Hodowla na małym areale? Rolnicy udowadniają, że się da
Hodowcy są doskonałym przykładem, że przy odpowiednim zarządzaniu wszystko można.
– W żywieniu naszego stada kieruję się podstawową zasadą – muszę zapewnić odpowiednią ilość, najwyższej jakości własnych traw, przede wszystkim poprzez dobór odpowiednich mieszanek oraz optymalny termin zbiorów poszczególnych pokosów – wyjaśnia Marcin Grzywacz. – Areał zasiewu kukurydzy reguluję w zależności od potrzeb. Gdy widzę, że traw będzie za mało, zmniejszam areał siewu kukurydzy, bo dobrą kukurydzę zawsze mogę kupić u sąsiadów, a zakup dobrej jakości trawy nie jest już taki prosty. U okolicznych rolników kupuję też zboże do produkcji, przeważnie od razu spod kombajnu w ilości, która zmieści się do naszych magazynów.
Obora z autorskim pomysłem na wentylację. Kurtyny własnej roboty działają już 4 lata
W połowie 2021 roku państwo Grzywaczowie rozpoczęli użytkowanie nowo wzniesionej wówczas obory o wymiarach 50 x 27 m i wysokości w kalenicy – 9 m. W obiekcie znajduje się 125 stanowisk, zwierzęta utrzymywane są na rusztach. W ścianach bocznych zamontowano kurtyny, które – co ciekawe – zaprojektował i wykonał sam hodowca.
– Przed budową obory odwiedzałem inne gospodarstwa, szukając inspiracji, podpatrując różne rozwiązania i analizując co u nas zda egzamin. Spodobały mi się kurtyny w oborach, a na profesjonalne w tym momencie nie było mnie stać, zacząłem więc pracować nad wersją niskobudżetową, niezautomatyzowaną, ale spełniającą swoje funkcje. I tak powstały kurtyny wykonane z odpowiedniej grubości agrowłókniny, w środek której, sąsiad – krawiec wpuścił w odpowiednich miejscach stalowe linki. Wystarczyło je tylko odpowiednio zamontować i działają bez zarzutów już od 4 lat – wyjaśnia hodowca, informując jednocześnie, że czeka obecnie na rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie na poprawę dobrostanu, z której to w tej puli można otrzymać wsparcie na profesjonalne kurtyny z poliwęglanu sterowane stacją pogodową,
– Stacja pogodowa monitoruje parametry takie jak temperatura, wilgotność czy prędkość wiatru i automatycznie steruje otwieraniem i zamykaniem kurtyn. Moje niskobudżetowe kurtyny reguluję sam, obserwując zmieniające się warunki atmosferyczne, także jak nasz wniosek przejdzie będzie, to duże udogodnienie – podkreśla rozmówca.
Pani Madalena wspomniała też o funkcjonujących w oborze trzech, automatycznie sterowanych wentylatorach oraz oświetleniu, również automatycznym, które jest kolejnym własnym pomysłem i wykonaniem męża i szwagra – elektronika.
– To niezastąpiony duet do innowacji i niskonakładowych modernizacji. Wiele ich wspólnych rozwiązań funkcjonuje w naszym gospodarstwie od lat – zapewnia hodowczyni.
