Marcin Maślanka -  główny hodowca w HZZ ŻołędnicaBeata Dąbrowska
StoryEditorSystem doju

14,5 tys. kg mleka od krowy i dój w 2 godziny. Tak pracuje Żołędnica

28.12.2025., 09:00h

I rzeczywiście tak jest. A to między innymi dzięki nowoczesnej dojarni, jaka od ponad roku doi wysokowydajne stado w znanej i cenionej Hodowli Zwierząt Zarodowych Żołędnica.

Hodowla Zwierząt Zarodowych "Żołędnica" prowadzi hodowlę bydła mlecznego na trzech fermach: Kawcze, Golina Wielka oraz Zakrzewo, utrzymując w nich łącznie 3500 sztuk bydła, w tym 1100 krów o średniej wydajności stada (za ubiegły rok) wynoszącej 14 500 kg mleka. Z najlepszej obory uzyskuje się ponad 15 tysięcy kg.

image
Marcin Maślanka -  główny hodowca w HZZ Żołędnica
FOTO: Beata Dąbrowska

Jałówki nie tylko na remont stada

Prowadząc pracę hodowlaną, "oczkiem w głowie" spółki jest produkcja i sprzedaż wysokiej jakości materiału hodowlanego. Obecnie sprzedaje się tutaj około 400 sztuk pierwiastek i jałówek cielnych rocznie. Z kolei współpraca z Wielkopolskim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt procentuje wyhodowaniem od 6 do 10 buhajów rozpłodowych. Około 20 buhajków rocznie trafia do hodowców indywidualnych, którzy w swoich stadach stosują krycie naturalne.

– Jałówki pochodzące z polskich ośrodków hodowlanych praktycznie nie ustępują już tym z Zachodu, dlatego też zainteresowanie materiałem hodowlanym nieustannie jest duże – poinformował Marcin Maślanka, główny hodowca HZZ Żołędnica, dodając, iż obecne ceny jałówek kształtują się na poziomie ok. 15 tys. złotych.

image
Od czterech lat na fermie funkcjonuje nowoczesny jałownik, w którym zwierzęta przebywają w kojcach grupwych, a każdy z nich posiada dostęp do zewnętrznego okólnika
FOTO: Beata Dąbrowska

Wszystkie jałówki inseminowane są nasieniem seksowanym, ale aby zwiększyć liczbę cennych genetycznie zwierząt HZZ "Żołędnica" – z sukcesami – zajmuje się transplantacją zarodków. Od najlepszych jałówek pozyskuje się zarodki i przenosi je do biorczyń. Rocznie zabiegowi płukania zarodków poddawanych jest kilkanaście młodych samic. Dodatkowo od 20 do 50 zarodków zakupywanych jest za granicą. Jak wymienił główny hodowca – aktualnie praca hodowlana skoncentrowana jest na poprawie składu mleka i doskonaleniu cech funkcjonalnych oraz wydłużeniu czasu użytkowania krów, których brakowanie wynosi ok. 32%.

image
W zmodernizowanej oborze produkcyjnej w zakrzewie utzrymywanych jest obecnie 360 krów dojnych
FOTO: Beata Dąbrowska

Wysoko wydajne stado wymaga komfortowego doju

Od lat na fermach spółki doskonalone są też warunki utrzymania zwierząt. Wydaje się, że największe zamiany dokonały się w obiektach w Zakrzewie, która stała się obecnie największym kompleksem inwentarskim w zamkniętym cyklu produkcyjnym, co oznacza, że odchowywane są tutaj wszystkie urodzone cieliczki, bez konieczności przewożenia do innych obór Spółki. Utrzymuje się tutaj 430 krów, przy czym w ciągłym doju jest 360–380 sztuk.

Produkcyjna obora fermy w Zakrzewie to stary budynek, który w 2008 roku przeszedł gruntowną modernizację, zapewniającą wysoko wydajnym zwierzętom najwyższy komfort bytowania. Zapewnienie wysokowydajnym krowom najwyższego dobrostanu nie powinno ograniczać się jednak wyłącznie do warunków w oborze. Niezwykle ważny jest również komfort doju, szczególnie, że w HZZ Żołędnica od wielu lat krowy dojone są trzy razy dziennie.

image
Marcin Maślanka -  główny hodowca w HZZ Żołędnica
FOTO: Beata Dąbrowska

Wizytówka gospodarstwa:

  • Hodowla Zwierząt Zarodowych "Żołędnica" Sp. z o.o. (gmina Rawicz, woj. wielkopolskie) to strategiczna spółka Skarbu Państwa, której podstawą działalności jest prowadzenie hodowli zarodowej bydła mlecznego rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czarno-białej.
  • Spółka prowadzi również hodowlę owiec rasy merynos polski oraz suffolk. Produkcja roślinna – prowadzona na areale ponad 2500 ha – w całości stanowi zaplecze paszowe dla utrzymywanych tutaj przeżuwaczy. Hodowla produkuje rocznie ponad milion litrów mleka, które odbiera Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol.

Od ponad roku mleczne stado korzysta również z nowoczesnej dojarni karuzelowej, która zastąpiła wysłużoną i zdecydowanie mniejszą karuzelę wewnętrzną z 24 stanowiskami. Nowa dojarnia powstała w efekcie przebudowy starej oraz adaptacji dawnego magazynu, dzięki czemu powstał odrębny i zdecydowanie większy budynek dojarni z obszerną i komfortową poczekalnią, do którego krowy przechodzą z obory łącznikiem.

Hodowcy z Żołędnicy zdecydowali się na wyposażenie dojarni w pełni zautomatyzowaną halę karuzelową DairyMaster Swiftflo, z 40 stanowiskami udojowymi.

360 krów wydojonych w dwie godziny

image
Inwestycja w dojarnię karuzelową Dairy Master z 40 stanowiskami udojowymi znacznie skróciła czas doju, a paramtery jej pracy zapewniają dobrą kondycję strzyków i zdrowe wymiona. Widoczne na posadzce obrotowej platformy czarne pozycjonery wyposazone są w specjalne dysze, które po zakończonym  doju spryskują strzyki preparatem do dippingu
FOTO: Beata Dąbrowska

Jak poinformował Marcin Maślanka, głównym argumentem przemawiającym za wyborem tego typu hali była jej duża przepustowość.

– Bardzo zależało nam na ograniczeniu do minimum czasu doju. I to się udało, bowiem dój 360 krów trwa obecnie 2 godziny 15 minut – poinformował główny hodowca, podkreślając kolejny atut karuzeli. – Otóż, zastosowany w hali system naśladuje naturalny przebieg doju, podobnie jak w przypadku ssących cieląt, co przekłada się na lepszą kondycję strzyków i zdrowotność wymion. Liczba komórek somatycznych w mleku naszych krów mieści się w granicach 160–200 tysięcy w 1 ml, co tylko potwierdza jak korzystnie dój wpływa na wymiona.

image
Dojem krów zajmują się dwie osoby, które stoją na wyzanczonej platformie o regulowanej wysokości. Tam znajduje się panel sterujący oraz konsola umożliwiająca kontrolę doju
FOTO: Beata Dąbrowska

Dojem krów na fermie w Zakrzewie zajmuje się dwóch dojarzy. Stoją oni na wyznaczonej platformie, której wysokość można dowolnie regulować. Tam znajduje się również panel sterujący oraz konsola umożliwiająca kontrolę całego procesu doju. Krowy z poczekalni wchodzą pojedynczo na platformę, gdzie znajduje się bramka uniemożliwiająca cofanie się zwierząt i po elektronicznej identyfikacji rozpoczyna się dój. Niezwykle pomocnym elementem wyposażenia dojarni są tzw. pozycjonery, które sprawiają, że krowy stoją na platformie w lekkim rozkroku, co ułatwia obsługę zwierząt, szczególnie zakładanie aparatów udojowych. W pozycjonerach są również zamontowane specjalne dysze, które po zakończonym doju spryskują strzyki preparatem do dippingu.

Dój zaczyna się już w poczekalni

image
Poczekalnię wyposażono w 4 mechaniczne wentylatory oarz system zraszający zwierzęta
FOTO: Beata Dąbrowska

Na uwagę zasługuje ogromna dbałość hodowców o komfort krów czekających na dój, czego wyrazem jest obszerna poczekalnia, która może pomieścić do 150 zwierząt.

– Bardzo zależało nam również, by krowy nie tylko jak najszybciej były wydojone, ale także, by jak najkrócej przebywały w poczekalni. A wszytko po to, by nie czekały zbyt długo na dój, bez możliwości jedzenia czy odpoczynku – wyjaśnia Marcin Maślanka, zaznaczając, że dzięki temu spodziewać się można dalszej poprawy wydajności.

Poczekalnia jest doskonale doświetlona za sprawą m.in. świetlika w połaci dachu, a ryflowana posadzka minimalizuje ryzyko poślizgnięcia się zwierząt, które do doju "nagania" bramka popędzająca, zapewniając spokojny, bezstresowy i płynny ruch krów. Komfortu oczekiwania na dój dopełnia wyposażenie poczekalni w 4 mechaniczne wentylatory oraz system zraszający zwierzęta. Po ponad roku użytkowania nowej karuzeli hodowcy z Żołędnicy nie ukrywają zadowolenia z dokonanego wyboru, podkreślając dwie najważniejsze – w ich opinii – zalety hali, czyli znaczne skrócenie czasu doju oraz prostotę obsługi, pomimo najbardziej zaawansowanych technologiczne rozwiązań w niej zastosowanych.

image
 Z praktycznego punktu widzenia dój nie rozpoczyna sią na hali udojowej.lecz już po wprowadzeniu krów do poczekalni. Kierując się tą zasadą w Zakrzewie dołożono wszelkich starań, by poczekalnia - mogąca pomieścić do 150 krów - zapewniała zwierzątom maksimum komfortu, a czas oczekiwania na dój był jak najkrótszy
FOTO: Beata Dąbrowska

Trzeba też wspomnieć, że dojarnia karuzelowa DairyMaster to jedna z wielu inwestycji, jakie zrealizowane zostały na mlecznej fermie w Zakrzewie, w której zadbano również o poprawę dobrostanu odchowywanych cieląt i młodzieży hodowlanej. Od 4 lat funkcjonuje tutaj nowoczesny jałownik, w którym utrzymywane są jałówki od 3. miesiąca życia do zacielenia, czyli do ok. 13–14 miesiąca życia. Wcześniej wybudowana została porodówka oraz cielętnik.

Beata Dąbrowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. grudzień 2025 09:02