KRUS apeluje, by nie wzywać policji na rolników. ”Niech tropi prawdziwych przestępców”Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz/Canva/Pixabay
StoryEditorKRUS

KRUS apeluje, by nie wzywać policji na rolników. "Niech tropi prawdziwych przestępców"

14.05.2025., 10:30h

Wieś od lat nie jest już miejscem, które powinno kojarzyć się wyłącznie z ciszą i spokojem. Obecnie jest to przede wszystkim obszar zaawansowanej produkcji rolnej, przy której praca wiąże się z hałasem. Nawarstwiające się konflikty na linii rolnik – nowy mieszkaniec wsi, niestety, stały się codziennością. KRUS apeluje do napływowych, żeby nie wzywać policji na pracujących rolników. – Niech tropi prawdziwych przestępców – czytamy w stanowisku.

KRUS: „Praca rolnika trwa przez cały rok”

Realia życia na wsi na przestrzeni lat zmieniły się diametralnie. Niestety, nowi mieszkańcy wsi, którzy najczęściej pochodzą z miasta, nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, z czym wiąże się praca rolnika. Wielu z nich nie zarejestrowało faktu, że rolnictwo ewoluowało i do pracy w tej branży wykorzystuje się głośno pracujące maszyny.

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wystosowała apel do nowych mieszkańców wsi, w którym wyjaśnia, że praca rolnika trwa cały rok, a wiosna jest przełomowym momentem, kiedy jej intensywność wzrasta.

KRUS zwraca uwagę na to, że praca maszyn, rozprzestrzeniający się po wsi zapach obornika i zewsząd docierające odgłosy zwierząt, bywają uciążliwe dla nowych, niewyrozumiałych sąsiadów, którzy sięgają po telefon i dzwonią na policję, prosząc o interwencję.

Skargi na rolników za pracę w gospodarstwie

KRUS, wiedząc, że konsekwencją podejmowanych przez policję interwencji, bywają uciążliwe kontrole, mające finał w sądzie zauważa, iż tego typu działanie utrudnia „utrzymywanie dobrosąsiedzkich stosunków i prowadzenie gospodarstwa rolnego”.

– Jeśli przeprowadziłeś się z miasta na wieś, postaraj się zaakceptować jej specyfikę! – apeluje KRUS.

Donosy na rolników spowalniają ich pracę

KRUS zwraca uwagę na to, że zgłaszanie pracy rolników jako uciążliwej nie tylko potęguje konflikty sąsiedzkie, ale również wydłuża czas przeznaczony na uprawę pola czy zbiór plonów. Rolnik nie pracuje w nocy, bo chce obudzić sąsiada, tylko pracuje, bo chce zdążyć przed deszczem. Producenci rolni nie przestaną również używać maszyn ułatwiających im pracę w gospodarstwie i na roli, bo dla sąsiada z miasta są one za głośne oraz nie zrezygnują z nawożenia pola obornikiem czy gnojowicą, które mają specyficzny zapach, ale są nawozem naturalnym tylko dlatego, że komuś śmierdzą. A policja jest przecież od tego, by tropić przestępców, a nie uczciwie i ciężko pracujących na chleb dla wszystkich ludzi rolników.

– Nie zgłaszaj nocnego hałasu przy pracy na roli i nieprzyjemnych zapachów na policję – ona niech tropi prawdziwych przestępców. Twoje niepotrzebne interwencje zakłócają sprawny przebieg prac polowych, potęgując zatargi i sąsiedzkie urazy – apeluje KRUS.

Jak rząd wspiera rolników w walce z miastowymi?

Polski Rząd nie pozostaje obojętny na kłopoty rolników wynikające z przeprowadzek ludzi z miasta na wieś i braku chęci zaakceptowania przez nich specyfiki pracy na roli. Aktualnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi dyskutuje nad ustanowieniem przepisów ochraniających rolników w sytuacjach konfliktowych z nowymi mieszkańcami wsi, natomiast Ministerstwo Klimatu i Środowiska wzięło pod lupę kwestie dotyczące rozwiązaniu problemu dotyczącego występowania uciążliwości zapachowej.

Na razie jednak rolnicy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo efekty prowadzonych przez rządzących działań nie znalazły jeszcze uzasadnienia na piśmie.

Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz oprac. na podst. KRUS

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 08:35