Uprawa ozimin zyskuje na popularności
Od kilku lat najmniej zimotrwały ze zbóż jęczmień ozimy jest z powodzeniem uprawiany w najbardziej ryzykownych regionach północno-wschodniej Polski. To zachęca hodowle roślin do wprowadzania nowych gatunków zimujących, jeszcze mniej zimotrwałych, takich jak:
- groch,
- owies,
- bobik.
Zimotrwałość i mrozoodporność to cechy bardzo mocno powiązane z genetyką gatunków i odmian roślin, ale też w dużym stopniu determinowane agrotechniką i nawożeniem. Niepodważalnie korzystna jest tutaj rola potasu.
Nawożenie potasem pomaga w uprawie ozimin
Spory wpływ na zimotrwałość roślin ma ich:
- termin i głębokość siewu,
- zagęszczenie i nawożenie.
Przenawożenie azotem osłabia zimotrwałość. Umiejętne nawożenie potasem i mikroelementami znacznie zimotrwałość poprawia. Chodzi oczywiście o wpływ potasu na zagęszczenie soków (produkcję i transport cukrów) i pomoc we wbudowaniu azotu w struktury białka. Wsparciem dla tych procesów jest także odpowiednie dożywienie roślin siarką.
Potas po prostu zagęszcza soki komórkowe i zmniejsza wrażliwość roślin na działanie mrozu. Jednocześnie wysoka koncentracja jonów potasowych w sokach komórkowych obniża punkt ich zamarzania. Potas uelastycznia także komórki roślinne, które przy zwiększającej się objętości zamarzającego soku rozciągają się, a nie rozrywają.
Dobre dożywienie roślin ozimych potasem powoduje, że azot azotanowy powodujący uwodnienia soku komórkowego i zwiększenie wrażliwości roślin na mróz, jest sprawniej pobierany, ale przede wszystkim jest szybciej wbudowywany w struktury roślinne. Z doniesień naukowych wynika, że niedobór potasu może obniżyć mrozoodporność roślin od 3 do 6°C. W praktycznym wymiarze oznacza to, że rośliny dożywione potasem (i oczywiście przy dostępności wszystkich niezbędnych makro- i mikroelementów) będą miały przesuniętą granicę wytrzymałości tkanek na mróz nawet o 6°C w stosunku do tych niedożywionych.
Wpływ potasu na rośliny ozime zimą
Teraz przed zimą druga ważna rola potasu ma mniejsze znaczenie, ale warto przypomnieć, że pierwiastek ma bezpośredni wpływ na:
- aktywność komórek szparkowych,
- zużycie wody przez roślinę.
Procesy otwierania i zamykania komórek szparkowych, poprzez które roślina pobiera dwutlenek węgla i wydala wodę w postaci pary wodnej sterowane są przez potas.
Prawidłowe funkcjonowanie aparatów szparkowych warunkuje obecność potasu w komórkach przyszparkowych i procesy przemieszczania się jonów K+ i wody do komórek szparkowych. W warunkach ograniczonej ilości dostępnej wody, jony K+ usuwane są z komórek szparkowych, a pory się zamykają. Tym samym zmniejsza się parowanie wody i ograniczone zostają straty wody z rośliny. Niedożywienie potasem prowadzi do utraty zdolności rośliny do kontroli gospodarki wodnej.
To oczywiście uproszczony schemat. Ten proces dwufazowy rozpoczyna się wcześnie rano wzrostem stężenia kationu potasowego w komórkach przyszparkowych. W drugiej fazie, w godzinach popołudniowych, o stanie rozwarcia szparek decyduje stężenie sacharozy. W warunkach wysokich temperatur i suszy uaktywniają się inne, poza stężeniami potasu, mechanizmy regulujące zamykanie tych aparatów w celu ochrony rośliny przed nadmierną transpiracją.
Szkodliwy niedobór potasu i jego nadmiar
Ale nie jest tak, że więcej potasu oznacza wzmocnienie kontroli nad aparatami szparkowymi czy jeszcze większe zagęszczenie soków i większą zimotrwałość roślin. Potas w nadmiarze i źle zbilansowany z innymi składnikami zaszkodzi roślinom. Niemniej roślina powinna mieć do dyspozycji wystarczające jego ilości. Przy niedoborze potasu rośliny mają zwiększoną transpirację, przy niedoborach wody szybciej tracą turgor i więdną, zmniejszają fotosyntezę.
Aktualnie nie czas na korygowanie nawożenia potasem, ale warto zrozumieć ten składnik i dobrze przygotować się np. do startowego, korekcyjnego nawożenia ozimin wiosną. Zwłaszcza w rzepaku, który spośród wszystkich składników ma największe zapotrzebowanie na potas. Rzepak prawidłowo rozwinięty jesienią, do spoczynku zimowego pobiera z hektara do 100 kg K2O. Oczywiście podstawą takiego planu na wiosenną korektę powinna być znana, a zatem zbadana zasobność gleby w przyswajalny potas.
Marek Kalinowski
