Wiosna – idealny moment na kontrolę jakości wody i poideł w oborze
Wiosna to doskonały moment, by przed zbliżającym się letnim sezonem, kiedy to zapotrzebowanie zwierząt na wodę rośnie, wziąć „pod lupę” kwestię jej dostępności i jakości. Bo bezdyskusyjne jest, że w oborze woda musi być w wystarczającej ilości (nawet przy maksymalnym obciążeniu) oraz musi mieć jakość wody pitnej.
Warto przy tym pamiętać, że woda i jej jakość odgrywają istotną rolę nie tylko pod względem pobrania jej przez zwierzęta, ale również przy myciu urządzeń udojowych i jako składnik TMR-u w wozie paszowym.
Optymalne warunki poboru wody u krów – co mówi nauka?
Bardzo często zapominamy też, że problem niedostatecznego zaopatrzenia w wodę staje się palący z powodu zwiększania obsady zwierząt. To, że krowy powinny mieć stały dostęp do wody wiemy doskonale, ale kwestię, że musi być ona zawsze czysta, świeża, bez żadnego smaku i zapachu, a jej odczyn powinien być zbliżony do obojętnego (pH 6,0–8,0), często pomijamy.
Warto też wiedzieć, że krowy preferują wodę ciepłą, której temperatura mieści się w przedziale od 10 do 17℃.
Na wielkość pobrania wody wpływa wiele czynników. Są to m.in.:
- temperatura i wilgotność otoczenia,
- rodzaj dawki pokarmowej,
- faza laktacji,
- rasa i wiek,
- masa ciała.
I tak na przykład, latem spożycie wody może wzrosnąć nawet dwukrotnie, przy czym w dobrze wentylowanej oborze krowy zazwyczaj potrzebują mniej wody do picia, szczególnie w tej, gdzie stosowane są zraszacze.
Bez wody nie ma mleka – ile naprawdę piją krowy?
Krowy w laktacji piją od 60 do 150 litrów wody dziennie (a nawet więcej). Ta sama sztuka, w okresie zasuszenia może pić 30–45 litrów.
Jakich konsekwencji możemy się spodziewać w sytuacji niedoboru wody? Przede wszystkim spada pobranie paszy, obniża się więc spożycie suchej masy, a co za tym idzie, spowalnia przemiana materii, której pierwszym skutkiem będzie spadek produkcji mleka (zmniejszenie ilości pobranej wody o 40% może zmniejszyć produkcję mleka o 25%).
Zwiększa się również zużycie paszy na jednostkową produkcję mleka oraz ryzyko wystąpienia zaburzeń zdrowotnych, szczególnie w rozrodzie.
Czytaj więcej: Muchy w oborze? Ten sposób jest najskuteczniejszy
Czysta woda – klucz do zdrowia i wydajności krów
Obok zapewnienia stałego dostępu do odpowiednich ilości wody, ogromne znaczenie ma również jej jakość. Krowy lubią pić czystą i świeżą wodę. I chociaż trudno w to uwierzyć, są one bardziej niż ludzie wrażliwe na złą jakość wody i dlatego tak bardzo ważne jest codzienne czyszczenie poideł.
Krowy przenoszą bowiem resztki pasz na pysku powodując tym samym zanieczyszczenie wody. Po kilku dniach woda w poidle zacznie się przebarwiać, a jej jakość pozostawia wiele do życzenia. Ma to ogromne znaczenie, zwłaszcza w utrzymaniu zwierząt o wysokim potencjale produkcyjnym i wysokich wymaganiach pokarmowych.
Jak się okazuje, regularne, co drugi dzień, czyszczenie poideł zwykłą szczotką do rąk, może znacząco zwiększyć spożycie wody przez krowy. Taki efekt zaobserwowano na przykład w jednym z niemieckich gospodarstw mlecznych.
Przeanalizowano krzywe dotyczące spożycia wody wygenerowane przez system Smaxtec i stwierdzono, że krowy korzystały częściej z czystych poideł, co poskutkowało znacznie większym dziennym pobraniem wody. Według szacunków, może to oznaczać nawet do 40 litrów dziennie więcej wody na krowę w porównaniu do wcześniejszych dni.
Regularne czyszczenie poideł – także pod pływakiem – nie tylko zawsze dostarcza czystej wody, ale także zapobiega tworzeniu się biofilmu w poidle. Zwłaszcza latem, podczas stresu cieplnego, jest on przyczyną podwyższonej liczby komórek somatycznych.
Biofilm w poidłach i rurach – techniczne wyzwanie w hodowli bydła mlecznego
Regularne czyszczenie poideł odgrywa ogromną rolę, szczególnie latem, kiedy to mogą namnażać się w nich różnego rodzaju glony. Obecność alg w pobranej przez zwierzęta wodzie może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych, z których najgroźniejsze są biegunki, brak koordynacji ruchowej, drgawki a nawet upadki zwierząt.
Woda może być zanieczyszczona również dużymi ilościami bakterii, związków chemicznych, substancji mineralnych i organicznych. Niekiedy ilości zanieczyszczeń uznane za dopuszczalne są już szkodliwe dla krowy.
Jeżeli nie jesteśmy pewni jakości wody, warto pobrać jej próbki i przesłać do analizy. Bo zanieczyszczenie bakteriologiczne wody może być przyczyną obniżenia odporności czy zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego. Bakterie zawarte w zanieczyszczonej wodzie pitnej, a także używanej do mycia wymion przed dojem, mogą być również powodem zapalenia wymion krów.
Jak skutecznie walczyć z biofilmem w poidłach?
Czyszczenie poideł, to żelazna i najprostsza zasada zapewnienia dobrej jakości wody, a profesjonalne poidła np. ze stali nierdzewnej ograniczają rozwój biofilmu, niemniej może on również rozwijać się w rurach doprowadzających wodę.
Biofilm to trudne do usunięcia skupiska bakterii, grzybów i innych mikroorganizmów, które tworzą się na granicy powierzchni stałych z wodą. Aby zapobiegać powstawania biofilmu, warto przepłukać instalację wodą z dodatkiem środka dezynfekującego. Dzięki temu woda będzie smaczna, a krowy będą ją chętniej piły.
Beata Dąbrowska
