StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Rolnik z Mazowsza ostrożny z inwestycjami. Najpierw garaż, potem igloo

10.04.2025., 17:00h

Katarzyna i Waldemar Stelmachowie w swoje gospodarstwo starają się inwestować stopniowo i w sposób bardzo przemyślany. Podkreślają bowiem, że inwestycje ponad możliwości finansowe gospodarstwa mogą mieć opłakane skutki.

Modernizacja obory po 40 latach. W co zainwestowali hodowcy? 

Najstarsza część obory państwa Stelmachów powstała około 40 lat temu. Kilka lat temu gospodarze postanowili ją rozbudować i zmodernizować. Obecnie znajduje się w niej 45 stanowisk ścielonych słomą, a obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy. Dój prowadzony jest dojarką przewodową na 6 aparatów udojowych.

W oborze znajdują się również dwa duże kojce grupowe dla jałówek oraz kojce dla cieląt, których utrzymanie rolnicy planują w nieodległym już czasie zmienić.

Na razie budujemy stalowy garaż na maszyny o wymiarach 10 x 20 m i dopiero po jego ukończeniu zamierzamy rozpocząć kolejną inwestycję, którą będą budki dla cieląt typu igloo. Moi znajomi mają takie rozwiązanie i są z niego bardzo zadowoleni, przede wszystkim z powodu dobrej zdrowotności zwierząt utrzymywanych w tym systemie. W naszej oborze czasami pojawiają się problemy z płucami u cieląt. Przy wjeździe do budynku wozem paszowym cielęta, pomimo że są w dużej odległości od korytarza paszowego, narażone są na owianie zimnym powietrzem. Chcemy więc przenieść je do budek na zewnątrz budynku i zobaczymy, jaki ten system przyniesie efekty – mówi Waldemar Stelmach.

image
W gospodarstwie powstaje garaż na maszyny o wymiarach 10 x 20 m
FOTO: Józef Nuckowski
Pozostało 74% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2025 00:07