
Modernizacja obory po 40 latach. W co zainwestowali hodowcy?
Najstarsza część obory państwa Stelmachów powstała około 40 lat temu. Kilka lat temu gospodarze postanowili ją rozbudować i zmodernizować. Obecnie znajduje się w niej 45 stanowisk ścielonych słomą, a obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy. Dój prowadzony jest dojarką przewodową na 6 aparatów udojowych.
W oborze znajdują się również dwa duże kojce grupowe dla jałówek oraz kojce dla cieląt, których utrzymanie rolnicy planują w nieodległym już czasie zmienić.
– Na razie budujemy stalowy garaż na maszyny o wymiarach 10 x 20 m i dopiero po jego ukończeniu zamierzamy rozpocząć kolejną inwestycję, którą będą budki dla cieląt typu igloo. Moi znajomi mają takie rozwiązanie i są z niego bardzo zadowoleni, przede wszystkim z powodu dobrej zdrowotności zwierząt utrzymywanych w tym systemie. W naszej oborze czasami pojawiają się problemy z płucami u cieląt. Przy wjeździe do budynku wozem paszowym cielęta, pomimo że są w dużej odległości od korytarza paszowego, narażone są na owianie zimnym powietrzem. Chcemy więc przenieść je do budek na zewnątrz budynku i zobaczymy, jaki ten system przyniesie efekty – mówi Waldemar Stelmach.