Rolnicy krytykują system ubezpieczeń
Rolnicy z Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej nie mają złudzeń. Obecny system ubezpieczeń rolniczych jest, jak mówią, „archaiczny i nie przystaje do współczesnych wyzwań klimatycznych”. Wskazują, że zakres polis jest ograniczony, a udział państwa w dopłatach zbyt niski, by realnie chronić gospodarstwa przed skutkami suszy, gradobicia czy powodzi.
Rolnicy narzekają, że polisy nie dają im pełnego poczucia bezpieczeństwa. Dlatego domagaja się utworzenia narodowego funduszu ryzyka rolniczego, zwiększenia dofinansowania składek oraz wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń dla gospodarstw doświadczających klęsk.
Resort rolnictwa: będą zmiany w ustawie o ubezpieczeniach rolnych
Ministerstwo rolnictwa przypomina, że system działa od 2006 roku i jest stale rozszerzany. Od stycznia 2025 r. katalog upraw objętych dopłatami poszerzono m.in. o słonecznik, facelię, len czy rośliny zielarskie. Podniesiono także limity i zwiększono dofinansowanie do ubezpieczenia drzew owocowych i truskawek.
Resort zapewnia jednak, że to dopiero początek. – Trwają prace nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt, aby lepiej odpowiadała na potrzeby gospodarstw i zmieniające się warunki klimatyczne – czytamy w odpowiedzi ministra.
70 proc. dopłaty do nowych funduszy wzajemnościowych
Najważniejszą zapowiedzią jest uruchomienie wsparcia dla funduszy wzajemnościowych z programu I.12.2 Dofinansowanie funduszy wzajemnościowych w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027. Zgodnie z projektem wytycznych, państwo ma pokrywać:
- 70 proc. kosztów tworzenia funduszy w formie małych towarzystw ubezpieczeń wzajemnych lub związków członkowskich,
- 70 proc. wypłaconych odszkodowań przez pierwsze trzy lata działania nowo powstałych funduszy.
Co to oznacza dla rolników?
Eksperci wskazują, że fundusze wzajemnościowe mogą być realną alternatywą dla drogich i ograniczonych polis komercyjnych. Dzięki nim rolnicy mogliby się samodzielnie zabezpieczać, wspólnie tworząc kasę wzajemnej pomocy na wypadek klęsk. To też sposób na szybsze wypłaty odszkodowań, bez czekania na decyzje wielkich ubezpieczycieli.
Kamila Szałaj
