StoryEditorRyni rolne

Czy unijni i polscy rolnicy stracą na umowie o wolnym handlu z Nową Zelandią?

25.07.2022., 09:07h
Unia Europejska i Nowa Zelandia zakończyły 30 czerwca br. negocjacje umowy handlowej. Porozumienie, jak założono, stwarza nowe możliwości dla rolników i producentów żywności. Czy liberalizacja handlu nie wpłynie jednak niekorzystnie na unijne rynki rolne?

Nowe taryfy

W momencie wejścia w życie umowy zniesione zostaną taryfy celne na wywóz produktów rolno-spożywczych z Unii Europejskiej. Rozszerza się również ochronę tradycyjnych unijnych produktów spożywczych, w tym win, poprzez przyjęcie naszego systemu oznaczeń geograficznych.

Do zera spadną taryfy na wszystkie produkty, w tym na kluczowe unijne produkty eksportowe, takie jak: wieprzowina, wino i wino musujące, karma dla zwierząt, czekolada, wyroby cukiernicze i lody oraz produkty mleczne, w tym sery.

Jak wskazuje unijny raport oceniający skutki wprowadzenia porozumienia, Unia bardzo ostrożnie otwiera swój rynek na import produktów rolno-spożywczych z Nowej Zelandii. W przypadku produktów wrażliwych dostęp do rynku UE będzie ograniczony przez wdrażane stopniowo kontyngenty taryfowe. Na przykład docelowo kontyngent taryfowy na wołowinę odpowiada 0,15% jej konsumpcji w Unii, a ilości wynegocjowane na masło, sery i mleko w proszku z Nowej Zelandii odpowiadają odpowiednio 0,71%, 0,27% i 1,3% unijnej konsumpcji.

Wołowina i baranina

Zgodnie z umową Unia Europejska zezwoli na przywóz mięsa wołowego w ramach kontyngentu taryfowego z cłem zmniejszonym ...

Pozostało 81% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. maj 2024 07:28