Rolnicy kontra stadnina. Spotkanie w Garbnie
W środę, 9 lipca 2025 roku w świetlicy w Garbnie (woj. warmińsko-mazurskie) odbyło się spotkanie w sprawie kontrowersyjnego rozdysponowania państwowej ziemi z KOWR. Na sali zebrali się rolnicy z całego powiatu kętrzyńskiego, przedstawiciele instytucji rolniczych i państwowych spółek. W spotkaniu udział wzięli m.in.: Romuald Tański, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej, Adam Krzyśków, zastępca dyrektora OT KOWR w Olsztynie i Marcin Kania, prezes Stadniny Koni w Liskach.
Rolnicy walczą o 660 ha ziemi z KOWR
O co chodzi? Sprawa dotyczy ok. 660 ha gruntów wchodzących w skład b. GR Solanka i Wopławki. Rolnicy dowiedzieli się, że ziemia ta może trafić bez przetargu do państwowej Stadniny Koni w Liskach. To decyzja ich oburzyła, bo wcześniej zapewniano ich, że będzie otwarty przetarg. – Czujemy się oszukani. Ta ziemia jest nam potrzebna – mówili rolnicy. Podnosili też argument, że stadnina ma problemy finansowe, co zresztą potwierdza na swojej stronie internetowej.
– Nie rozumiemy, po co tej instytucji kolejne setki hektarów ziemi, skoro boryka się z finansami. Do tego od lat korzysta z usług zewnętrznych firm rolniczych, bo nie ma odpowiedniego sprzętu. To generuje koszty. Jakie są rzeczywiste powody tej decyzji? – pytali rolnicy i zaapelowali o przywrócenie przetargów ograniczonych dla nich.
– Widać, że jest głód ziemi. Trzeba usiąść do rozmów i wypracować rozwiązania. Temat jest pilny i nie ma tu czasu na zwłokę – padło z sali.
A może podzielić działki?
Inny uczestnik zaproponował, by sporne działki podzielić i wrócić do przetargu ograniczonego. - Wtedy będą dostępne dla lokalnych rolników – powiedział.
– Jaki plan na uprawę tych gruntów ma Stadnina? Czy w ogóle wie, co będzie tam uprawiać? - ktoś inny pytał wprost. - Na tę chwilę nie myślałem jeszcze – odpowiedział dyrektor stadniny.
Przedstawiciel Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych podsumował, że należy rozparcelować grunty na rzecz lokalnych rolników. - Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że ta potrzeba jest ogromna – podkreślił.
Co na to KOWR? Wstrzyma przekazanie ziemi?
KOWR potwierdził wcześniej naszej redakcji, że analizuje możliwość wydzierżawienia 660 ha Stadninie Koni Liski. Zaznaczył jednak, że decyzja wymaga szczególnego pełnomocnictwa Dyrektora Generalnego, ponieważ chodzi o grunty powyżej 500 ha.
Rolnicy nie składają jednak broni. Domagają się jawnego i uczciwego przetargu.
Kamila Szałaj, nagranie ze spotkania: Monika Kopaczel-Radziulewicz
