StoryEditorWiadomości rolnicze

Aplikacja suszowa niby działa, ale wniosku nie można złożyć. "To kpina z rolników"

05.08.2022., 12:08h
Kłopotów z aplikacją suszową ciąg dalszy. Nie dość, że została uruchomiona z dużym poślizgiem, bo dopiero 28 lipca, to jeszcze nie można wysłać wniosku o szacowanie strat. Dlaczego tak się dzieje? Jak problemy ze zgłoszeniem szkody tłumaczy resort rolnictwa?

Od wczoraj otrzymujemy sygnały od rolników, że nie mogą złożyć wniosku o szacowanie strat spowodowanych suszą za pomocą aplikacji suszowej.  Powód? Po wypełnieniu wszystkich rubryk pojawia się komunikat, że "podpis wniosku Profilem Zaufanym został wstrzymany do dnia 17 sierpnia 2022 roku”.

- Byłem w szoku, gdy zobaczyłem ten komunikat. Myślałem, że coś źle zrobiłem, ale okazało, że i moi sąsiedzi napotkali na ten sam problem. Jak to w ogóle jest możliwe, że ministerstwo nie umie uruchomić poprawnie działającej aplikacji? To kpina z rolników. Nie dość, że czekaliśmy na tą aplikację prawie do końca lipca, to jeszcze teraz się okazuje, że nadal nie możemy złożyć wniosku – oburza się jeden z rolników z woj. warmińsko-mazurskiego, który zawiadomił nas o problemie.

Lubuska Izba Rolnicza: to kolejny żart z rolnika

Na problem zwróciła uwagę również Lubuska Izba Rolnicza.

- Po tym, jak ministerstwo rolnictwa medialnie ogłosiło uruchomienie aplikacji, zapomniało równie szumnie dodać, że działanie aplikacji jest niekompletne. Jest to kolejny żart z rolnika, który zamiast odrobiny szacunku za jego pracę, otrzymuje kolejną kłodę w postaci niedziałającej aplikacji, a biorąc pod uwagę obecną sytuację na polach i w magazynach czara goryczy i frustracji w środowisku rolniczym zaczyna się przelewać – ocenił Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej.

Resort rolnictwa: podpis zablokowany, by rolnicy mogli doszacowywać straty 

Poprosiliśmy więc ministerstwo rolnictwa o wyjaśnienie, dlaczego podpis wniosku Profilem Zaufanym został wstrzymany do dnia 17 sierpnia 2022 roku.

Okazuje się, że resort rolnictwa zablokował możliwość podpisania wniosku celowo, by rolnicy mogli na bieżąco doszacowywać straty w aplikacji i korygować wniosek.

- Rolnicy w ubiegłym roku składali wniosek poprzez aplikację i od razu go podpisywali. Złożenie podpisu automatycznie zamykało wniosek, nie było więc możliwości jego edycji. I ci rolnicy, którzy chcieli doszacować kolejne straty, już nie mogli tego zrobić. By uniknąć takiej sytuacji w tym roku, możliwość podpisania wniosku jest wstrzymana. Rolnicy mogą wypełnić wniosek już teraz, ale podpis powinni złożyć dopiero wtedy, gdy upewnią się, że nie będą doszacowywać strat – wyjaśniło nam ministerstwo rolnictwa, dodając jednak, że w tej chwili administrator aplikacji dopracowuje rozwiązania w zakresie możliwości złożenia podpisu.

Trzeba jednak przyznać, że z komunikatu, jaki pojawia się przy składaniu wniosku nie wynika, dlaczego podpis Profilem Zaufanym został wstrzymany. Mało tego, wnioskodawca, któremu pojawił się komunikat ma w tej sytuacji tylko dwie możliwości: wcisnąć przycisk "Anuluj" lub "Potwierdź i przejdź do podpisu elektronicznego".

- No i nie wiem, co wybrać. Nacisnę Anuluj, to być może cały wniosek mi przepadnie. A drugiej opcji nacisnąć nie mogę, bo nie mam podpisu elektronicznego - mówi gospodarz i dodaje, że wstrzymanie podpisu można było zakomunikować i wytłumaczyć na wiele sposobów, a ministerstwo wybrało najgorszy, wprowadzając dezorientację wśród rolników.

Przypomnijmy tylko, że aplikacja suszowa została uruchomiona w tym roku 28 lipca. W ubiegłym sezonie rolnicy mieli możliwość zgłaszania start już od 4 czerwca. Resort rolnictwa tłumaczył poślizg zmianami kadrowymi.

IUNG w ostatnim raporcie stwierdził suszę rolniczą na terenie 14 województw w aż 12 uprawach. 

Kamila Szałaj. fot. zdjęcie Czytelnika

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 20:01