Rolnik z Łódzkiego o żniwach: ”Kombajny za 1 mln zł są nieosiągalne”Facebook/Solidarność Rolników Piotrków/Canva
StoryEditorWiadomości

Rolnik z Łódzkiego o żniwach: "Kombajny za 1 mln zł są nieosiągalne"

13.08.2025., 17:00h

W niektórych regionach Polski żniwa powoli dobiegają końca. Janusz Terka z Solidarności Rolników Piotrków (woj. łódzkie) komentuje ich przebieg, podkreślając, że mimo wyzwań udało się zebrać plony, choć na słabszych glebach były one skromniejsze. Zwraca też uwagę na rosnące koszty nowoczesnych maszyn. – Kombajn wysokiej klasy jest wart ok. 1 mln zł i jest to inwestycja nieosiągalna dla gospodarstwa średniej wielkości – mówi Terka.

Trudne żniwa 2025

Tegoroczne żniwa zapadną rolnikom w pamięć ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Jak mówi Janusz Terka z Solidarności Rolników Piotrków, na słabych stanowiskach plony nie były zadowalające, jednak mimo tego wszystko dobrze się skończyło.

– Na słabych stanowiskach w tym roku niewiele urosło ze względu na suszę. Żniwa w tym roku były trudne. Pogoda nie była sprzyjająca, ale jakoś się udało – opowiada Terka.

Kierowcy jednak rozumieli żniwujących rolników

Z relacji Terki wynika, że po tegorocznych żniwach nie może narzekać na zachowanie innych uczestników ruchu drogowego, którzy jego zdaniem, pozytywnie reagowali na widok kombajnu na drodze.

– Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które spotykałem na drodze, przejeżdżając kombajnem, za pozytywny odbiór. Nikt nie hejtował, że jeździ się po drodze kombajnem. Wręcz odwrotnie, zdarzały się podziękowania za to, że pracujemy – mówi Terka.

Zobacz też: Furiat na drodze. Kombajnista dostał gazem pieprzowym

W żniwa ważna jest rodzina

Jak przyznaje Terka, sprawny przebieg żniw to nie tylko kwestia pogody, ale również wsparcia, które daje rodzina.

– Żniwa przebiegły sprawnie, również dzięki temu, że przy żniwach nie pracuje tylko kombajnista, ale cała jego rodzina. I jakby nie patrzeć, ciężko by mi było uporać się ze żniwami bez całej mojej rodziny – przyznaje Terka.

Jakie plony ze żniw 2025?

Zdaniem Terki, tegoroczny plon ze żniw nie był najgorszy i należy cieszyć się z tego, co się zebrało.

– Jeżeli chodzi o plony, to trzeba się cieszyć z tego, co się zebrało. Można było liczyć na więcej, bo na słabych stanowiskach, czyli glebach szóstej klasy czy wzniesieniach zboża nie było wiele. Ale tam, gdzie wilgoci było więcej, zboże urosło i jest się z czego cieszyć, bo cały rok się na to pracuje – analizuje Terka.

To jeszcze polskie rolnictwo czy już zachodnie?

Zdaniem Terki, rolnictwo w Polsce stoi dziś przed trudnym wyborem: inwestować w nowoczesne, często bardzo kosztowne maszyny zachodnich producentów czy wspierać i rozwijać rodzime technologie. Historia wielu polskich gospodarstw pokazuje, że mimo ograniczeń finansowych i technologicznych, nasze maszyny potrafią pracować przez dekady. Przykład poniżej dobrze obrazuje, jak ten dylemat wygląda w praktyce.

– Można by było liczyć na więcej i np. sprawić sobie lepszy kombajn. Część rolników ma piękne kombajny, ale niestety, one są bardzo drogie. Kombajn wysokiej klasy jest wart ok. 1 mln zł i jest to inwestycja nieosiągalna dla gospodarstwa średniej wielkości. Ten kombajn, który się za mną znajduje ma 27 lat i ciągle pracuje. Jestem zadowolony, mimo mankamentów, jakie mają polskie maszyny. Należałoby się zastanowić, dlaczego te kombajny nie są już w Polsce produkowane. Ktoś tak zadecydował, wprowadził zachodnią kancelarię. Zwróćmy uwagę na to, jak wygląda nasze rolnictwo na przykładzie tego kombajnu. Możemy iść w zachodnie technologie i czerpać wzorce z państw, które są na wysokim poziomie albo rozwijać swoje. Warto by było, nie zniszczyć naszego rolnictwa, tak jak produkcji tego kombajnu – kończy Terka.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 19:19