24 roboty udojowe w jednej dojarni plus 25 na porodówce czyni mleczną fermę w Cieszymowie światowym rekordzistą pod względem liczby robotów w jednym miejscuBeata Dąbrowska
StoryEditorObory

Rekord świata. W Polsce ruszyła największa dojarnia krów [FOTO]

28.09.2025., 16:00h

Jak dotąd nie ma bowiem jeszcze na świecie tak dużej instalacji doju grupowego krów, która składa się z 25 robotów VMS. Od niedawna takowa właśnie działa w naszym kraju – na Pomorzu, w Gospodarstwie Rolnym Fortune Sp. z o.o w Cieszymowie (w powiecie sztumskim), a jej uroczyste oddanie do użytku odbyło się 4 września 2025 roku.

Największa instalacja doju grupowego krów na świecie działa w Polsce!

Mleczna ferma w Cieszymowie od lat słynie z innowacyjności, a wprowadzanie nowych rozwiązań to tutaj niemal codzienność. Gospodarstwo zawsze chętnie dzieli się również wiedzą i doświadczeniem w zakresie hodowli bydła mlecznego i produkcji mleka. Nie dziwi więc, że na tę wyjątkową uroczystość do Cieszymowa zjechały tłumy gości, wśród których najliczniejszą grupę stanowili najlepsi hodowcy bydła mlecznego w kraju.

image
Część seminaryjna uroczystości odbyła się w nowo wzniesionej oborze
FOTO: Beata Dąbrowska

Od 80 do 1800 krów – historia sukcesu gospodarstwa

Przez ponad dwie dekady rozwoju, gospodarstwo w Cieszymowie poszczycić może się dziś wysokoprodukcyjnym stadem krów liczącym ponad 1200 sztuk, o średniej wydajności za ubiegły rok na poziomie 13 600 kg mleka. Jak poinformował na uroczystości Maciej Baurycza – zarządzający gospodarstwem od początków jego powstania – podczas ostatniego próbnego udoju udało się osiągnąć niewiarygodny wręcz wynik – blisko 14 100 kg mleka od krowy. Taki poziom mleczności rokuje, że ubiegłoroczna wielkość sprzedaży białego surowca do SM Mlekpol w Grajewie, wynosząca blisko 16 milionów litrów, z pewnością zostanie przekroczona.

Za wysoką produkcją mleka kryją się wybitne sukcesy hodowlane gospodarstwa. Trudno tu nawet wszystkie wymienić, jednak warto wspomnieć, że w pierwszej dziesiątce najlepiej wycenionych jałówek w Polsce pod względem indeksu TPI (Total Performance Index – krajowy indeks wyceny amerykańskiej cech produkcyjnych i pokrojowych wyliczany przez Holstein Association USA) znajduje się aż 8 jałówek z cieszymowskiej hodowli.

image
Przy budynku wydajalni zamontowano dwa zbiorniki wieżowe na mleko, które zostały wyposażone w system odzysku ciepła oraz automatyczne mycie
FOTO: Beata Dąbrowska

Trzecia nowoczesna obora i 25 robotów VMS

Pierwszą z nowych obór w gospodarstwie oddano do użytkowania w 2012 roku, dwa lata później wybudowano drugą, bliźniaczą oborę, a dój krów odbywał się na dojarni karuzelowej na 40 stanowisk i trwał 16 godzin na dobę. Tak było dotychczas, bowiem hodowlany kompleks gospodarstwa wzbogacił się o trzecią, nowoczesną oborę na 500 krów, dwa jałowniki dla 700 sztuk młodzieży wraz z wiatą, płytę obornikową oraz budynek wydajalni wyposażony w 24 roboty VMSTM V300. 25 robot pracuje w budynku porodówki, która przeszła gruntową modernizację.

I chociaż jeszcze do niedawna panowała opinia, że roboty udojowe nie do końca są dobrym rozwiązaniem dla dużych stad, to koncepcja doju grupowego zaprojektowana i stworzona przez DeLaval z całą pewnością stereotyp ten przełamała.

image
Trzecia, wyposażona w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne obora w Cieszymowie pozwoli na zwiększenie stada produkcyjnego do 1800 krów
FOTO: Beata Dąbrowska

Czym właściwie jest dój grupowy?

Otóż, dój grupowy DeLaval to system wykorzystujący roboty VMS do doju krów w grupach technologicznych o ustalonych regularnych porach, w jednej centralnej lokalizacji gospodarstwa. Automatyzacja procesu dojenia zapewnia powtarzalność procedur – od przygotowania po dezynfekcję – oraz przynosi wiele korzyści i danych związanych z dojem ćwiartkowym. I oczywiście zmniejsza konieczność udziału człowieka w całym procesie.

image
– Dój grupowy pozwala zachować obecny system żywienia oparty na TMR i dobrze zarządzać stadem – podkreśla Maciej Baurycza, prezes GR Fortune Cieszymowo
FOTO: Beata Dąbrowska

– Kiedy służąca nam przez lata dojarnia karuzelowa po prostu się zużyła, jej dalsze serwisowanie i utrzymywanie w ruchu stało się mało ekonomiczne. Rozważaliśmy wiele wariantów, niemniej nie chcieliśmy montować pojedynczych robotów dla każdej grupy technologicznej (stado krów w Cieszymowie podzielone jest bowiem na grupy po 125 sztuk, ze względu na dzień laktacji i/lub produkcję), ponieważ montaż robotów w tradycyjny sposób wiązałby się z koniecznością modernizacji obór, która musiałaby odbyć się kosztem stanowisk dla krów. A tego chcieliśmy uniknąć. Tak więc, łatwiej było nam postawić dodatkowy budynek z robotami, zachowując przy tym rytm doju i obsługi stada oraz dotychczasowe żywienie TMR i system zarządzania gnojowicą – wyjaśniał prezes Maciej Baurycza, podkreślając, że były to jedne z wielu argumentów przemawiających za decyzją o doju grupowym, który łączy korzyści doju konwencjonalnego, jak i automatycznego.

Największe korzyści z doju grupowego dla hodowców i krów

Wydaje się, że jedną z najważniejszych, bo stanowiącą największy koszt w produkcji mleka jest żywienie. W doju grupowym nadal można zarządzać i żywić krowy w systemie TMR. Można też utrzymać podział stada na grupy technologiczne. Kolejną korzyścią jest oszczędność miejsca, dzięki separacji krów i mleka w jednym centrum udojowym. Dój grupy nie wymaga również konieczności podganiania zwierząt między dojami. I co ważne – pozwala na łatwe i sprawne ścielenie i sprzątanie legowisk, kiedy nie ma krów w oborze, bo przebywają podczas doju w poczekalni. System jest również mniej stresujący dla krów, a wiadomo, mniej stresu, to wyższa produkcja mleka.

image
Jeden z robotów VMSTM V300 pracuje na porodówce. Po blisko 5 miesiącach od jego zamontowania wydoił 650 z 651 wycielonych w tym czasie krów. Tak więc tylko u jednej sztuki wystąpił problem ze skutecznym założeniem kubków udojowych
FOTO: Beata Dąbrowska

Jak działa proces doju grupowego krok po kroku?

W jaki sposób odbywa się proces doju grupowego VMS? Na początek krowy dzielone są na grupy na podstawie etapu laktacji, poziomu produkcji i potrzeb żywieniowych. Następnie grupy technologiczne kierowane są do centrum udojowego z wieloma robotami VMS, które rozmieszczone są w układzie podobnym do hali udojowej bok w bok, której środkową część stanowi poczekalnia. Każda grupa dojona jest jednocześnie na wszystkich robotach. Po doju krowy przechodzą przez bramki selekcyjne, które kierują je do odpowiedniego obszaru: izolatki, poczekalni, czy na właściwą dla grupy część legowiskową. Po każdym doju grupy sprzęt udojowy jest dokładnie czyszczony i dezynfekowany, po czym do robotów wchodzi kolejna grupa krów.

image
24 roboty udojowe w jednej dojarni plus 25 na porodówce czyni mleczną fermę w Cieszymowie światowym rekordzistą pod względem liczby robotów w jednym miejscu
FOTO: Beata Dąbrowska

Cała inwestycja kosztowała właścicieli około 40 milionów złotych. Dużo, jednak biorąc pod uwagę kompleksowość inwestycji oraz fakt, że dój grupowy pozwala optymalizować nakłady inwestycyjne, z całą pewnością zwróci się ona z nawiązką. Bo dzięki temu właśnie systemowi możemy w ciągu godziny wydoić dwukrotnie więcej krów (na stanowisko/robota) w porównaniu z systemami konwencjonalnymi). I oczywiście do doju nie potrzebujemy już dojarzy

Dój grupowy krów sprawdzi się też w mniejszych gospodarstwach

I co warto na koniec podkreślić? Dój grupowy z powodzeniem mogą wprowadzać mniejsze gospodarstwa rodzinne, liczące jednak nie mniej niż 300 krów. I są już takie w Polsce, które na system ten się zdecydowały, i które mamy nadzieję w najbliższym czasie odwiedzić i na naszych łamach zaprezentować.

Więcej o doju grupowym DeLaval w Cieszymowie oraz innych nowoczesnych technologiach zastosowanych w oborach napiszemy w 6 numerze naszego dwumiesięcznika „Elita Dobry Hodowca”, do lektury którego już dziś gorąco zachęcam.
 

Beata Dąbrowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 12:35