Komisja Europejska kończy z dotychczasowym modelem Wspólnej Polityki Rolnej. Jak ujawnia Euractiv, Bruksela przygotowała projekt nowego rozporządzenia, które likwiduje filar II – rozwój obszarów wiejskich – i wciela go do jednego wspólnego funduszu. Dopłaty bezpośrednie dla rolników zostaną zachowane jako wyodrębniona pozycja, ale cały mechanizm finansowania zostanie gruntownie przebudowany.
Koniec odrębnego budżetu na rolnictwo
Wyciek, do którego dotarli dziennikarze, ujawnia pełen zakres planowanej reformy. Nowa WPR zostanie wchłonięta przez tzw. „fundusz partnerstwa krajowego i regionalnego”, który obejmie także inne obszary – od agroenergii po infrastrukturę społeczną. Dotychczasowe środki na wieś przestaną być chronione i będą konkurować z projektami z zupełnie innych dziedzin.
Projekt mówi wprost o „zintegrowaniu programów i narzędzi” dotychczasowej WPR, co oznacza całkowite odejście od obowiązującego podziału na dwa filary. Tym samym rozpada się struktura polityki rolnej budowana od dekad – z osobnymi celami, budżetami i zasadami dla dopłat i rozwoju wsi.
Dopłaty zostają, ale z limitem i cięciami
Bezpośrednie płatności dochodowe zostaną formalnie wyodrębnione, ale ich wysokość będzie ograniczana. Wprowadza się pełną degresję powyżej 20 tys. euro oraz limit 100 tys. euro na rolnika. Osoby pobierające emeryturę stracą prawo do dopłat po 2032 roku.
Komisja przewiduje też obowiązek opracowania 27 narodowych strategii wymiany pokoleniowej, bez wspólnego podejścia unijnego. Wprowadza także nowe definicje „aktywnego rolnika”, aby wykluczyć beneficjentów nieprowadzących działalności.
Pieniądze trafią do wspólnego worka
Znacząca część dzisiejszych środków z WPR – w tym inwestycje w gospodarstwa, działania środowiskowe czy pomoc dla młodych – zostaje wchłonięta przez jeden fundusz. Będzie on służył nie tylko rolnictwu, ale także „celom wykraczającym poza rolnictwo”, jak np. woda, edukacja, łączność czy biogospodarka.
Komisja podkreśla, że takie połączenie „umożliwi optymalizację narzędzi”, ale dla wielu krajów – zwłaszcza Polski – oznacza to utracenie wpływu na wydzielone środki na wieś i walkę o finansowanie w konkurencji z innymi sektorami.
KE łamie obietnice
Jak podkreśla Euractiv, propozycja Komisji uderza w publiczne zapewnienia komisarza Christophe’a Hansena, który wielokrotnie deklarował, że zachowa dotychczasową strukturę WPR. Tymczasem nowy dokument zakłada całkowitą integrację WPR z innymi funduszami UE i podporządkowanie jej nowym mechanizmom zarządzania.
W miejsce dzisiejszych „ekoschematów” pojawić ma się system „zarządzania gospodarstwem”, oparty na minimalnych standardach środowiskowych i zasadzie „nie wyrządzania poważnych szkód”. Warunkowość środowiskowa zostanie złagodzona, ale wsparcie finansowe – ograniczone.
Wojciechowski: spełnia się najgorszy scenariusz
Były komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski nie ma wątpliwości:
–Czyli koniec odrębnej WPR. Spełnia się najgorszy scenariusz. Likwidacja PROW najbardziej uderzy w Polskę... ... bo w to Polska, obok Francji i Włoch, ma dotychczas największe fundusze na rozwój obszarów wiejskich, w budżecie 2021-2027 było to prawie 10 mld euro. Nie przypuszczałem, że będę ostatnim komisarzem UE do spraw rolnictwa, który pozostawił po sobie silną i odrębną WPR, niezależna od kamieni milowych i warunków praworządności i bardzo korzystną dla polskich rolników. To się kończy na naszych oczach... – pisze Wojciechowski na platformie X.
- Fundusze na rolnictwo, nie wiadomo jeszcze jakie, zostaną wrzucone do jednego worka z innymi funduszami, z który państwo będzie sięgać - to na basen, to na tramwaj, to na modernizację obory. Nietrudno sobie wyobrazić, że rolnicy będą do tego wspólnego worka ostatni w kolejce... - dodaje Wojciechowski.
Albert Katana
