StoryEditorkukurydza

Jaki program ochrony został zastosowany dla ponad 100 odmian kukurydzy na Krajowe Dni Kukurydzy?

07.07.2022., 22:07h
Zakończyły się wszystkie najważniejsze zabiegi w kolekcji odmian kukurydzy zlokalizowanych w miejscowości Wilkowice niedaleko Leszna. Polski Związek Producentów Kukurydzy 6 września organizuje tam Krajowy Dzień Kukurydzy. Współorganizatorem wydarzenia i głównym patronem medialnym jest "Tygodnik Poradnik Rolniczy".

Święto producentów kukurydzy odbędzie się na gruntach należących do Przedsiębiorstwa Długie Stare, spółki należącej do Skarbu Państwa specjalizującej się w hodowli bydła i produkcji mleka. Stado bydła liczy łącznie 3 tys. szt. z czego 1,1 tys. to krowy mleczne. Firma ma ogromne doświadczenie w zakresie produkcji kukurydzy nie tylko na kiszonkę, ale również na ziarno. W tym roku między innymi na potrzeby żywienia zwierząt zasianych zostało 600 ha kukurydzy.

Ponad 100 mieszańców kukurydzy wysianych na poletkach w Wilkowicach

Polski Związek Producentów Kukurydzy (PZPK) na potrzeby Krajowego Dnia Kukurydzy zgromadził ponad 100 odmian dostarczonych przez firmy hodowlane i nasienne. Kolekcja została wysiana 22 kwietnia. Długość poletek pokazowych liczy 40 m. W ośmiorzędowy siewnik pneumatyczny wsypywane były za każdym przejazdem po dwie różne odmiany. Po jego zakończeniu maszyna była dokładnie czyszczona z pozostałości nasion. Były one przesypywane do worków. Operator dbał, aby usuwać nasiona z przewodów nasiennych poprzez redlice siewne, kiedy maszyna na uwrociu była podniesiona. Kukurydza została zasiana w rozstawie rzędów wynoszącym 76 cm.

Początkowy okres tuż po siewie nie był sprzyjający dla wschodów kukurydzy. Nasz rejon Wielkopolski cierpiał z powodu suszy. Rośliny wolno kiełkowały. Nie występowały też wysokie temperatury. Z jednej strony był to czynnik niekorzystny dla kukurydzy z drugiej zaś, nie dochodziło do szybkiego parowania ograniczonych zapasów wilgoci z gleby – mówi Wojciech Majorczyk odpowiadający za produkcję roślinną i doświadczenia w Przedsiębiorstwie Długie Stare.

Odchwaszczanie powschodowe opóźnione z powodu kiepskich opadów

Kłopoty z wilgocią spowodowały że został opóźniony oprysk przeciwko chwastom. Ich presja była spora, jednak w trosce o skuteczność zabiegu herbicydowego został on wykonany możliwie najpóźniej. W kolekcji sporo było chwastów jednoliściennych. Występowały typowe gatunki takie jak między innymi komosa biała, pisanka czarna, szarłat szorstki, chwastnica jednostronna, palusznik, a także samosiewy zbóż i rzepaku.

Oprysk herbicydowy wykonaliśmy dopiero 18 maja. Czekaliśmy na opady jednak one w odpowiedniej ilości nie wystąpiły. Obawialiśmy się o skuteczność preparatów w tak wymagających warunkach. Nie mogliśmy dłużej czekać z zabiegiem ponieważ chwasty coraz intensywniej się rozwijały i mogły zacząć zagrażać prawidłowemu rozwojowi kukurydzy. Nasz niepokój, co do tego jak zadziała mieszanina herbicydów okazał się nieuzasadniony. Ich skuteczność była optymalna. Niepożądane gatunki roślin zostały całkowicie zniszczone. Kolekcja jest wolna od chwastów – opowiada Wojciech Majorczyk.

Został na niej zastosowany taki sam program ochrony herbicydowej jak na produkcyjnych poletkach Przedsiębiorstwa Długie Stare. Oprysk wykonano, kiedy chwasty były w fazie rozwoju 2 – 3 liści. Ciecz robocza została przygotowana w dawce 200 l wody na ha. Zastosowany został produkt Lumax w dawce 2,5 l/ha oraz preparat zawierający nikosulfuron – 0,7 l/ha.

To rozwiązanie dotyczące zwalczania chwastów było w warunkach naszego gospodarstwa uniwersalne. Zadziałało na wszystkich plantacjach produkcyjnych. Kolekcja odmian wygląda zaś wzorowo. Produkty były skuteczne mimo że zostały podane w bardzo suchych warunkach – informuje Wojciech Majorczyk.
Nalistna aplikacja mikroskładników na kolekcji odmian w Wilkowicach

  • Nalistna aplikacja mikroskładników na kolekcji odmian w Wilkowicach

Dokarmianie dostosowane do potrzeb 

Plantacje kukurydzy w Przedsiębiorstwie Długie Stare w maju zostały zasilone nawozami dolistnymi. Dostarczyły one niezbędnych mikroelementów. Z racji dużego areału kukurydzy przygotowanych zostało kilka wariantów. Były one dobierane w zależności od stanu roślin oraz zasobności stanowiska glebowego.

Stosowaliśmy rozwiązania zamiennie w zależności od pola. Odżywianie oparliśmy na mikroelementach na kilku rodzajach produktów podawaliśmy więc NapAmino, N Factor, Nap 15, Cropvit Zn, Bor + Siedmiowodny Siarczan Magnezu lub OSD Cynk, Barier Si- Ca, Maxi Grow, OSD Micro Kukurydza, Bor + Siedmiowodny Siarczan Magnezu. Kolejne rozwiązania stanowił Dr Green kukurydza, Bor + Siedmiowodny Siarczan Magnezu bądź też Power Efekt Micro, Kukurydza Efekt Micro, Cynk Efekt, Bor + Siedmiowodny Siarczan Magnezu – wymienia Wojciech Majorczyk.

Jednym z tych wariantów miał być zastosowany na kolekcji odmian Polskiego Związku Producentów Kukurydzy. Początkowo planowano odżywianie oprzeć w oparciu o czwarty wariant stosowany na produkcyjnych plantacjach Przedsiębiorstwa. Między innymi po naszych publikacjach opisujących kolekcje odmian pomoc zaoferowała jedna z firm, która przedstawiła możliwość skorzystania z produktu Astelis. Jest on produkowany z wyselekcjonowanych mikroalg. Łączy bioaktywne peptydy działające na rozwój systemu korzeniowego, liści i źdźbeł oraz antystresowe działanie kompleksu AIS. Jego działanie ma zapewniać równowagę hormonalną i większą odporność na stresy abiotyczne.

Wykonaliśmy tym preparatem dwa opryski: 30 maja i 8 czerwca. Za każdym razem podaliśmy 3 l/ha. Ciecz robocza wyniosła 300 l/ha i została przygotowana zgodnie z zaleceniami producenta. Zarówno na naszych plantacjach produkcyjnych, jak i kolekcji odmian drugi oprysk nawozami dolistnymi był ostatnim zabiegiem wykonywanym w kukurydzy. Nie ma w naszym rejonie zagrożenia ze strony omacnicy czy stonki kukurydzianej. Ryzyko ich wystąpienia jest więc znikome – mówi Wojciech Majorczyk.
Wojciech Majorczyk odpowiadający za produkcję roślinną i doświadczenia w Przedsiębiorstwie

  • Wojciech Majorczyk odpowiadający za produkcję roślinną i doświadczenia w Przedsiębiorstwie

W czerwcu wegetacja w końcu nabrała rozpędu

Warunki dla wzrostu kukurydzy w Wilkowicach poprawiły się na początku czerwca. Wystąpiły opady deszczu, wzrosła też temperatura powietrza. Podczas wykonywania drugiego zabiegu dolistnego rośliny były w fazie rozwoju 6 – 7 liści. Ich wzrost w tym okresie był intensywny. Widoczny był efekt pobierania składników pokarmowych.

Poszczególne odmiany dobrze zniosły warunki stresowe na początku wegetacji wynikające z niewielkich opadów. Różnice na początku czerwca wynikały z ich ogólnych charakterystyk. Niektóre odmiany kiszonkarskie szybciej i bardziej intensywnie rosły jeśli chodzi o wysokość w porównaniu z typowymi ziarnowymi – mówi Majorczyk.

W Wilkowicach w styczniu spadło 35 mm deszczu a w lutym 52,5 mm. W marcu nie zostały zanotowane żadne opady. W kwietniu stwierdzono 32,4 mm a w maju 50 mm.
Oprysk herbicydowy został wykonany 18 maja. Jego skuteczność była wysoka. Chwasty zostały zniszczone

Artykuł kazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 27/2022 na str. 16.  Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 05:46