Karol Faszczewski zdecydował się zmienić tradycyjny dój na automatyczny, głównie ze względu na problemy z pozyskaniem pracowników przy bydle mlecznym. Natomiast wyborem samej marki robotów kierował się niezawodnością serwisu.Andrzej Rutkowski
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Rolnik z Podlasia inseminuje krowy nasieniem seksowanym. Jaki efekt?

04.02.2025., 16:00h

Karol Faszczewski nie sprzedaje jałówek, a ma ich dość dużo za sprawą szeroko stosowanego nasienia seksowanego, zarówno na jałówkach jak i wybranych krowach. To zamierzony cel hodowcy, aby przygotować się na zasiedlenie nowej obory.

Seksowane nasienie gwarantem zasiedlenia obory

Jeszcze w tym roku ruszamy z budową nowej obory z dwoma robotami udojowymi, które zastąpią prawie 15-letnią halę typu rybia ość. To dlatego potrzebujemy dużo jałówek i młodych krów. Nowa obora oznacza dwukrotne zwiększenie stada podstawowego krów. Oczywiście muszą być to odpowiednie sztuki o budowie wymienia dostosowanej do doju automatycznego, dlatego do krycia dobieramy buhaje, które właśnie takie cechy przekazują na córki. A liczy się tu równomierne rozłożenie strzyków oraz ich długość, ważna jest też szybkość doju. Im krótszy dój, tym więcej krów wydoimy na jednym robocie – podkreślił Karol Faszczewski, dodając, że jeszcze kilka lat temu sprzedawał od 15 do 20 jałówek cielnych rocznie.

image
Przy stole paszowym znajduje się korytarz gnojowy na rysztach, a tuż za nim obszar legowiskowy w formie głębokiej ściółki
FOTO: Andrzej Rutkowski

Hodowca sam wykonuje zabiegi inseminacji już od 12 lat, kiedy to ukończył kurs w SHiUZ-ie Bydgoszcz, a nasienie zamawia z różnych firm.

Ważne jest, aby buhaj poprawiał genetykę, nie był spokrewniony z krową czy jałówką oraz aby poprawiał cechy przydatne przy robotach udojowych. Efekt stosowania nasienia seksowanego jest znaczny. Na przestrzeni ostatniego miesiąca urodziło się u nas aż 15 cieliczek, przy zaledwie dwóch buhajkach – wyjaśnił rolnik.

Przy doju automatycznym krów podstawą jest niezawodny serwis producenta robotów

Karol Faszczewski zdecydował się zmienić tradycyjny dój na automatyczny, głównie ze względu na problemy z pozyskaniem pracowników przy bydle mlecznym. Natomiast wyborem samej marki robotów kierował się niezawodnością serwisu.

Pozostało 71% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
06. luty 2025 11:57