LIST OTWARTY DO MIESZKAŃCÓW GMINY KROTOSZYN ORAZ MEDIÓW LOKALNYCH I BRANŻOWYCH
Szanowni Państwo,
Jako hodowca i mieszkaniec Ziemi Krotoszyńskiej, pragnę zwrócić uwagę opinii publicznej na poważny problem, który coraz głośniej wybrzmiewa w środowisku rolniczym, a który, niestety, do tej pory pozostaje przemilczany przez instytucje i media.
Od lat w naszej gminie funkcjonuje ferma bydła mlecznego, której właściciel był uznawany za wybitnego hodowcę – nagradzanego na szczeblu powiatowym, wojewódzkim, krajowym, a nawet pojawiającego się w kontekście światowych rankingów. Jej imponujące wyniki wydajności mlecznej były stawiane za wzór przez wiele instytucji branżowych.
Tymczasem, jak wynika z relacji krążących wśród hodowców – i przekazywane przez osoby związane z oceną użytkowości – pojawiły się poważne sygnały o możliwym manipulowaniu wynikami wydajności w sposób niedozwolony i nieetyczny. W środowisku mówi się, że sprawa miała dotrzeć do organizacji międzynarodowych, jednak do dziś nie pojawił się żaden oficjalny komunikat, który by te doniesienia potwierdzał lub zdementował.
Bulwersujące jest nie tylko to, że przez wiele lat ktoś mógł wprowadzać opinię publiczną w błąd, czerpiąc korzyści i prestiż z nieuczciwych praktyk. Bardziej niepokojące jest milczenie instytucji, które powinny działać w interesie uczciwych hodowców i chronić wiarygodność całego systemu oceny.
Czy w tej sprawie zostanie wszczęte wewnętrzne postępowanie? Czy wyniki tej hodowli zostaną ponownie przeanalizowane? Czy inne gospodarstwa, które ciężko i uczciwie pracują na swoje osiągnięcia, otrzymają wreszcie należne uznanie?
Nie chodzi mi o publiczne napiętnowanie konkretnej osoby, lecz o oczyszczenie środowiska z podejrzeń i przywrócenie wiarygodności całemu systemowi. Jeżeli nie zareagujemy teraz – za chwilę każda nagroda, każda liczba w katalogu oceny, każda wizyta studyjna – przestaną cokolwiek znaczyć.
Apeluję do mediów lokalnych, instytucji branżowych oraz opinii publicznej: nie zamiatajmy tej sprawy pod dywan. Prawda i uczciwość w rolnictwie są dziś cenniejsze niż kiedykolwiek.
Hodowca
z Ziemi Krotoszyńskiej
