W
ynika to z pisma, jakie dyrektor Departamentu Działań Społecznych i Środowiskowych ARiMR Franciszek Kadzik, skierował w sierpniu br. do Departamentu Finansów SGB Bank SA, zrzeszającego ponad 200 banków spółdzielczych.
Podstawę stanowi par. 15 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 30 kwietnia 2004 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu udzielania pomocy finansowej na uzyskiwanie rent strukturalnych objętej Planem Rozwoju Obszarów Wiejskich. Zgodnie z tym przepisem, wypłata renty strukturalnej ulega zawieszeniu, jeżeli uprawniony do niej jest zatrudniony lub wykonuje inną pracę zarobkową podlegającą obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, z wyjątkiem prowadzenia działalności gospodarczej.
Tymczasem od 1 stycznia 2015 r.
na skutek nowelizacji ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, członkowie rad nadzorczych pobierający wynagrodzenie z tytułu sprawowania tej funkcji podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu, bez względu na wysokość otrzymywanej kwoty.
W przypadku, jeśli beneficjent renty strukturalnej obejmuje stanowisko członka rady nadzorczej, pobierając z tego tytułu wynagrodzenie, wypłata renty strukturalnej podlega zawieszeniu przez okres pełnienia przez beneficjenta ww. funkcji – czytamy we wspomnianym piśmie.
Jeśli renta strukturalna jest wypłacana ze zwiększeniem na współmałżonka i to on zasiada w radzie nadzorczej, zawieszona powinna być wypłata zwiększenia. Jeżeli jednak członkiem rady jest osoba uprawniona do renty, zawieszeniu podlega całe świadczenie, łącznie ze zwiększeniem na współmałżonka.
Dokonana przez ARiMR analiza prawna odnosi się również do rent strukturalnych przyznawanych i na podstawie rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 19 czerwca 2007 r. w ramach PROW na lata 2007–2013.
Niestety, rozumienie pojęcia „praca zarobkowa” w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie sprzyja korzystniejszej interpretacji ww. przepisów. M.in. w wyroku z 6 lutego 2014 r., sygn. akt: II UK 274/13 SN uznał, że za pracę zarobkową należy uznać wszelką zarobkową działalność ludzką, nawet gdyby miała ona polegać na czynnościach nieobciążających organizmu ubezpieczonego w istotny sposób. Nie ma przy tym znaczenia, że określone czynności mogą być wykonywane odpłatnie lub nieodpłatnie. Decydującym o zakwalifikowaniu do „pracy zarobkowej” jest otrzymywanie wynagrodzenia (zarobku), a nie np. diety, czyli świadczenia o charakterze publicznoprawnym, rekompensującego ewentualnie utracone korzyści.
O problemie dowiedzieliśmy się od Czytelnika z woj. łódzkiego, który jest od wielu lat członkiem rady nadzorczej banku spółdzielczego.
– Dawniej nazywało się to ryczałtem, dietą, a teraz jest wynagrodzeniem. Pieniądze, jakie dostaję, są symboliczne – 250 zł brutto za posiedzenie, które z reguły odbywa się raz na kwartał – powiedział nam Czytelnik. – Kiedy dowiedziałem się, że może mi grozić wstrzymanie renty strukturalnej, od razu zwróciłem całą otrzymaną kwotę do banku, jednocześnie złożyłem rezygnację z dalszego pobierania wynagrodzenia. Czy jednak ARiMR weźmie to pod uwagę i czy nie zawiesi renty, a także, czy nie każe mi zwracać świadczenia pobranego od początku br.?
Te pytania kierujemy do Departamentu Działań Społecznych i Środowiskowych ARiMR. A do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi apelujemy o podjęcie pilnych kroków w celu zmiany przepisów ww. rozporządzeń. Wystarczy wprowadzić zapis zbliżony do zawartego w ustawie o ubezpieczeniu społecznym. Stanowi on, że nie podlega wykluczeniu z ubezpieczenia w KRUS rolnik lub domownik, który został objęty innym ubezpieczeniem społecznym (m.in. z racji członkostwa w radzie nadzorczej), jeżeli miesięczny przychód z tego tytułu nie przekracza połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę. Podobne rozwiązanie można wprowadzić w przypadku rencistów strukturalnych zasiadających w radach nadzorczych zamiast – z powodu niewielkiego wynagrodzenia – pozbawiać ich źródła
utrzymania.
Alicja Moroz
