Ceny świń ostro w dół. Ekspert: zakłady tłumaczą, że to przez tanie mięso z zagranicyPaulina Janusz/Canva
StoryEditorRynek świń

Ceny świń ostro w dół. "Zakłady tłumaczą, że to przez tanie mięso z zagranicy"

23.06.2025., 17:30h

Ceny świń w Polsce znów runą? Zdaniem ekspertów, jest to bardzo prawdopodobne z uwagi na obserwowaną stagnację cen na zachodnim rynku świń. Spodziewane obniżki cen mogą wystąpić lada moment, a hodowcy stracić do nawet 30 gr na kg tucznika.

Jak informuje Wielkopolska Izba Rolnicza, minione tygodnie na rynku trzody chlewnej charakteryzowała stabilizacja cen, które od kwietnia utrzymywały się na poziomie 6,60-6,80 zł/kg w wadze żywej. I choć nie była to porywająca kwota, dająca możliwość osiągnięcia zysku z produkcji, to stanowiąca dla producentów świń podstawę do zachowania spokoju.

Jednak zdaniem Bartosza Czarniaka z Polsus, producenci trzody chlewnej nie powinni spać spokojnie z uwagi na prognozowane obniżki cen skupu tuczników. Jak twierdzi ekspert, stawki maksymalnie mogą spaść do poziomu 8,60-8,70 zł/kg w klasie E, co daje stratę rzędu 30 gr/kg w stosunku do minionego tygodnia.

Zobacz też: Do 2033 roku wzrośnie spożycie mięsa. Gdzie najbardziej? Jakie jeszcze zmiany nas czekają?

Ceny świń ostro w dół. "Zakłady tłumaczą, że to przez tanie mięso z zagranicy"

Jak sygnalizuje analityk Polsus, jednocześnie w Niemczech obserwujemy stagnację cenową, o czym świadczy utrzymujący się poziom notowań VEZG, gdzie kg świni w klasie E kosztuje 2,10 euro, co daje 8,97 zł. Niezmienne pozostają również wagi ubojowe, jak i rozpiętość stawek, świadczące o zachowaniu równowagi pomiędzy popytem a podażą.

Zdaniem Czarniaka, stagnacja rynku świń na Zachodzie wpływająca na ich spadki na Wschodzie, to dobrze znany hodowcom świń scenariusz.

– Zakłady tłumaczą obniżki konkurencją ze strony towaru z UE. Czy naprawdę jest go aż tyle, żeby destabilizować nasz rynek? Przecież jeśli mamy niższe ceny niż Niemcy, a do tego dochodzą koszty transportu, to jak to się kalkuluje? – pyta ekspert.

Jak twierdzi analityk, dodatkowo zakłady coraz częściej decydują się na ograniczanie uboju, czego skutkiem może być wystąpienie zatoru w łańcuchu dostaw, a także spadający popyt.

– W teorii, skoro mamy niższą podaż krajowego towaru, ceny powinny iść w górę. Ale w praktyce dzieje się odwrotnie – to nielogiczne i bardzo niepokojące – ocenia przedstawiciel Polsus.

Zawrotne ceny skupu tuczników w Danii

Co istotne, Czarniak wskazuje, że w Danii, gdzie rolnicy występują w roli współwłaścicieli zakładów i partycypują w zyskach, cena tucznika wynosi 8,36 zł/kg, dzięki czemu osiągają poziom 320 zł za 30 kg/szt., a mimo to produkcja jest tam opłacalna.

– W Polsce ceny spadają, a koszty zakupu materiału do tuczu rosną. To się nie bilansuje. Obawiam się, że jeśli sytuacja się nie zmieni, czeka nas poważny kryzys ekonomiczny w sektorze trzody chlewnej – ostrzega Czarniak.

Rynek świń: dlaczego Polska przegrywa konkurencję z Danią czy Niemcami?

Jak sygnalizuje WIR, trudną sytuację na rynku świń dostrzega również minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, którego zdaniem rolnicy ponoszą zbyt wysokie koszty na produkcję trzody chlewnej i przez to przegrywają konkurencję z Danią czy Niemcami.

– Musimy zaproponować pewne zmiany związane z wielkością skali produkcji, inaczej będziemy przegrywać. 75% warchlaków importujemy, dlatego wprowadziliśmy w ramach programów i środków unijnych, które są w Krajowym Planie Strategicznym dla WPR, a także z Krajowym Planie Odbudowy (KPO) wsparcie dla produkcji trzody – powiedział szef resortu rolnictwa.

Branża z niepokojem patrzy w przyszłość, bo przy obecnych uwarunkowaniach ekonomicznych coraz więcej gospodarstw może nie przetrwać nadchodzących miesięcy.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Źródło: WIR, Polsus

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 06:17