W ostatnich latach stado rodziny Borkowskich nie wypada z pierwszej trójki w powiecie ciechanowskim pod względem wydajności mlecznej, która oscyluje w granicach 12 800 kg mleka.Andrzej Rutkowski
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Hodowcy spod Ciechanowa to rolnicy z zawodu, wykształcenia i powołania

01.10.2024., 15:15h

Zarówno Cezary Borkowski, jak i jego małżonka Katarzyna, ukończyli studia rolnicze na UWM w Olsztynie. Mało tego, ich syn Bartłomiej – zdeklarowany następca i świeżo upieczony absolwent technikum rolniczego również chce pójść w ślady rodziców i studiować rolnictwo lub zootechnikę na tej samej uczelni co oni.

Wydajność mleczna stada rodziny Borkowskich przoduje w ich powiecie

Rodzice cieszą się, że mają następcę, który znalazł już drugą połówkę chętną wspierać go w niełatwej przecież profesji, jaką jest produkcja mleka.

W ostatnich latach stado rodziny Borkowskich nie wypada z pierwszej trójki w powiecie ciechanowskim pod względem wydajności mlecznej, która oscyluje w granicach 12 800 kg mleka. Zdaniem Cezarego Borkowskiego, największy udział w budowaniu wydajności, która na przestrzeni 14 lat zwiększyła się ponad trzykrotnie, miało żywienie, a potem genetyka.

Współpracujemy z zaufanym żywieniowcem Arkadiuszem Antochowem, natomiast pasze kupujemy z wielu firm żywieniowych jak np. Agrocentrum, Wipasz czy De Heus. Choć nasz żywieniowiec reprezentuje firmę Agrocentrum, to nie upiera się, że muszą być to tylko produkty od nich. To ja mówię, jakie pasze chcę w dawce TMR, a ona z tego wachlarza pasz układa jak najekonomiczniejszą i najlepiej zbilansowaną dawkę żywieniową – wyjaśnił Cezary Borkowski.

image
Krowy zasuszone oraz jałówki korzystają z utwardzonych wybiegów
FOTO: Andrzej Rutkowski

W tym gospodarstwie każda pryzma jest badana

Cały areał rolnicy przeznaczają na produkcję pasz objętościowych, zatem muszą dokupić pasze treściwe oraz słomę na ściółkę. Słomy zużywają 1200 balotów rocznie. Krowy dojne utrzymywane są na płytkiej ściółce, a jałówki oraz krowy zasuszone na głębokiej.

Gospodarujemy na glebach dobrych klas bonitacyjnych, ale są to gleby bardzo zwięzłe, dlatego uprawiamy lucernę jako źródło kiszonki zasobnej w białko. Lucerna lubi właśnie takie zwięzłe gleby, gorzej jest tu z uprawą kukurydzy, gdzie nierzadko problemy napotykamy już przy samych wschodach – powiedział Cezary Borkowski, dodając, że pola z lucerną w ich warunkach muszą być odnawiane co 5 lat, czyli co 5 lat jest to pełna uprawa i nowy zasiew. Zaznaczył też, że lucerna nie lubi kwaśnych gleb, dlatego niezbędne jest wapnowanie.

image
Jałówki i krowy zasuszone utrzymywane są luzem na głębokiej ściółce
FOTO: Andrzej Rutkowski

Hodowcy regularnie badają każdą nowo otwartą pryzmę z kiszonką, aby uwzględnić wartość odżywczą nowej paszy, porównać ją z tą podawaną wcześniej i dokonać ewentualnej korekty dawki żywieniowej tak, aby zgadzał się bilans białkowo-energetyczny.

Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 07:00