
Oświęcim. Pożar w gospodarstwie rolnym
Na miejsce natychmiast przybyły zastępy strażaków z okolicznych jednostek, którzy przez kilka godzin próbowali opanować płomienie. Niestety, ogień szybko objął magazyn zboża, maszyny rolnicze oraz budynek gospodarczy. – W jednej chwili straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez wiele lat – relacjonują poszkodowani. W płomieniach stanęły m.in. dwa ciągniki, siewniki, opryskiwacz, wózek widłowy, dwie przyczepy, warsztat narzędziowy oraz hala. Spłonęły także środki ochrony roślin i zapasy zbóż, co przekreśliło szanse na tegoroczne zbiory.
Przyczyna pożaru pod lupą śledczych
W niedzielę, 11 maja, na miejsce przybyli specjaliści, w tym biegły z zakresu pożarnictwa, aby określić przyczyny tragedii. Na razie policja nie ujawnia szczegółów.
Rolnicy nie czekają na wyniki śledztwa i już starają się podnieść z kolan
Właściciele gospodarstwa, choć załamani skalą strat, deklarują wolę walki. – Zostaliśmy z niczym, ale nie poddajemy się. Wierzymy, że z pomocą dobrych ludzi uda nam się odbudować to, co zabrał ogień – mówią. Rodzina uruchomiła zbiórkę środków na odtworzenie infrastruktury i zakup sprzętu. – Każda złotówka ma dla nas znaczenie. Dzięki wsparciu będziemy mogli wrócić do pracy – podkreślają.
Tragedia wstrząsnęła społecznością, przypominając, jak kruche bywają dorobek życia i siła natury. Teraz wszystko zależy od solidarności tych, którzy zechcą wesprzeć poszkodowanych w ich najtrudniejszej godzinie.
Michał Czubak
fot.