StoryEditorWiadomości rolnicze

Spokój panuje w Kłodawie

17.02.2017., 15:02h
– Na tym zebraniu Zdzisław Kurkiewicz zaapelował do prezesa Czesława Cieślaka, aby nie podwyższać już cen skupu mleka, ale by odłożyć pieniądze na ich stabilizowanie, gdy pogorszy się sytuacja na rynku mleka. Jego zdaniem, mówienie o wyższych cenach skupu mleka sprawia, że drożeją usługi weterynaryjne, pasze oraz inne środki produkcji niezbędne w polu i oborze.

7 lutego w Gminnym Ośrodku Kultury w Kłodawie odbyło się zebranie rejonowe członków Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole z rejonu gmin: Kłodawa i Chodów, w którym uczestniczyło 58 osób. Poprowadził je dobrze radny Jarosław Cieśliński, zaś sekretarzem zebrania wybrano Włodzimierza Sarneckiego. Natomiast skład Komisji Wnioskowej przedstawiał się następująco: Zdzisław Kurkiewicz, Andrzej Klarecki oraz Dariusz Pyszke. Poza tym, w zebraniu wzięli udział prezes Czesław Cieślak, przewodniczący rady Edmund Junkiert, radny Janusz Kucharski, główny ekonomista Piotr Krajewski oraz kierownik działu skupu Włodzimierz Gołębicki.

Skup mleka w 2016 r. wyniósł prawie 246 milionów litrów od 3070 dostawców, ale przerób był większy o 12 milionów litrów. Z tego surowca wyprodukowano prawie 23 tysiące ton mleka w proszku, 10 tysięcy 265 ton masła, prawie 9 tysięcy ton serka wiejskiego, a także inne produkty, a więc śmietanę przerzutową, śmietanę spożywczą, napoje fermentowane oraz twarogi.

– Podjęliśmy konkretne działania i zakupiliśmy w USA nowe maszyny, które pomogą nam w zwiększeniu produkcji galanterii o 100 procent. Zostaną one zainstalowane w sierpniu i pozwolą nam na produkcję serka wiejskiego na poziomie 20 tysięcy ton – stwierdził prezes
Czesław Cieślak.

– Zakończyliśmy ten trudny rok dodatnim wynikiem finansowym, a średnia cena skupu mleka wyniosła 1 zł i 4 grosze netto i była o grosz niższa niż w 2015 roku – dodał przewodniczący rady nadzorczej Edmund Junkiert.

Trzeba tutaj wyjaśnić, że w miesiącach kryzysowych spółdzielnia płaciła każdemu dostawcy równo – po 90 groszy za litr – bez dopłat ilościowych. Ale w grudniu ubiegłego roku ta cena wzrosła do 1 zł i 37 groszy za litr i ma być utrzymana do marca. Przywrócono też w ograniczonym zakresie dopłaty ilościowe, ale o bardzo spłaszczonym charakterze.

Dwa wnioski wyłoniono z tego zebrania, które każdego roku jest bardzo burzliwe i długie, ale w tym roku było krótkie i bardzo spokojne.

  • Utrzymać zaopatrzenie w produkty nabiałowe rozwożone przez samochody do zbiórki mleka.
  • Doprowadzić do stabilizacji cen mleka na wysokim poziomie.


Jeszcze jedno: prezes Czesław Cieślak powiedział, że jest wielu chętnych rolników, którzy chcą z dużym mlekiem przejść do kolskiej spółdzielni. Ale generalnie on jest przeciwko przyjmowaniu nowych dostawców. W opinii prezesa, korzystniej jest kupować tańsze mleko przerzutowe niż przyjmować nowych drogich dostawców.

Krzysztof Wróblewski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 10:46