Rolnik Nieprofesjonalny, wywóz obornika i nadgorliwa policja
To nie pierwsza historia opowiedziana przez Rolnika Nieprofesjonalnego mająca związek z wywozem obornika na pole i zbędną interwencją policji. W artykule: Rolnik NIEprofesjonalny: ludzie chcą wszystko eko, ale jak wywożę obornik to wzywają policję pisaliśmy o tym, jak stróżowie prawa doradzili mu, by za każdym razem przed wyjazdem na pole przez drogę asfaltową czyścił koła ciągnika i rozrzutnika, dzięki czemu miał uniknąć zanieczyszczenia jezdni, którą przecież i tak sprzątał po zakończonej pracy.
Jak się okazuje, licho nie śpi, a Rolnik Nieprofesjonalny ponownie otarł się o spotkanie z policją.
Policja przyjechała wlepić rolnikowi mandat, ale nie miała za co
Rolnik Nieprofesjonalny za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedział swoim obserwatorom o irytującej sytuacji, która miała miejsce w pobliżu jego gospodarstwa. Jak wynika z relacji Nowackiego, zdecydował się na wywiezienie jednego rozrzutnika obornika na pole, do którego chcąc dojechać, musiał skorzystać z drogi asfaltowej. W trakcie transportu obornik oprószył się i spadł na jezdnię, widząc to, rolnik zawiadomił swojego pomocnika, który niemalże natychmiast posprzątał drogę. Jakież było zdziwienie Nieprofesjonalnego, kiedy chwilę po całej akcji na miejscu pojawiła się policja, licząc na to, że wlepi mu mandat za zanieczyszczanie ulicy.
– Spadło mi kilka kupeczek gnoju. Od razu zadzwoniłem po swojego pomocnika, żeby te kupeczki zgarnął i zrobił to dosłownie 5 minut później. Ale już się znalazł jakiś szeryf, który pewnie zadzwonił. Panowie [policjanci przyp. red] szybko zainterweniowali i koczowali ok. 15 minut przed gospodarstwem na wprost wjazdu, żeby czasami czegoś nie ominąć. Zaskoczyłem ich, bo już nie jechałem z żadnym gnojem i było posprzątane – relacjonuje Nowacki.
Jednak nie to zirytowało go najbardziej.
Nieprofesjonalny: „Rolnik jechał z gnojem, od razu się miejsce postoju znalazło”
W całej tej sytuacji dla Rolnika Nieprofesjonalnego najbardziej irytujący był fakt, że droga, po której jechał, na co dzień jest traktowana przez poszczególnych kierowców, jak tor rajdowy. Zdaniem Nowackiego potrafią pędzić po 200 km/h i nikt z tym nic nie robi, choć sam przyznaje, że występował o wprowadzenie ograniczenia prędkości. Policja jednak odpowiedziała rolnikowi, że nie będzie tam patrolować, bo nie ma gdzie stanąć.
– Po tej drodze ludzie zapier*** po 200 km/h i naprawdę nie przesadzam. Jest ostry zakręt i zwężenie jezdni. Występowałem o ograniczenie prędkości, ponieważ jest to po prostu odcinek niebezpieczny. Ale nie ma takiej potrzeby, policja tu nie będzie stała, bo nie ma gdzie stanąć. Rolnik jechał z gnojem, od razu się miejsce do postoju znalazło – kończy Nowacki.
Ile wynosi mandat za zanieczyszczenie drogi obornikiem?
Rolnicy, którzy w swoich gospodarstwach zajmują się hodowlą zwierząt, a pozyskany obornik wywożą na pola w celu użyźnienia gleb, mają świadomość kar, które obowiązują za zanieczyszczanie dróg publicznych. W tym miejscu warto przypomnieć, że od 1 stycznia 2023 r. kwota mandatu za zanieczyszczenie dróg publicznych lub pozostawianiu na nich pojazdów, lub innych przedmiotów albo zwierząt w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, wynosi 1500 zł. Możliwa jest również kara nagany.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. instagram.com/rolnik.nieprofesjonalny
