 21 października listopadowe kontrakty były wyceniane na 630,75 euro/t, czyli o 3 euro mniej niż tydzień wcześniej.

- Wyraźne umocnienie cen oleju palmowego na giełdzie w Kuala Lumpur do najwyższego poziomu od 7 tygodni, a także umocnienie cen soi i canoli na giełdach za oceanem przeciwdziałały większej korekcie cen rzepaku na giełdzie paryskiej- wyjaśnia IZP.

W Polsce ceny rzepaku też spadły - o ok. 100 zł/t.

Polska liderem importu rzepaku

Jednocześnie uwagę zwraca rosnący import rzepaku do UE z krajów trzecich. Jak wylicza Mirosław Marciniak z Infograin do UE sprowadzono już w bieżącym sezonie do blisko 2 mln ton. To aż o 606 tys. ton więcej niż w tym samym okresie poprzedniego sezonu.

- A warto zaznaczyć, że w bieżącym sezonie zbiory rzepaku w UE będą aż o 2.3 mln ton wyższe niż w sezonie 2021/22 - wyjaśnia ekspert i dodaje, że liderem importu rzepaku w UE jest Polska, dokąd od początku lipca przywieziono już 400 tys. ton.

- To głównie zasługa Ukrainy, skąd od początku sezonu wjechało już 370 tys. ton. A w mojej ocenie łączny import rzepaku z Ukrainy do końca grudnia może wynieść nawet 600 tys. ton. Dla porównania, w całym poprzednim sezonie do Polski spoza UE zaimportowano tylko 250 tys. ton. Rekordowy import, w połączeniu z historycznie wysoką produkcją oznacza, że Polska zakończy bieżący sezon z rekordowymi zapasami - ocenia ekspert.

Do Polski trafia także dużo więcej rzepaku z Australii. Od stycznia do lipca przypłynęło do nas 130 tys. ton ziarna, a w całym 2021 było to 25 tys. ton. W poprzednich latach nie kupowaliśmy rzepaku z tego kraju.

Ceny pszenicy, kukurydzy i rzepaku na koniec 2022 i 2023 roku

Analitycy Credit Agricole w swojej najnowszej, jesiennej prognozie, oceniają, że cena pszenicy na koniec 2022 roku wyniesie 1700 zł/t, a na koniec 2023 roku 1250 zł/t. Natomiast kukurydza w grudniu 2022 ma być skupowana po 1200 zł/t, a rok później po 1000 zł/t.

Z kolei cena rzepaku, zdaniem ekonomistów na koniec 2022 r. wyniesie ok. 3700 zł/t oraz ok. 3000 zł/t na koniec 2023 r.

Natomiast zdaniem analityków PKO BP, w drugiej połowie 2022 roku przeciętna cena skupu pszenicy ukształtuje się na poziomie wyższym o 42-50 proc. r/r. Będzie to więc ok. 1420-1500 zł/t. Cena ta wzrośnie w I połowie 2023 roku.

Natomiast eksperci z IERiGŻ szacują, że średnie ceny pszenicy w IV kwartale 2022 r. mogą wynieść 1500-1600 zł/t, a kukurydzy od 1300 do 1400 zł/t.