StoryEditorWiadomości rolnicze

Pierwszy polski samojezdny wóz paszowy

29.03.2017., 15:03h
Ma ponad 200 KM i wszystkie koła skrętne. Radzi sobie z pobieraniem paszy z silosów wysokich na 4,5 metra, a do sporządzania dawki TMR wykorzystuje zbiornik o pojemności 14 m3. Mowa o pierwszym samojezdnym wozie paszowym polskiej produkcji.

Maszynę opracował Metal-Fach z Sokółki, który zapowiada, że przez najbliższy rok będzie on intensywnie testowany.

Maszyna o długości ponad

7 metrów jest w stanie sama pobrać kiszonkę z kukurydzy, sianokiszonkę, siano, słomę, wysłodki, dodatki treściwe itp. Komponenty TMR-u mogą być pobierane z silosu wysokiego na 4,5 m, jak również z poziomu posadzki. Gdy zajdzie taka potrzeba, komponenty może załadować nawet z niewielkiego 20 centymetrowego zagłębienia. Pozwala na to szeroki na 2 metry szybkoobrotowy frez w postaci bębna, na którym nawinięta jest powierzchnia śrubowa z nożami. Frez kieruje paszę do gardzieli, wewnątrz której znajduje się przenośnik taśmowy przekazujący paszę do zbiornika. Dno zbiornika wykonano z arkuszy blachy 20 mm, a ściany boczne mają grubość 8 mm. Za mieszanie i rozdrabnianie paszy odpowiada pojedynczy pionowy ślimak, który ma 2,5 zwoja i posiada 9 noży o regulowanym kącie wychylenia. Proces sporządzania TMR-u wspomagają dwa sterowane hydraulicznie przeciwnoże. W górnej części zbiornika znajduje się pierścień, który ma zapobiegać wyrzucaniu paszy na zewnątrz.


Ślimak napędzany jest silnikiem hydraulicznym

Zadawanie dawki TMR

odbywa się na jedną bądź na dwie strony. Pozwala na to przenośnik taśmowy ze zmienianym kierunkiem obrotów. Aby nie rozjeżdżać tylnymi kołami paszy, przenośnik może być wysuwany poza obrys maszyny. Zakres wysunięcia jest całkiem spory, bo wynosi po 40 centymetrów w obie strony. Na wyposażeniu maszyny znajduje się elektroniczny system ważący oparty na czterech sensorach. Odczyt wagi odbywa się z wyświetlacza umieszczonego w kabinie. Wyświetlacz podaje również parametry pracy maszyny m.in. obroty silnika czy prędkość jazdy, a także obsługuje dwie kamery. Jedna zamontowana jest u góry zbiornika, kolejna z tyłu wozu. Ta pierwsza pozwala obserwować strukturę paszy podczas mieszania. Druga jest kamerą cofania.

W prezentowanej maszynie

pracuje silnik Perkinsa o mocy 206 KM, który służy do napędu pomp układu hydraulicznego. W tej maszynie wszystko jest zasilane hydraulicznie łącznie ze ślimakiem mieszająco-rozdrabniającym. Sterowanie paszowozem sprowadza się do obsługi joysticka z zamontowanymi przyciskami. Każdy z przycisków przypisany jest do obsługi poszczególnego podzespołu – załączanie pracy taśmy, frezu, ślimaka czy zasuwy.

Wewnątrz kabiny, która pochodzi od włoskiego dostawcy, znajduje się joystick obsługujący m.in. frez czy przenośnik taśmowy

Joystick można również poruszać na boki lub pochylać do przodu i tyłu, co powoduje podnoszenie i opuszczanie frezu lub wysuwanie taśmy na każdą ze stron. Wóz ma dwa tryby jazdy, posiada wszystkie koła skrętne i wedle zapewnień ma radzić sobie nawet na podłożu gruntowym, dzięki zastosowaniu napędu na obie osie. Metal-Fach podaje, że wysokość paszowozu wynosi 3,165 m przy 2,5-metrowej szerokości.

Przemysław Staniszewski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 07:30