StoryEditorObory

Rolnicy z Podlasia połączyli starą oborę uwięziową z nową wolnostanowiskową. Jak to się sprawdza?

19.12.2022., 06:12h
Małe siedlisko i związany z tym brak miejsca spowodowały, że Grażyna i Jacek Mocarscy musieli wykazać się dużą pomysłowością, by stworzyć dla siebie i krów jak najlepsze warunki utrzymania i produkcji mleka. I trzeba przyznać, że udało im się to znakomicie, a obora, którą użytkują nabrała ostatecznego kształtu ponad 3 lat temu.

Jak zbudowana jest nietypowa obora rolników z Podlasia?

Wówczas to bowiem gospodarze postanowili, że rozbudują i udoskonalą swoją oborę. Nietypowy to jednak obiekt, który jest połączeniem dawnej uwięziówki i nowej, wolnostanowiskowej części. O podobnym rozwiązaniu pisaliśmy już na naszych łamach. Wzorując się bowiem na projekcie Jacka Mocarskiego, podobne rozwiązanie zastosował Jacek Bielski z Mroczek. Na czym ono konkretnie polega? Otóż, budując nową, wolnostanowiskową oborę Mocarscy postanowili wykorzystać starą oborę, która praktycznie znalazła się wewnątrz obiektu. Centralne miejsce nowego budynku zajmuje korytarz paszowy, do którego z jednej strony przylega część legowiskowa dla krów laktacyjnych, z drugiej zaś, jedna ze ścian podłużnych starej obory ze stropem. Całość pokryto nowym dachem z otwartą, przezroczystą kalenicą.

System uwięziowy w oborze nie służył zwierzętom, szczególnie jałówkom

Przez lata, w starej części nowej obory funkcjonowały tradycyjne stanowiska uwięziowe, które służyły sztukom zasuszonym oraz młodzieży.

Niestety, nie było to dobre dla zwierząt rozwiązanie – podkreśla pan Jacek –...

Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 22:05