Płońsk. Rozładunek zboża zakończony śmiercią
18 lipca 45-latek podjechał zestawem ciągnik siodłowy z naczepą na rozładunek zboża w magazynie zbożowym w Płońsku. Nie przypuszczał, że będzie to ostatni transport, jaki w swoim życiu wykona. W wyniku splotu nieszczęśliwych zdarzeń, 45-latek kilka godzin później umrze w szpitalu. Wyjaśnianiem dokładnych okoliczności zajmują się śledczy z KPP Płońsk.
Uderzony klapą i przysypany zbożem
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca zestawu udał się na jego tył i tam został najpierw uderzony przez klapę naczepy, a następnie w wyniku jej otwarcia przysypało go zboże. Nie wiadomo, czy doszło do usterki mocowania klapy czy zaniedbania - to będzie wyjaśniane przez śledczych.
Na miejsce udały się służby ratunkowe. Uwolniono poszkodowanego spod zwałów zboża i przystąpiono do akcji reanimacyjnej. W początkowej fazie u 45-latka nie wyczuwano pulsu. Dzięki staraniom ratowników funkcje życiowe 45-latkowi udało się przywrócić. W stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala. Tm niestety po kilku godzinach zmarł.
Decyzją prokuratora ciało 45-latka zabezpieczono do badań sekcyjnych.
Michał Czubak
fot. ilustrujące Arch. Red; Google Maps
