Dni Hodowcy - pierwsza edycja Agro Days

Otwarcie pierwszej edycji Agro Days

Oficjalnego otwarcia spotkania dokonał dyrektor generalny De Heus Adam Zalewski.

– Agro Days to nasz innowacyjny pomysł. Idea, jaka przyświeca tej imprezie to rozpoczęcie prac nad budowaniem dobrej rozpoznawalności polskiej branży hodowlanej, zarówno w kraju, jak i za granicą. Pomysł zrodził się w kontekście zmian, które obserwujemy na polskim rynku. Wiemy, że Polska jest numerem jeden, jeśli chodzi o produkcję drobiu i jest poważnym jego eksporterem. Coraz więcej wyzwań pojawia się w kwestii bezpieczeństwa żywności i jej jakości, coraz więcej wyzwań mamy ze strony konsumentów, którzy oczekują, że w sposób odpowiedzialny będziemy produkować. Podczas naszego spotkania będziemy mówić, w jaki sposób produkować żywność, by budować zaufanie konsumentów. Agro Days to innowacyjny pomysł na nawiązanie współpracy uczestniczących w spotkaniu firm, na budowę przewagi polskiej branży produkcji mięsa, mleka i jaj. W naszej imprezie bierze udział 70 partnerów, którzy zainteresowali się tą ideą i postanowili popracować nad poprawą wizerunku branży. Agro Days to impreza, która w sposób innowacyjny i efektywny połączy dwa aspekty: komercyjny i edukacyjny.

Uczestnicy konferencji rozmawiali m.in. o możliwościach zdobycia nowych rynków zbytu przez polskich producentów 

Made in Poland czyli jak promować polskie produkty w kraju i za granicą

Kolejnym punktem spotkania była konferencja otwierająca, w której udział wzięli przedstawiciele agend rządowych i firm: Jarosław Ołowski – dyrektor Departamentu Wsparcia Eksportu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Paweł Niemczuk – główny lekarz weterynarii, Andrzej Romaniuk – główny inspektor Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Łukasz Dominiak – dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa, Leszek Hądzlik – prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Michał Koleśnikow – dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych Banku BGŻ BNP Paribas oraz Witold Obidziński – dyrektor regionu Europy Centralnej i Pd.-Wsch. De Heus, organizatora wydarzenia.

Temat konferencji brzmiał: „Made in Poland – jak wykreować modę na polskie produkty? Szanse i perspektywy polskiej żywności”. Zaproszeni goście wraz z publicznością rozmawiali o możliwościach zdobycia nowych rynków zbytu przez polskich producentów, o perspektywach rozwoju i wyzwaniach, a także o jakości polskich produktów oraz ich postrzeganiu.

Przestrzeń hali została podzielona na trzy obszary: bydło, trzoda, drób. Nie zabrakło strefy dla najmłodszych (Kids Zone) oraz stref cateringowych.

Daj krowie w żłobie, ona da i Tobie

Dużym zainteresowaniem uczestników pierwszej edycji Agro Days cieszyła się, zorganizowana w sektorze bydła, inscenizacja „Daj krowie w żłobie, ona da i Tobie”. Było to przedstawienie o współpracy hodowcy z krową oraz o wymianie korzyści pomiędzy nimi. Spektakl z przymrużeniem oka pokazał, jak ważne w hodowli bydła jest zagwarantowanie krowom odpowiednich warunków, w tym właściwego żywienia, komfortu, higieny, rozrodu i doju. Podczas inscenizacji widzowie przekonali się jak troska o dobrostan sprawia, że krowa odwdzięcza się wieloma laktacjami, wysoką wydajnością czy zdrowymi cielętami, czyli daje dobre wyniki produkcyjne, a więc i finansowe.

Inscenizacja „Daj krowie w żłobie, ona da i Tobie” cieszyła się dużym zainteresowaniem

Dla hodowców bydła przygotowano prezentacje gospodarstw hodowców bydła. Podczas paneli i warsztatów mówiono jak opłacalnie produkować mleko, a także o intensywnym odchowie cieląt. Dużym zainteresowaniem cieszył się panel o ekonomice hodowli bydła oraz o higienie i programie ograniczenia antybiotyków. Sporo czasu poświęcono analizie tabulogramów pod kątem dobrego zasuszania krów.

Panele dyskusyjne dla hodowców świń

Hodowcy trzody mogli wziąć udział w prezentacji instalacji do płynnego żywienia, a także w panelu o dokarmianiu prosiąt. W ramach tego sektora rozmawiano również o bioasekuracji i sposobach na udaną inwestycję. Nie zabrakło również analiz i prognoz na najbliższy rok.

Firma De Heuse była widoczna w każdym zakątku hali

Chętni mogli wziąć udział w warsztatach m.in. o genetyce jako kluczowym czynniku efektywnej produkcji. Mogli wysłuchać o inwestycjach – jak sobie z nimi poradzić i nie utknąć w gąszczu przepisów. Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie o zwiększeniu produkcyjności loch.