StoryEditorObory

Dobry i tani pomysł na oborę uwięziową

22.12.2022., 15:12h
6 krów i 2 jałówki – z takim stanem pogłowia swoją mleczną drogę zaczynali Justyna i Wojciech Wojewódzcy. Mijały lata, a wraz z nimi rozwijała się w gospodarstwie produkcja mleka, dla której potrzeb zagospodarowywano kolejne pomieszczenia w siedlisku. Dziś wjeżdżając do gospodarstwa trudno nawet podejrzewać że utrzymywane jest w nim tak duże pogłowie.

Kombinowana obora z trzech różnych pomieszczeń

Niemal w każdym zakątku panował wszechobecny porządek i czystość, którego utrzymanie nie ułatwia uwięziowa i "kombinowana" obora, która powstała z trzech starych pomieszczeń i jednego dobudowanego. Początkowo starą jednorzędową oborę uwięziową państwo Wojewódzcy powiększyli (poprzez zlikwidowanie jednej ściany poprzecznej) i połączyli ją z dawnym garażem i stodołą, by ostatecznie – w 2017 roku – dobudować nową część z kolejnymi stanowiskami. W efekcie tych działań powstała przejazdowa obora z odpowiednio szerokim korytarzem paszowym, do którego z obu stron przylegają (za wyjątkiem części przeznaczonej na porodówkę) ścielone słomą stanowiska. Jedynie w najstarszej części pozostał rząd legowisk z wąskim, przyściennym korytarzem paszowym.

Od 6 do 75 krów mlecznych

Justyna i Wojciech Wojewódzcy utrzymują obecnie stado liczące 120 sztuk, w tym 75 krów mlecznych.

Wcześniej zwiększanie pogłowia odbywało się poprzez zakup głównie pierwiastek (również importowanych). Ostatni zakup odbył się w ubiegłym roku, kiedy do gospodarstwa trafiło 11 jałówek. Dziś hodowcy m...

Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 10:24